sports
"Kibice na nowo uwierzyli". To dzieki "Lewemu"
- Zycze kazdemu napastnikowi zeby nie bedac w zyciowej formie spisywa sie tak jak Robert. Lewandowski wyciagna FC Barcelone z doka tak jak kiedys Ronaldinho. Dzieki niemu klub odzy - mowi WP SportoweFakty ekspert La Liga Piotr Urban.
- Życzę każdemu napastnikowi, żeby nie będąc w życiowej formie spisywał się tak, jak Robert. Lewandowski wyciągnął FC Barcelonę z dołka, tak jak kiedyś Ronaldinho. Dzięki niemu klub odżył - mówi WP SportoweFakty ekspert La Liga Piotr Urban. W tym artykule dowiesz się o: Robert Lewandowski przyszedł do FC Barcelony na ratunek i zastał ją w głębokim kryzysie. Sezon wcześniej Duma Katalonii sromotnie przegrała walkę o mistrzostwo kraju z Realem Madryt i odpadła z Ligi Mistrzów już na etapie fazy grupowej. Tymczasem po sprowadzeniu "Lewego" klub sięgnął po mistrzostwo, a kapitan reprezentacji Polski już w debiutanckim sezonie został królem strzelców La Liga . - Nie tylko wygrał Trofeo Pichichi. Przede wszystkim FC Barcelona dzięki niemu wygrała ligę, a kibice na nowo uwierzyli w zespół. Klub odżył i to była jego zasługa - mówi WP SportoweFakty Piotr Urban, ekspert La Liga. ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać w nieskończoność. Rośnie kolejna gwiazda FC Barcelony? - Później miał gorszy okres, ale nie był w tym odosobniony. Teraz znowu wygląda dobrze. My się przyzwyczailiśmy do Roberta, który w Niemczech strzela co spotkanie kilka bramek, ale wtedy Polak dokonywał rzeczy niemożliwych. Nie mierzmy go taką miarą - dodaje komentator Eleven Sports. Ostatnie spotkanie FC Barcelony z Gironą FC było setnym Roberta Lewandowskiego w barwach FC Barcelony. 36-letni napastnik do tej pory zdobył 63 bramki i zanotował 19 asyst. W pierwszych stu występach więcej trafień w historii klubu skompletowali tylko Luis Suarez (88 goli) i Samuel Eto'o (68 bramek). - Świetny wynik. Nie możemy oczekiwać, że będzie zawsze w życiowej formie. Ona faktycznie już jest za nami. Tego typu okresy mają to do siebie, że nie trwają wiecznie. 63 bramki w stu meczach? Świetne osiągnięcie, kosmos. Obniżka formy i drobne wahania w porównaniu do lat ubiegłych absolutnie nie świadczą o czymś negatywnym. Wręcz przeciwnie. Życzę każdemu, żeby nie będąc w życiowej formie prezentował się równie dobrze - zauważa Urban. Jeszcze kilka lat temu przed przenosinami Lewandowskiego do Hiszpanii FC Barcelona tonęła w długach. Niektórzy dziennikarze obawiali się nawet, że klub zbankrutuje. Ostatecznie Katalończycy zaczęli wychodzić na prostą. - I jak wspomniałem wcześniej, Lewandowski ma w tym swój udział - nie ma wątpliwości Urban. - Zresztą zarząd zdawał sobie sprawę, że to kosztowna inwestycja, zwłaszcza w takiej sytuacji. 50 milionów piechotą nie chodzi. Mimo tego w naszym reprezentancie pokładano wiarę i jak widać, transfer był strzałem w dziesiątkę. Nie wiem, czy Robert przechodził do najgorszej FC Barcelony od strony piłkarskiej w ostatnich dwudziestu latach, ale na pewno zastał ją w największym kryzysie, biorąc pod uwagę stronę organizacyjną. Klub był źle zarządzany. Do dziś wiele ruchów podejmowanych przez osoby decyzyjne może dziwić i wprawiać w konsternację. Mimo tego nasz napastnik się nie zniechęcał - zauważa. W pierwszym sezonie 23 bramki w rozgrywkach ligowych pozwoliły Lewandowskiemu zdobyć Trofeo Pichichi, o które wygrał wyścig ze słynnym Karimem Benzemą . W minionym były piłkarz Bayernu się zaciął i grał najgorzej od dziesięciu lat. - Zaczął wybitnie. Przyznam szczerze, że przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Robert wszedł do La Liga z drzwiami i mnie zadziwił. Potem było trochę gorzej i faktycznie powstała drobna sinusoida, ale po jakimś czasie nasz napastnik znowu odżył - wspomina Urban. - Summa summarum za okres gry w FC Barcelonie zasłużył na piątkę w skali szkolnej. Mogło być gorzej, ale nie mamy prawa narzekać. Dlaczego piątka, a nie szóstka? Właśnie za ten chwilowy kryzys. Powinniśmy się cieszyć, że możemy oglądać takiego piłkarza i być z niego dumni. Gra w wielkim klubie i stanowi o sile Barcy. Oczywiście nie w pojedynkę, trzeba natomiast uczciwie nazwać Roberta ważnym ogniwem Blaugrany - kontynuuje nasz rozmówca. Jak na razie "Lewy" w Hiszpanii zdobył dwa trofea drużynowe: Superpuchar Hiszpanii i mistrzostwo