Home/sports/Gwiazdy na boisku. Urban obok Flicka i Loewa na awce. Tak wygladao pozegnanie Podolskiego

sports

Gwiazdy na boisku. Urban obok Flicka i Loewa na awce. Tak wygladao pozegnanie Podolskiego

Lukas Podolski w trakcie bogatej kariery zapracowa na status miedzynarodowej gwiazdy piki noznej. Ostatnie lata przed emerytura spedza w Gorniku Zabrze i jeszcze jako zawodnik tego klubu postanowi pozegnac sie z kibicami FC Koeln gdzie gra najduzej w karierze. Byy reprezentant Niemiec na boisku da z siebie wszystko. A nastepnie przyszed czas na sceny pene wzruszen. - Zawsze bede chopakiem z trybun - powiedza.

By Hubert Rybkowski | October 10, 2024 | sports

jest postacią łączącą ekstraklasę ze światem wielkiej . Zawodnik Górnika Zabrze niedługo zakończy wspaniałą karierę, lecz jeszcze przed zawieszeniem butów na kółku zdecydował się godnie pożegnać z kibicami , gdzie grał najdłużej w karierze. W tym celu w Kolonii zorganizował wyjątkowy mecz pomiędzy swoim byłym i obecnym zespołem. Wspaniałe pożegnanie Lukasa Podolskiego. Pięć goli do przerwy, a potem jazda w drugą stronę Manuel Neuer, Per Mertesacker, Christoph Kramer - byłe lub obecne gwiazdy niemieckiej piłki wybiegły na boisko ramię w ramię z Rafałem Janickim, Damianem Rasakiem czy Sławomirem Peszką. A na ławce trenerskiej Górnika (plus przyjaciele Podolskiego) zasiedli Jan Urban, Joachim Loew oraz Hansi Flick. Nic dziwnego, że od początku na boisku działo się wiele. Wyjątkowe spotkanie w zasadzie nie mogło rozpocząć się lepiej. Już w czwartej minucie będący kilkanaście metrów przed bramką Podolski huknął nie do obrony, otwierając wynik spotkania. A niespełna dziesięć minut później Sinan Bakis trafił w sytuacji sam na sam po efektownej asyście Taofeeka Ismaheela. Nigeryjski zawodnik Górnika bardzo poważnie podszedł do tego spotkania i po kilku minutach wypracował kolejną bramkę - tym razem jego wrzutkę strzałem głową wykończył Damian Rasak. Po chwili Ismaheel znów zakręcił zawodnikami FC Koeln, a z jego podania skorzystał Kryspin Szcześniak, który musiał sporo dołożyć od siebie. Wreszcie 24-letni Nigeryjczyk zdobył bramkę i do przerwy było 5:0. Warto dodać, że niedługo przed zakończeniem pierwszej części w miejsce Bakisa na boisku pojawił się Louis Podolski, czyli syn 39-letniego piłkarza. W drugiej połowie doszło do znaczącej zmiany i Lukas Podolski "przeszedł" do drużyny Kolonii. Efekt był błyskawiczny, już po pięciu minutach wywalczył rzut karny i bardzo pewnie zamienił go na bramkę. A następnie asystował przy trafieniach Simona Terrode oraz Matthiasa Scherza. - W osiem minut Michał Szromnik pokonany trzykrotnie - podsumowali komentatorzy Canal+Sport. Później na boisko wrócił Louis Podolski, który podobnie jak ojciec zagrał w niemieckiej ekipie. Lukas Podolski został zdjęty z boiska. I dopiero wtedy się zaczęło Kulminacyjny moment miał miejsce w 64. minucie. Wówczas spiker ogłosił, że Lukas Podolski opuszcza boisko, oczywiście przy gromkich brawach i okrzykach z trybun. 39-latek został w kole środowym w otoczeniu kamer i fotoreporterów, a cały stadion zaczął śpiewać wraz z niemieckim wokalistą. Potem zawodnik zrobił rundę honorową po murawie i wzruszony dziękował kibicom. W końcu z oczu poleciały mu łzy. Następnie podszedł do południowej trybuny, na której zasiadają najbardziej zagorzali fani. Najpierw odpalił racę, a później do nich przemówił, dziękując im za wieloletnie wsparcie. - Zawsze najważniejsze były dla mnie wartości. Bez was, kibiców, futbol byłby niczym. Trzeba to utrzymać, zawsze będę chłopakiem z ulicy, z trybun, jednym z was. I to jest powód, dla którego mogę być tu z wami. To był dla mnie wielki zaszczyt, że mogłem dla was biegać po boisku. Przeżyłem coś wspaniałego - powiedział reporterowi, który przeprowadził z nim wywiad... niemal 21 lat temu, po pierwszym golu strzelonym w Bundeslidze. Ponadto dziękował m.in. piłkarzom, z którym grał, a nawet za to, jak przyjęto go w mieście. Następnie wyemitowano pożegnalne filmy nagrane przez piłkarskie osobistości. Wśród nich był m.in. - obaj przez półtora roku (2018-2020) grali ze sobą w japońskim Vissel Kobe. Wreszcie Podolski opuścił boisko, a pozostali gracze przygotowali dla niego szpaler. Ale błyskawicznie wrócił do koła środkowego i wsłuchiwał się w śpiewy fanów. To był ostatni akt wyjątkowego . Podolski dalej żegnał się z kolończykami, a także robił sobie pamiątkowe zdjęcia z kolegami z boiska. Znalazł też czas na wspólną zabawę z fanami Górnika z tzw. "Torcidy", którzy w przeciwieństwie do kibiców z Kolonii jeszcze przez pewien czas będą mogli cieszyć się jego występami.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS