Home/sports/Feio wypali po wielkim triumfie Legii. Chodzi o jego pikarzy. "Nie wierze"

sports

Feio wypali po wielkim triumfie Legii. Chodzi o jego pikarzy. "Nie wierze"

Legia Warszawa ma za soba kolejny pamietny wieczor w europejskich pucharach. Tym razem ekipa ze stolicy pokonaa na wasnym boisku hiszpanski Real Betis 10 w inauguracyjnej kolejce Ligi Konferencji. Zwyciestwo swoich podopiecznych skomentowa w rozmowie Polsatem Sport skomentowa trener Goncalo Feio.

October 04, 2024 | sports

W zeszłym roku warszawianie mogli cieszyć się z prestiżowej wygranej u siebie z Aston Villą. Tym razem w miejsce przedstawiciela Premier League zjawił się klub z La Liga - Real Betis. Faworytami byli goście, mimo że nie zagrali w najmocniejszym składzie. Legia przystąpiła do tego spotkania z duszą na ramieniu - po dwóch porażkach i remisie w PKO BP Ekstraklasie. ZOBACZ TAKŻE: Siemieniec przyznał to wprost, rozbrajająca szczerość. "Było przy nas" - W takim klubie jak Legia trzy mecze bez zwycięstwa robią swoje, natomiast prawdziwy charakter pokazuje się w trudnych momentach. Ostatnie dni i tygodnie były dla nas wszystkich ciężkie, więc to zwycięstwo na pewno dużo nam daje - przyznał Feio. Legia pod jego wodzą zagrała dobre spotkanie na tle hiszpańskiego rywala. Strzelenie zwycięskiego gola oraz wypracowanie sobie kilku innych dogodnych sytuacji, ale również zachowanie czystego konta sugeruje, że Portugalczyk znalazł optymalne zestawienie swojego zespołu. Sam zainteresowany jest jednak odmiennego zdania. - Ja nie wierzę w optymalne zestawienia. Czasami te zestawienia będą takie same, czasami inne. Ja nie jestem trenerem skreślającym piłkarzy. Moja praca polega na studiowaniu tej drużyny, na analizie meczów, treningów, statystyk, liczb. Po prostu staram się wybrać tych, którzy w danym momencie są w stanie najbardziej pomóc. Aczkolwiek ci, którzy nie grają mają taką samą opiekę albo nawet większą, jeśli chodzi o odprawę, trening dodatkowy i możliwości do rozwoju - żeby potem grając wrócili mocniejsi. Tak na to patrzę. Nie ma optymalnego składu. Są optymalne zasady i fundamenty, na których bazujemy i żeby każdy w to wierzył - rzekł. Były asystent Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa pracuje w Legii od końcówki zeszłego sezonu. Wejście do drużyny miał udane, czego dowodem awans do fazy ligowej Ligi Konferencji. Jedną z broni warszawian są stałe fragmenty gry. - Stałe fragmenty gry w ataku są jedną z naszych dużych broni. Myślę, że mogliśmy na pewno dołożyć jeszcze jakąś bramkę. Naszym celem jest być silnym w jak największych scenariuszach, jeśli chodzi o fazę gry. Jeżeli strzelamy po stałym fragmencie, to chcemy strzelić po kontrze lub w ataku pozycyjnym. To jest proces i kiedy się pracuje tak jak my, z taką wiarą, to ten proces musi przynieść wynik - skwitował Feio.

SOURCE : polsatsport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS