Home/sports/Gwiazdor na wylocie. Tylko zbieg okolicznosci go uratowa

sports

Gwiazdor na wylocie. Tylko zbieg okolicznosci go uratowa

Kariera Jaimona Lidseya zapowiadaa sie znakomicie. Utalentowany Australijczyk by postrzegany jako jeden z najwiekszych talentow swojego pokolenia. Dzis jednak to tylko wspomnienia. Lidsey w niczym nie przypomina zawodnika sprzed lat a ostatnie sezony pokazuja regres mistrza swiata juniorow. Gdyby nie szczesliwy zbieg okolicznosci Lidseya prawdopodobnie nie byoby juz w PGE Ekstralidze.

October 01, 2024 | sports

Kariera Jaimona Lidseya zapowiadała się znakomicie. Utalentowany Australijczyk był postrzegany jako jeden z największych talentów swojego pokolenia. Dziś jednak to tylko wspomnienia. Lidsey w niczym nie przypomina zawodnika sprzed lat, a ostatnie sezony pokazują regres mistrza świata juniorów. Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, Lidseya prawdopodobnie nie byłoby już w PGE Ekstralidze. Kariera Jaimona Lidseya zapowiadała się znakomicie. Utalentowany Australijczyk był postrzegany jako jeden z największych talentów swojego pokolenia. Dziś jednak to tylko wspomnienia. Lidsey w niczym nie przypomina zawodnika sprzed lat, a ostatnie sezony pokazują regres mistrza świata juniorów. Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, Lidseya prawdopodobnie nie byłoby już w PGE Ekstralidze. Miniony sezon okazał się dla Lidseya wyjątkowo trudny. Pomimo wysokich oczekiwań, nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Jego słabsza forma przyczyniła się do tego, że GKM nie zdołał odrobić strat z pierwszego meczu ćwierćfinałowego, co uniemożliwiło awans do półfinałów. Cały sezon również nie należał do udanych, bowiem Lidsey zajmuje dopiero 33. miejsce w klasyfikacji żużlowców, z przeciętną średnią 1,56 punktu na bieg. Jaimon Lidsey może mówić o dużym szczęściu, że nadal występuje w PGE Ekstralidze. Wszystko to dzięki ruchom na rynku transferowym, które dały mu kolejną szansę. Rozważano pozostanie Jasona Doyla, który jednak zdecydował się na Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Powodem tego jest gwiazdorski kontrakt - pod Jasną Górą Doyle ma otrzymać blisko 2 miliony złotych za podpis oraz 15 tysięcy za każdy zdobyty punkt. Mówi się, że działacze GKM-u sondowali także możliwość transferu Szymona Woźniaka, jednak ostatecznie Polak wybrał ofertę Polonii Bydgoszcz, co uratowało miejsce Lidseya w najlepszej lidze świata. Wydarzenia te pokazują, że los sprzyja Australijczykowi. Patrząc jednak na jego wyniki z ostatnich lat, można zastanawiać się, czy kluby postępują słusznie, trzymając Lidseya w PGE Ekstralidze. Zarówno klub, jak i kibice oczekują od niego znacznie lepszych występów, a sam zawodnik musi udowodnić, że zasługuje na miejsce w elicie światowego żużla. Jeśli nie poprawi swoich wyników, drzwi do PGE Ekstraligi mogą się dla niego zamknąć na dobre, co, jak pokazuje przykład wielu innych żużlowców, może oznaczać, że powrót do elity będzie niezwykle trudny. Autor: Albert Fedorowicz Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS