sports
Dwoja dwoja dwoja Tak ocenilismy Polakow za mecz z Chorwacja. Tylko jeden bohater
Duzo pikarzy teoretycznie potrafiacych grac pika i bardzo mao gry w praktyce - taki by wystep reprezentacji Polski przeciwko Chorwacji. Skonczy sie porazka 01 ktora moga byc znacznie wyzsza gdyby rywale lepiej nastawili celowniki. Polakow ocenilismy w skali 1-6 i wystawilismy az szesc "dwojek".
Na początku wykazał się świetnym refleksem, gdy Caleta-Car uderzał po rzucie rożnym, a później pewnie interweniował przy mniej wymagających sytuacjach. Przy strzale Modricia był jednak bezradny. W kolejnych minutach znów bronił dobrze – i na linii bramkowej, i na przedpolu. Gdyby nie on, porażka byłaby wyższa. Nieźle z piłką przy nodze, znacznie gorzej bez niej. Odpowiadał za Igora Matanovicia i pozwolił mu oddać na oko sto pięćdziesiąt strzałów. Do tego faul na Petkoviciu, po którym Modrić zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego. Na plus: spora odwaga przy rozegraniu piłki, wprowadzanie jej na połowę rywali, chęci do atakowania, niecelny strzał głową. Wynik 1:0 nie oddaje przewagi Chorwatów. Więcej o grze polskich obrońców mówi to, że pozwolili oddać rywalom aż 22 strzały. Brakowało im przede wszystkim zdecydowania. Nie tylko Bednarkowi, który ze środka trzyosobowej obrony, zarządzał całością. On w grze obronnej i tak był najpewniejszy z niepewnych. Kilka razy wybił piłkę z pola karnego i wygrał sporo pojedynków główkowych. Ale jemu też zdarzało się pochopnie wyjść za rywalem i źle ustawić. Pierwsza akcja po przerwie nieźle streściła jego występ - był w niej blisko Modricia, a jednak najpierw dał się minąć, a po chwili dośrodkować w pole karne. To zarzut do niego, ale też do większości polskich piłkarzy: niby byli blisko rywali, ale niemal w ogóle im nie przeszkadzali. Podobnie, jak u Walukiewicza - gdy miał piłkę, wyglądał pewniej. Początkowo bardzo mało ofensywnych wejść i sporo problemów w grze obronnej. Pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie nieźle dośrodkował piłkę w pole karne. Po przerwie nieco solidniejszy w obronie, ale jeszcze mniej widoczny na połowie rywali. Tak Frankowskiego na ławce nie posadzi. Drugi mecz w nowej roli. Był pierwszym pomocnikiem, który przejmował piłkę od środkowych obrońców. I dopóki w tej roli pozostawał, pożytek był niewielki. Nie popełniał błędów, ale jego podania były proste i bezpieczne. Dopiero, gdy ruszał z piłką do przodu, zaczynał błyszczeć. Po 40 minutach gry, w których Polska miała gigantyczne problemy z utrzymaniem się przy piłce na połowie Chorwatów, pokazał młodszym pomocnikom, ile miejsca można znaleźć w środku pola. Przedarł się i świetnie podał do Szymańskiego, którego w ostatniej chwili uprzedził obrońca rywali. Królem odbiorów nigdy natomiast nie będzie, więc gra obronna całej drużyny musi jeszcze się zmienić. Chorwaci mieli za dużo swobody w środku pola. Szef polskiego pressingu. Już w drugiej minucie odebrał piłkę na połowie Chorwatów, dzięki czemu faulujący go Mateo Kovacić dostał żółtą kartkę. Później za cel obrał Modricia i w jednej akcji rzucał mu się pod nogi dwa razy. Piłki mu nie zabrał, ale przynajmniej wytrącił go z równowagi i spowolnił akcję. Później kilka razy szukał ciekawych podań, ale za często brakowało mu dokładności. Proporcję względem najprostszych zagrań za linię obrony i tak należałoby poprawić. Znacznie mniej skuteczny w grze bez piłki niż w meczu ze Szkocją. Do tego kilka strat w środku pola. W efekcie – najsłabszy mecz w kadrze. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie tylko 55 ze 192 podań Polaków było na połowie rywala. To nie tylko zarzut do niego. Na swoim poziomie, czyli znów był najlepszym z Polaków. Robił, co mógł. W pierwszej akcji przepuścił piłkę między nogami Marko Pjacy, w drugiej – błyskawicznie mu uciekł i zmusił do faulu na żółtą kartkę. W pierwszej połowie cała reprezentacja Chorwacji podjęła siedem prób dryblingu, a sam Zalewski miał ich w tym czasie pięć. Przyjemnie widzieć polskiego piłkarza, który kocha i umie kiwać. Gdy cała drużyna miała problem z przejściem pressingu Chorwatów, brał piłkę i ruszał w samotną podróż. Oddał też pierwszy celny strzał na chorwacką bramkę. Chwilami dryblował wręcz w poprzek boiska, by w ten sposób napędzić kolejną akcję. Cała drużyna była w tym meczu znacznie dalej odsunięta od pola karnego Chorwatów, więc miał znacznie mniej okazji do strzelenia kolejnego gola lub zanotowania asysty. Gdziekolwiek i kiedykolwiek debiutujesz, masz pecha, jeśli na twojej drodze staje Josko Gvardiol. Jeden z najlepszych obrońców w Premier League nie pozwolił mu praktycznie na nic. Był szybszy, silniejszy i sprytniejszy. Dał Polakowi lekcję pressingu. Doceniamy ambicję Bogusza, że próbował uciec od Gvardiola i pomóc w rozegraniu piłki albo powalczyć o jej odzyskanie, ale generalnie zderzył się w tym meczu ze ścianą. Słusznie zmieniony w 60. minucie. Słaby występ, a i tak mógł dać Polakom remis. W kluczowej akcji poradził sobie z Josipem Sutalo jak profesor. Odepchnął go w polu karnym, opanował pikę i błyskawicznie uderzył, ale trafił w poprzeczkę. Pech. Wcześniej było jednak dużo gorzej, a jego błędy sporo kosztowały. Najpierw po nieporozumieniu z Bednarkiem Modrić oddał bardzo groźny strzał. Później po jego stracie na własnej połowie uderzał Matanović. W ofensywie niecelne podanie zniweczyło podłączenie się Zielińskiego. Poza tym odcięty od gry i zdominowany przez chorwackich obrońców. Koledzy nie pomogli, ale i on im nie pomagał. Szkoda tej jednej okazji z drugiej połowy. ZMIENNICY: Szarpał, chciał, był aktywniejszy od Bogusza, ale efektów nie było. Słabe wejście. Widać, że brakuje mu gry w Brighton. Za dużo strat i pochopnych zagrań. Po godzinie zmienił Zielińskiego, który już po meczu ze Szkocją narzekał na problemy zdrowotne. Zanotował przeciętny występ. Grał za krótko. Grał za krótko.
PREV NEWSCo zrobi Cristiano Ronaldo To bya 88. minuta. Szalona koncowka Portugalczykow
NEXT NEWSPolscy kibice naprawde to zrobili w Osijeku. Chorwacja jednak kocha kogos innego
Billie Jean King Cup FrechKawa - ErraniPaolini. Relacja live i wynik na zywo
Mecz FrechKawa - ErraniPaolini to decydujace starcie w rywalizacji polsko-woskiej w walce o fina Billie Jean King Cup 2024. Relacja live i wynik na zywo z meczu FrechKawa - ErraniPaolini na Polsatsport.pl.
Billie Jean King Cup Magda Linette - Elisabetta Cocciaretto. Relacja live i wynik na zywo
Magda Linette - Elisabetta Cocciaretto to jeden z meczow w rywalizacji polsko-woskiej w walce o fina Billie Jean King Cup 2024. Relacja live i wynik na zywo z meczu Linette - Cocciaretto na Polsatsport.pl.
Znamy skady na mecz Polska - Wochy Bedzie hit ze Swiatek
Reprezentacja Polski rozegra w poniedziaek spotkanie ktorego stawka bedzie awans do finau Pucharu Billie Jean King 2024. Iga Swiatek spotka sie z aktualna czwarta rakieta swiata Jasmine Paolini.
Nietypowa WAG w kadrze Szkocji. Na co dzien jest... artystka
Ryan Christie ma rozpoczac poniedziakowe spotkanie z Polska w Lidze Narodow UEFA w wyjsciowym skadzie. Pomocnik reprezentacji Szkocji moze na co dzien liczyc na wsparcie pieknej narzeczonej.
Tauron Liga PGE GROT Budowlani odz - Metalkas Paac Bydgoszcz. Relacja live i wynik na zywo
Siatkarki Budowlanych i Paac Bydgoszcz zagraja ze soba w ramach 8. kolejki Tauron Ligi. Kto zgarnie cenne punkty do ligowej tabeli Relacja live i wynik na zywo meczu PGE GROT Budowlani odz - Metalkas Paac Bydgoszcz na Polsatsport.pl.
Polacy graja mecz o wszystko. Wiele sie zmienio nie jestesmy faworytami
Polacy w poniedziaek graja o szanse na pozostanie w dywizji A Ligi Narodow. Naszym rywalem na PGE Narodowym w Warszawie bedzie Szkocja. Obie druzyny zgromadziy dotychczas po cztery punkty ale poniewaz to "Biao-Czerwoni" wygrali w Glasgow to im wystarczy nawet remis by pozostac na trzecim miejscu ktore daje baraze. Porazka oznacza natomiast nasz spadek. - Trudno okreslic kto jest faworytem. Jeszcze kilka tygodni temu powiedziabym ze zdecydowanie Polacy. W miedzyczasie jednak oba zespoy osiagney rozne wyniki - powiedzia Tom...