Home/sports/Najpierw lanie od Polki pozniej szybkie przebudzenie. Mistrzyni idzie jak burza

sports

Najpierw lanie od Polki pozniej szybkie przebudzenie. Mistrzyni idzie jak burza

Jasmine Paolini ktora rozgrywa zyciowy sezon bardzo szybko bo juz na etapie trzeciej rundy pozegnaa sie z rywalizacja singlistek w China Open. Woszka majaca polskie korzenie przegraa z Magda Linette ale nie oznaczao to konca jej przygody w Pekinie - finalistka tegorocznego Wimbledonu i Roland Garros o wiele dalej zasza w turnieju deblowym gdzie razem z Sara Errani rozegraa emocjonujacy boj o fina.

October 05, 2024 | sports

Jasmine Paolini, która rozgrywa życiowy sezon, bardzo szybko, bo już na etapie trzeciej rundy, pożegnała się z rywalizacją singlistek w China Open. Włoszka mająca polskie korzenie przegrała z Magdą Linette, ale nie oznaczało to końca jej przygody w Pekinie - finalistka tegorocznego Wimbledonu i Roland Garros o wiele dalej zaszła w turnieju deblowym, gdzie razem z Sarą Errani rozegrała emocjonujący bój o finał. Jasmine Paolini , która zagrała w finałach tegorocznego Roland Garros i Wimbledonu, a podczas igrzysk w Paryżu sięgnęła po złoto w deblu , do turnieju rangi WTA 1000 w Pekinie przystąpiła rozstawiona z "trójką". Zmagania rozpoczęła od drugiej rundy, gdzie nie bez problemów, ale wygrała z Clarą Tauson. A w kolejnym spotkaniu została wręcz rozbita przez Magdę Linette (4:6, 0:6) i odpadła z rywalizacji singlistek. Włoska tenisistka, która ma polskie korzenie, pozostała jednak w Pekinie, ponieważ razem z Sarą Errani , z którą wywalczyła mistrzostwo olimpijskie, zgłosiła się do turnieju deblowego. Włoski duet najpierw rozprawił się z Cristiną Bucsą i Monicą Niculescu, później wyeliminował Leylah Fernandez i Aldilę Sutjadi , a w ćwierćfinale zmierzył się z Beatriz Haddad Maią i Laurą Siegemund. Brazylijka i Niemka postawiły twarde warunki reprezentantkom Italii, które wprawdzie wygrały pierwszego seta 7:5 , ale w drugim nie poszły za ciosem i przegrały 4:6. Były jednak lepsze w tie-breaku (10:8), dzięki czemu zameldowały się w półfinale . A w tym trafiły na Sofię Kenin i Bethanie Mattek-Sands, które w tym sezonie wygrały już dwa turnieje: w Abu Zabi i Miami. Fibak ostro o sensacyjnej decyzji Świątek. "Martwi mnie to" Podobnie jak to było w ćwierćfinale, również w meczu o finał Włoszki zaczęły od wygrania seta (6:3) . W drugiej partii obraz gry jednak diametralnie się zmienił i to Amerykanki zaczęły dominować na korcie. Już przy pierwszej okazji przełamały rywalki, później ponownie wygrały gema przy serwisie Włoszek i prowadziły już 3:0. Paolini i Errani były w stanie odpowiedzieć tylko przełamaniem powrotnym i nie wygrały żadnego gema przy własnym serwisie, przegrywając partię 1:6. O losach awansu do finału turnieju w Pekinie zdecydował tie-break. W tym Włoszki szybko odzyskały rezon, już na początku dwukrotnie przełamując Kenin i Mattek-Sands oraz pewnie zmierzając po zwycięstwo. Ostatecznie wygrały 10:4 i zapewniły sobie grę w meczu o trofeum, w którym zmierzą się z Hao-Ching Chan i Weroniką Kudiermietową lub Alisabettą Cocciaretto i Ludmiłą Samsonową. Kto trenerem Igi Świątek? Padło nazwisko wielkiego faworyta. I od razu śmiech Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS