sports
Historyczna szansa Unii
W srode wieczorem hokeisci Re-Plast Unii Oswiecim moga zapisac kolejny piekny rozdzia w historii polskiego hokeja. Mistrzowie Polski maja ogromna szanse wywalczyc historyczny awans do 18 finau Ligi Mistrzow w hokeju na lodzie. Podopieczni Nika Zupancicia zmierza sie na wyjezdzie z mistrzem Czech Ocelari Trzyniec.Transmisja meczu Ocelari Trzyniec Re-Plast Unia Oswiecim w srode 16 pazdziernika w Polsacie Sport 2.
Debiutująca w Champions Hockey League ekipa Re-Plast Unii jest 102. zespołem, który rywalizuje w Lidze Mistrzów i jednocześnie piątym klubem z Polski w tych rozgrywkach. Wcześniej nasz kraj reprezentowały Cracovia (trzykrotnie), GKS Tychy (dwa razy) oraz JKH GKS Jastrzębie i GKS Katowice. W obecnym sezonie przed ostatnią kolejką sezonu ligowego hokeiści z Oświęcimia mogą pochwalić się najlepszym dorobkiem punktowym spośród wszystkich drużyn z naszego kraju, które brały udział w LM. Przed środowym meczem Unia ma na swoim koncie 8 punktów i w gronie dwudziestu czterech ekip zajmuje piętnaste miejsce. Awans do 1/8 finału zapewni sobie szesnaście najlepszych zespołów spośród dwudziestu czterech drużyn biorących udział w tych rozgrywkach. ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje znany hokeista. Szokujące okoliczności sprawy W dotychczasowych pięciu meczach Unia zdobyła osiem punktów i jest to jak na razie najlepszy dorobek polskiego klubu. Aktualni mistrzowie Polski będą mogli w środę poprawić swój dorobek wyjazdowym meczem na Werk Arenie z aktualnym mistrzem Czech - Ocelari Trzyniec. Dotychczas najlepszym dorobkiem punktowym może pochwalić się zespół JKH GKS Jastrzębie, który w sezonie 2021/22 w sześciu meczach zgromadził siedem „oczek”. Taki sam dorobek punktowy, ale w dwóch sezonach i dwunastu rozegranych meczach, zdobyli hokeiści GKS-u Tychy. Cracovia w trzech startach i szesnastu łącznie rozegranych spotkaniach wywalczyła sześć punktów, a ekipa GKS-u Katowice swój jedyny sezon w LM zakończyła zdobyciem dwóch „oczek” w sześciu rozegranych spotkaniach. Środowy mecz na Werk Arenie będzie 46. spotkaniem polskiego klubu w Lidze Mistrzów. W dotychczas rozegranych 45 konfrontacjach nasze ekipy wygrały zaledwie dziewięć razy (po dwa zwycięstwa zanotowały Cracovia, GKS Tychy, JKH GKS Jastrzębie oraz Unia, a jednym wygranym meczem mogą pochwalić się Katowiczanie. Z 36 dotychczasowych porażek, które w swoich startach zanotowały polskie kluby, cztery z nich miały miejsce po dogrywkach lub rzutach karnych. Warto dodać, że z tych czterech przegranych spotkaniach w doliczonym czasie gry, dwa z nich było udziałem Unii w obecnym sezonie (obie po dogrywkach – z Ilves Tampere na wyjeździe i na własnym lodowisku z RB Salzburg). Rachunek jest prosty... Po rozegraniu pięciu z sześciu kolejek CHL (Champions Hockey League) z grona dwudziestu czterech ekip biorących udział w tych rozgrywkach, awans do 1/8 finału zapewniło już sobie cztery z nich: Farjestad Karlstad (14 punktów) oraz RB Salzburg, ZSC Lions Zurych i HC Lozanna, które mają na swoim koncie po 11 „oczek”. Wiadomo również, że szanse na awans do fazy play-off definitywnie straciły Dragons de Rouen, Fehervar AV19 i Sonderjyske Vojens. Zatem o pozostałe dwanaście miejsc walczy 17 drużyn, w tym Re-Plast Unia. Re-Plast Unia w stawce dwudziestu czterech ekip zajmuje piętnaste miejsce mając na swoim koncie osiem punktów. Awans do fazy play-off zapewni sobie szesnaście najlepszych