Enea AZS Politechnika wyciaga wnioski i szykuje sie na inauguracje sezonu przed wasna publicznoscia. Basketu nie powinna jednak zlekcewazyc

Można spodziewać się gorącej atmosfery, bo kibiców powitają nie tylko koszykarki, ale również tancerki z dobrze znanego w Poznaniu zespołu Kolejorz Girls. O tym kto jest faworytem mówił już na przedsezonowej konferencji trener poznanianek, Wojciech Szawarski. – Ekstraklasa w tym sezonie będzie niezwykle wyrównana. Praktycznie każdy może wygrać z każdym. Od wyrównanej stawki drużyn może odstawać jedynie Basket Bydgoszcz – mówił wtedy szkoleniowiec Enei AZS Politechniki. Dwa pierwsze spotkania częściowo to zresztą potwierdziły, bo bydgoszczanki wysoko przegrały w Sosnowcu i po walce u siebie z Energą Toruń. Porażka 64:70 wstydu im jednak nie przynosi, tym bardziej, że w pierwszej kolejce nasze akademiczki też już grały z Katarzynkami z Torunia i nie mają z tego starcia dobrych wspomnień. Na pewno trzeba uważać na zagraniczne zawodniczki Basketu, czyli na Taishekę Porchię i Lauren Ebo. Kluczem do sukcesu z pewnością będzie jednak gra naszej drużyny. Poznanianki muszą zapomnieć o dwóch wyjazdowych porażkach z początku sezonu, a przede wszystkim o niechlubnej serii (0:24) z ostatniego spotkania ze Ślęzą we Wrocławiu. Warto się będzie przyjrzeć młodej środkowej Enei AZS, 18-letniej Natalii Rutkowskiej. Była zawodniczka Politechniki Gdańskiej przebojem weszła do poznańskiej drużyny, dobrze spisując się w dwóch pierwszych meczach, a zwłaszcza w stolicy Dolnego Śląska, gdzie była najskuteczniejszą koszykarką przyjezdnych. Z kolei pierwszoligowych koszykarzy Enei Basket Poznań czeka w sobotę (początek meczu o godz. 15) wyjazdowy pojedynek z SKS Starogard Gdański. Podopieczni Przemysława Szurka po czterech kolejkach zajmują trzecie miejsce. Rywale są niżej w tabeli, ale wiadomo, że SKS to zawsze groźny przeciwnik, o czym przekonał się ostatnio lider rozgrywek, Miasto Szkło Krosno. Ekipa ze Starogardu bardzo długo toczyła bowiem wyrównany bój na Podkarpaciu i o wygranej gospodarzy zadecydowała dopiero czwarta kwarta. Nasza ekipa też ma jednak swoje atuty i postara się zrobić z nich właściwy użytek.