Escola Varsovia w opaach. "Co zrobisz urzedasie jeden"

Czarne chmury zebrały się nad Escola Varsovia. Czołowa akademia piłkarska, która szkoli młodych piłkarzy, może stracić grunty, na których przez ostatnie lata działała. Sytuacja jest na tyle poważna, że doszło do protestu pod oknami Kancelarii Premiera. W akcję ratunkową akademii zaangażował się były reprezentant Polski, Roman Kosecki, który zwrócił się z apelem do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Czołowa akademia piłkarska w Polsce Escola Varsovia od lat jest czołową akademią piłkarską w kraju, która dostarcza piłkarzy do młodzieżowych Reprezentacji Polski oraz do dorosłej Reprezentacji m.in. Marcina Bułkę. Jak podano we wpisie przed protestem pod oknami KPRM, w ciągu 12 lat przez naszą akademię przeszło około 10 000 dzieci i młodzieży, na których wychowanie, rozwój, edukację mieliśmy olbrzymi wpływ. Obecnie na zajęcia uczęszcza ponad 800 młodych zawodników”. Mierzymy się z bardzo poważną dla losów naszej dalszej działalności sprawą. Boiska i infrastruktura, które zbudowaliśmy z własnych środków ciężką pracą, zaangażowaniem społecznym oraz inwestorów na gruncie dzierżawionym od Spółki Skarbu Państwa Polfa Tarchomin S.A. są poważnie zagrożone. Spółka Skarbu Państwa nie chce przedłużyć nam dzierżawy i jest wielce prawdopodobne, że wkrótce znikniemy z piłkarskiej mapy Polski. Ponadto Polfa Tarchomin S.A. chce wraz z gruntem, który przez ponad 20 lat zdegradowała funkcjonalnie, społecznie i środowiskowo sprzedać wybudowane przez nas boiska wzbogacając się kosztem naszej akademii — podano we wpisie. Grunty na sprzedaż? W całej sprawie chodzi o grunty, które do końca maja 2025 r. dzierżawi akademia. Ich właścicielem i dzierżawcą jest firma Polfa Tarchomin. Dzierżawa, jak poinformowano władze akademii, nie zostanie przedłużona. Teraz Polfa chce sprzedać ten teren prawdopodobnie na cele deweloperskie, biznesowe. Rząd powinien podjąć decyzję, co zrobić z tymi nieruchomościami. Nie mogą podlegać obrotowi deweloperskiemu — mówił w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet założyciel akademii Wiesław Wilczyński. Z kolei miasto Warszawa oczekuje od Escoli 700 tys. zł wraz z odsetkami. „ Daj akademii się rozwijać...” Do całej sprawy odniósł się Roman Kosecki. W programie „Cafe Futbol” w ostrych słowach wypowiedział się o całej sytuacji. Ktoś może powiedzieć, że Wiesław Wilczyński zainwestował na tym terenie, a nie miał praw do ziemi. No i co zrobisz z tą ziemią, ty urzędasie jeden? Co zrobisz? Będziesz buraki tam sadził, kuź...a? Albo ziemniaki? Daj akademii się rozwijać — mówił Kosecki. Były piłkarz reprezentacji Polski zwrócił się również z apelem do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Pomóżmy, radni, prezydent, miasto i tak dalej. Rozwiążmy tę sprawę pozytywnie dla naszej piłki nożnej — przekazał. Interwencja Nitrasa W sprawę zaangażował się wywołany przez polityków PiS minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Pod koniec października resort ogłosił, że „władze Polfy Tarchomin S.A. zadeklarowały gotowość do rozmów i znalezienia rozwiązania sytuacji dotyczącej nieruchomości dzierżawionej przez klub piłkarski”. kk/Onet/PAP