zespołów. Oświęcimianie w dotychczas rozegranych meczach przegrali na wyjeździe po dogrywce 2:3 z fińskim Ilves Tampere, następnie na własnym lodowisku najpierw przegrali 1:4 z aktualnym mistrzem Niemiec – Eisbaren Berlin, a później nie sprostali najlepszej drużynie poprzedniego sezonu międzynarodowej austriackiej ligi ICE – RB Salzburg, przegrywając po dogrywce 2:3. W 4 kolejce Unia po fantastycznym finiszu pokonała na wyjeździe inny austriacki zespół EC KAC Klagenfurt 5:4, choć w trzeciej tercji rywale prowadzili już 4:1. Przed tygodniem mistrzowie Polski wygrali u siebie z trzecim zespołem sezonu zasadniczego niemieckiej ligi DEL i półfinalistą fazy play-off – Straubing Tigers. Awans na wyciągnięcie ręki Mistrzowie Polski przed ostatnią kolejką – która zostanie rozegrana we wtorek i środę – kwestię awansu mają w swoich rękach. Wygrana w Trzyńcu w regulaminowym czasie zapewni Unii kwalifikacje do 1/8 finału, bez względu na wyniki pozostałych spotkań. Inny wynik niż wygrana za trzy punkty sprawi, że oświęcimianie będą musieli spoglądać na wyniki innych meczów. Niewykluczone, że Unii do awansu wystarczy obecna zdobycz punktowa, pod warunkiem, że po ostatniej kolejce zdoła ją wyprzedzić maksymalnie jeden zespół z grona tych pięciu ekip: Dynamo Pardubice, Sparta Praga, Geneve-Servette HC, EC KAC Klagenfurt i Storhamar Hamar. We wtorek swoje mecze rozegrają trzy z tych pięciu ekip, które mogą jeszcze wyprzedzić Unię. Sparta Praga zagra na wyjeździe z mającym już zapewniony awans do najlepszej szesnastki RB Salzburg. Broniący tytułu Geneve-Servette zmierzy się na wyjeździe z Fehervar AV19, który już definitywnie stracił szanse na awans, a Storhamar Hamar czeka wyjazdowe starcie z prowadzącym w tabeli i mającym pewny awans do 1/8 finału - Farjestad Karlstad. W środę poza starciem w Trzyńcu, dwa ważne mecze zostaną rozegrane w Sheffield, gdzie ekipa Steelers, która jeszcze nie jest pewna awansu, zmierzy się z plasującym się tuż za Unią zespołem Dynamo Pardubice, a EC KAC Klagenfurt, tracący do Unii trzy "oczka", podejmie pewny awansu ZSC Lions Zurych. Jedno jest pewne – każda zdobycz punktowa mistrzów Polski w środowym starciu na Werk Arenie z ekipą "Stalowników" będzie na wagę złota. Oświęcimianie znakomicie rozpoczęli rywalizację w Polskiej Hokej Lidze, zdobywając komplet 27 punktów w pierwszych dziewięciu spotkaniach. W ten weekend mistrzowie Polski przegrali oba spotkania i w tabeli spadli na drugie miejsce za GKS-em Tychy, który ma trzy punkty przewagi nad Unią, ale rozegrane o jedno spotkanie więcej. W piątek podopieczni Nika Zupancicia przegrali na wyjeździe z GKS-em Katowice 1:3, a w niedzielę ulegli na własnym lodowisku GKS-owi Tychy 1:2. "Dominatorzy" z Trzyńca Ostatnim rywalem Unii będzie zespół Ocelari Trzyniec. Warto dodać, że dla kibiców Unii będzie to najkrótszy wyjazd w Lidze Mistrzów. Z Oświęcimia do Trzyńca jest zaledwie 80 kilometrów. Niestety, mimo ogromnego zainteresowania wyjazdem do Trzyńca, oficjalnie tę konfrontację na Werk Arenie obejrzy niespełna dwustu kibiców Unii. Włodarze czeskiego klubu przekazali ekipie gości zaledwie 192 wejściówki na to spotkanie. Wprawdzie mecze Ligi Mistrzów nie cieszą się w Trzyńcu dużą frekwencją, to jednak oficjalnie większość dostępnych miejsc została zarezerwowana dla posiadaczy karnetów, którzy mecze CHL mogą oglądać za darmo. Wczoraj do wolnej sprzedaży trafiło kilaset wejściówek, który tuż po otwarciu kas zostały natychmiast wyprzedane, a w grono nabywców w zdecydowanej większości stanowili kibice Unii. "Stalownicy" to sześciokrotni mistrzowie Czech, z czego pięć ostatnich tytułów wywalczyli w ostatnich sześciu latach (w sezonie 2019/20 wygrali fazę zasadniczą, ale ze względu na pandemię koronawirusa nie rozegrano fazy pucharowej). W poprzednim sezonie zespół z Trzyńca zajął trzecie miejsce po sezonie zasadniczym, a w fazie play-off najpierw pokonał w siedmiu meczach HC Ceskie Budejovice (decydujący mecz wygrając u siebie 2:0). W półfinale również po siedmiu meczach pokonał Spartę Praga, która wygrała trzy pierwsze mecze. "Stalownicy" zdołali wyrównać stan rywalizacji – wygrywając szóste starcie w dogrywce 2:1, po złotym golu strzelonym przez Davida Cienciale. W decydującym meczu w Pradze również potrzebna była dogrywka, a dokładniej aż cztery dogrywki i w niej bramkę na wagę awansu do wielkiego finału zdobył Milos Roman. Finałowym rywalem ekipy z Trzyńca był zwycięzca sezonu zasadniczego – HC Dynamo Pardubice. I tutaj także do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było rozegrać siedem spotkań. Decydujący mecz rozegrany w Pardubicach wygrał po dwóch dogrywkach zespół Ocelari, a bohaterem okazał się Cienciala, który w doliczonym czasie przesądził o mistrzowskim tytule. Jeszcze niedawno zawodnikiem "Stalowników" był Kamil Wałęga, który w tym sezonie zagrał w jednym meczu ligi czeskiej i wystąpił w pierwszych czterech spotkaniach Ligi Mistrzów, ale w żadnym z nich nie punktował. Całkiem niedawno polski napastnik został wypożyczony z Ocelari do beniaminka słowackiej Extraligi - zespołu Vlci Żylina. – Chciałem grać jak najwięcej i być regularnie w rytmie meczowym. Zdaję sobie sprawę, że teraz potrzebne jest mi zyskanie doświadczenia, które zaowocuje w niedalekiej przyszłości. Chcę wrócić do Trzyńca silniejszy i bardziej ukształtowany – mówił niedawno w rozmowie dla Polsatsport.pl reprezentant Polski. Zadyszka "Stalowników" W obecnym sezonie ligi czeskiej "Stalownicy" w stawce czternastu drużyn zajmują dopiero dziesiąte miejsce z dorobkiem 14 punktów w jedenastu rozegranych meczach. Mistrzowie Czech, podobnie jak zespół Unii, przegrali swoje dwa ostatnie spotkania ligowe. Najpierw w piątek nie sprostali HC Ołomuniec, przegrywając na wyjeździe 0:2, a w niedzielę przed własną publicznością ulegli HC Karlove Vary 2:4. W pięciu meczach Ligi Mistrzów podopieczni Zdenka Motaka wywalczyli dziewięć punktów (jeden więcej od Unii). Najpierw wygrali oba pierwsze wyjazdowe spotkania (2:1 po dogrywce z HC Lozanną i 5:3 z Rouen Dragons). W dwóch kolejnych spotkaniach rozgrywanych na Werk Arenie najpierw przegrali ze szwedzkim Vaxjo Lakers 1:3, a następnie wysoko pokonali szwajcarski Fribourg-Gotteron 7:3. W ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe z prowadzącym w tabeli Farjestad Karlstd 2:3. "Stalownicy" przegrywali do 56 minuty 0:2, ale w samej końcówce, gdy na ławce kar przebywał czeski napastnik Farjestad – David Tomasek, w ciągu 64 sekund zdołali odrobić straty za sprawą goli strzelonych w tej przewadze przez Andreja Nestrasila i Daniela Kurovsky’ego. Na początku dogrywki na ławkę kar odesłany został Kurovsky i gospodarze zdobyli „złotą” bramkę autorstwa Tomaska, który tym samym skompletował hattrick w tym spotkaniu. Dla ekipy z Trzyńca obecny sezon jest dla nich dziewiątym startem w Lidze Mistrzów (nie grali tylko w sezonie 2016/17). Jak na razie ich najlepszym wynikiem był awans do półfinału sześć lat temu, gdy w decydującym dwumeczu przegrali po dogrywce walkę o finał z fińskim zespołem JYP Jyvaskyla. W poprzednim sezonie "Stalownicy" awansowali do 1/8 finału, gdzie ulegli późniejszemu finaliście - Skelleftei AIK (pierwszy mecz w Trzyńcu wygrali 4:3, ale w rewanżu górą byli Szwedzi, którzy zwyciężyli 5:2). Wtorek (15 październik): Ilves Tampere – Vaxjo Lakers o 17:20 w Polsacie Sport 2 RB Salzburg – Sparta Praga o 20:10 w Polsacie Sport Premium 5 Środa (16 październik): Ocelari Trzyniec – Re-Plast Unia Oświęcim o 16:50 w Polsacie Sport 2 EC KAC Klagenfurt – ZSC Lions Zurych o 20:10 w Polsacie Sport Premium 3
PREV NEWSGigantyczny skandal podczas meczu LN. Znowu zrobili to samo
NEXT NEWSWtargna na murawe zeby zrobic sobie selfie z Ronaldo. Otrzyma surowa kare
Trzesienie ziemi w polskim kajakarstwie. Tomasz Kryk odchodzi z kadry
To prawdziwe trzesienie ziemi w polskim kajakarstwie. Jak poinformowa profil Canoe World Stanislaw Jaloszynski ktory jest zazwyczaj swietnie poinformowany z kadra polskich kajakarek rozsta sie Tomasz Kryk ktory by jej trenerem przez ostatnich 16 lat.
Jego smierc wstrzasnea polskim futbolem. Tak wyglada grob Franciszka Smudy
Franciszek Smuda w ostatnich latach swojego zycia toczy niezwykle nierowna batalie z nowotworem krwi. Ostatecznie byy selekcjoner reprezentacji Polski w pice noznej nie by w stanie pokonac biaaczki - 18 sierpnia Widzew odz poinformowa o smierci cenionego szkoleniowca. Na pogrzebie 76-latka w Krakowie pojawiy sie znane postaci ze swiata polskiego futbolu a takze tumy kibicow. Fani piki noznej do tej pory pamietaja o trenerze i regularnie odwiedzaja jego grob.
Wielki hit z udziaem Barcelony coraz blizej. Hansi Flick zdecydowa ws. Lewandowskiego
W najblizszy weekend FC Barcelona zmierzy sie z Espanyolem w hitowych derbach miasta. Wedug hiszpanskich mediow Hansi Flick planuje w tym spotkaniu przeprowadzic pewne rotacje w skadzie. Zdaniem "Mundo Deportivo" te nie dotkna oczywiscie Roberta Lewandowskiego. Kapitan kadry ma zagrac w tym starciu od pierwszych minut a do pewnych zmian dojdzie za jego plecami.
Iga Swiatek wprost o tym dlaczego pauzowaa. "Powody osobiste"
Iga Swiatek przyznaa ze zmieniajac trenera nie chciaa przeprowadzac wielkich zmian w swojej grze. Potrzebowaam ewolucji a nie rewolucji - podkreslia polska tenisistka na konferencji prasowej przed konczacym sezon turniejem WTA Finals w Rijadzie.
Tomaszewski wyrwa sie z naogu. "Popeniem bad"
Choc Wojciech Szczesny cae El Clasico przesiedzia na awce rezerwowych to i tak po ostatnim gwizdku hiszpanskie media wziey go pod lupe. Wszystko przez zachowanie Polaka w szatni ktory podczas swietowania zwyciestwa "pusci dymka" przy kolegach z druzyny. Okazuje sie ze Szczesny nie jest jedynym polskim bramkarzem ktory lubi siegnac po papierosa. Z tym samym naogiem zmaga sie rowniez Jan Tomaszewski.
By Michał ChmielewskiZmiana na pierwszym miejscu w rankingu WTA. Sabalenka "Jak Co sie stao"
- Czujemy sie bezpieczne. Swietnie sie bawimy. To piekne miasto. To moje przesanie - powiedziaa Aryna Sabalenka na konferencji prasowej przed WTA Finals. Tegoroczna edycja tego prestizowego turnieju odbedzie sie w Arabii Saudyjskiej a Biaorusinka zostaa zapytana czy nie obawia sie gry w kraju ktory amie prawa kobiet. Sabalenka opowiedziaa tez o okolicznosciach w jakich dowiedziaa sie o tym ze zostaa liderka rankingu WTA.
By Michał Salamucha