kraju (oba w sezonie 2022/23). Niektórzy narzekają, że to mało. - Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to że brakuje mi wielkich występów w jego wykonaniu, pokroju takich, gdy w barwach Borussii Dortmund strzelał cztery gole Realowi Madryt. Gdyby przesądził o awansie w arcyważnym dwumeczu Ligi Mistrzów przeciwko wielkiemu rywalowi albo strzelił ze dwie-trzy bramki Realowi, które zapewniłyby zwycięstwo i jakieś trofeum, Robert postawiłby kropkę nad i - stwierdza Urban. - Na pewno to typ napastnika, który żyje z podań i trudno mu kreować sobie samemu okazje. Z drugiej strony wszyscy Polacy na tej pozycji mają podobny styl. Nie mamy wirtuozów, którzy swoją techniką czarują kibiców, mijają kilku rywali i znajdują drogę do bramki. Z wiekiem Robert jest jeszcze bardziej uzależniony od serwisu, ale czy to źle? Nadal, jeśli koledzy dogrywają mu piłki świetnie, znajduje się w polu karnym i umie wykończyć akcję nawet z najtrudniejszej pozycji. W tym wieku to imponujące - dodaje ekspert La Liga. Kontrakt Lewandowskiego wygasa w czerwcu 2026 roku. W umowie znalazł się jednak zapis, dzięki któremu klub może zakończyć współpracę rok wcześniej, jeśli kapitan reprezentacji Polski nie weźmie udziału w przynajmniej 55 proc. meczów w tym sezonie. - Mam nadzieję, że FC Barcelona nie będzie chciała go wypchnąć, żeby zaoszczędzić, co zdarzało się w tym klubie. Kontrakt Roberta jest kosztowny. To przyprawia mnie o drobny niepokój, ale jestem dobrej myśli. To jego ostatnie chwile w FC Barcelonie. Myślę, że w 2026 roku Robert sam podejmie decyzje, czy chce odwiesić buty na kołku, a może wrócić do kraju lub przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych albo innego kraju, w którym będzie dobrze opłacany, żeby zyskać nowe doświadczenie życiowe. Na razie jednak nasz napastnik ma inne zmartwienia, a w czwartek zainauguruje Ligę Mistrzów - podsumowuje Piotr Urban. As Monaco - FC Barcelona w czwartek (19.09 o godz 21.00). Relacja NA ŻYWO w serwisie WP SportoweFakty Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
PREV NEWSIga Swiatek nie zdobedzie tej nagrody. Duze pieniadze nie dla najlepszych na swiecie
NEXT NEWSGwiazda tenisa nagle zniknea. Niewiarygodne czym sie teraz zajmuje
Media Zapada decyzja ws. przyszosci Probierza
Micha Probierz znalaz sie w ogniu krytyki po spadku reprezentacji Polski do Dywizji B Ligi Narodow UEFA. Jak ustali portal Meczyki.pl PZPN podja decyzje ws. selekcjonera.
Kto mogby zastapic Probierza "On albo nikt"
Po spadku Polski do dywizji B Ligi Narodow przyszosc Michaa Probierza wisi na wosku. Jak informuje "Przeglad Sportowy" w PZPN pojawio sie nazwisko Macieja Skorzy jako potencjalnego nastepcy.
W Motorze moga pojawic sie kwasy. Zote dziecko ma nad czym myslec
Orlen Oil Motor Lublin zdoby trzeci tytu druzynowego mistrza Polski i nie zamierza sie zatrzymywac. Skad zostaje taki sam a ambicje zawodnikow sa coraz wieksze. Seniorzy dobrowolnie raczej nie beda chcieli oddawac swoich biegow na rzecz modszych kolegow. Wiktor Przyjemski to zote dziecko swojego pokolenia potrzebuje duzo jazdy by sie rozwijac. Mozna zatem tylko czekac kiedy pojawia sie kwasy w zespole Motoru.
PLS 1. Liga siatkarzy SMS PZPS Spaa KPS Siedlce. Relacja live i wynik na zywo
SMS PZPS Spaa zagra z KPS Siedlce w zalegym meczu 8. kolejki PLS 1. Ligi siatkarzy. Kiedy i o ktorej godzinie mecz Kto wygra to spotkanie Relacja live i wynik na zywo z meczu SMS PZPS Spaa KPS Siedlce na Polsatsport.pl.
Dawid Gora Wstyd to najagodniejsze sowo. I wcale nie chodzi o reprezentacje
Dugo szukaem plusow meczu ze Szkotami 12. Wazne jednak ze znalazem Na pewno jednym z nich jest fakt ze nasi pikarze nie mieli z kim sie skompromitowac robiac selfie z rywalami. Choc McTominay i Robertson niektorych musieli porzadnie kusic.
Tomaszewski poda nazwisko "Niemca" ktory mogby pracowac w reprezentacji Polski
Polscy kibice zyja poniedziakowa kompromitacja na PGE Narodowym gdzie nasza kadra przegraa po golu w ostatnich minutach ze Szkocja 12 i pozegnaa sie z Dywizja A Ligi Narodow. Zdaniem wielu z praca powinien pozegnac sie selekcjoner Micha Probierz ktory niczego dobrego jak dotad nie osiagna. Z kolei byy reprezentant Polski Jan Tomaszewski wskaza jasno gdzie PZPN powinien poszukac nowego trenera dla zespou.
By Bartosz Królikowski