sports
Dugo na to czekali. Niespodziewane przeamanie Podolski tylko sie przyglada
Od sierpnia na kolejne wyjazdowe zwyciestwo czekali pikarze Gornika Zabrze. Ogromna cierpliwosc zostaa w koncu wynagrodzona 27 pazdziernika. W niedzielny wieczor ekipa z wojewodztwa slaskiego do domu wroci bogatsza o trzy punkty do tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana pokonali Widzewa i to bez Lukasa Podolskiego w wyjsciowym skadzie. Niemiec wszystkie bramki oglada siedzac na awce rezerwowych.
Od sierpnia na kolejne wyjazdowe zwycięstwo czekali piłkarze Górnika Zabrze. Ogromna cierpliwość została w końcu wynagrodzona 27 października. W niedzielny wieczór ekipa z województwa śląskiego do domu wróci bogatsza o trzy punkty do tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana pokonali Widzewa i to bez Lukasa Podolskiego w wyjściowym składzie. Niemiec wszystkie bramki oglądał siedząc na ławce rezerwowych. Domowe mecze Widzewa od kilku lat odbywają się w wyjątkowej atmosferze . Kibice zawsze wypełniają obiekt niemalże w stu procentach i nie inaczej stało się w niedzielny wieczór. Łódź była świadkiem absolutnego klasyka, ponieważ miejscowi piłkarze zmierzyli się z Górnikiem Zabrze. Cel? Trzy punkty i rehabilitacja po ostatnim mało udanym spotkaniu przed własną publicznością. Na początku października sensacyjny triumf z miasta Włókniarzy wywiozła Korona Kielce. Podopieczni Daniela Myśliwca na niepowodzenie zareagowali błyskawicznie, bo później pokonali na wyjeździe Motor Lublin. Fani w czerwonych koszulkach dobrych wyników pragną też jednak u siebie. "Musimy pobudzić się na poziomie indywidualnym. Zawsze chcemy jak najszybciej przenieść piłkę na połowę rywala, ale to jest dobra informacja, żeby w tym agresywnym podejściu zachować odrobinę spokoju i zatrzymać dobrze nastawionego przeciwnika " - mówił przed niedzielnym spotkaniem szkoleniowiec Widzewa, któremu nie za bardzo podobała się postawa jego podopiecznych w Lublinie, kiedy łodzianie stracili bramkę już w pierwszej minucie meczu. Drużyna Daniela Myśliwca w niedzielę znów źle rozpoczęła współzawodnictwo. Tym razem remis na tablicy wyników trwał znacznie dłużej. Pierwsze ostrzeżenie goście wysłali w okolicach 30 minuty. Kamil Lukoszek trafił do siatki, jednak błyskawicznie zainterweniował sędzia . Po długiej analizie VAR bramkę cofnięto z powodu spalonego. Łodzianie odetchnęli tylko na chwilę. Rafał Gikiewicz zaledwie kilka chwil później ponownie wyjmował piłkę z siatki. Tym razem nie uchroniło go dobre ustawienie linii defensywnej gospodarzy. Nie do obrony uderzył Damian Rasak, który został bohaterem pierwszej połowy, ponieważ więcej bramek do przerwy już nie oglądaliśmy . Na pochwałę zasługuje również Erik Janza. Słoweniec perfekcyjnie dośrodkował z rzutu rożnego wprost na nogę ustawionego do strzału 28-latka. Widzew nie zamierzał się poddawać. Od razu po powrocie na boisko bliski pokonania Michała Szromnika był Fran Alvarez. Z drugiej strony, Górnik również nie ustawał w atakach, za co szybko otrzymał nagrodę. Tuż przed upływem godziny gry, ręką uderzenie Luki Zahovicia zablokował Julian Shehu . Sędzia nie miał innego wyboru, pokazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł ten sam zawodnik, który wywalczył rzut karny i z zimną krwią zamienił go na drugie trafienie dla swojego zespołu. Wszystko działo się pod nieobecność Lukasa Podolskiego. Niemiec rozpoczął potyczkę na ławce rezerwowych, ale jego zespołowi koledzy stanęli na wysokości zadania . Nagroda? Zasłużony awans w ligowej tabeli na dziewiątą lokatę. Górnik po triumfie nad Widzewem traci już tylko do dzisiejszego rywala z Łodzi zaledwie jeden punkt. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.
PREV NEWSCztery gole w meczu Arsenal - Liverpool. Kibice wsciekli na Kiwiora
NEXT NEWSKapitalny gol w ekstraklasie. Hukna sprzed pola karnego
Znany polski klub uratowany Spacili dugi
Znamy przyszosc eBut.pl Stali Gorzow Utytuowany zuzlowy klub z zachodniej Polski wyda dugi komunikat w ktorym poinformowa o wyniku ostatniej zbiorki wsrod kibicow a takze zozeniu wniosku licencyjnego na kolejny sezon Ekstraligi.
80 milionow w boto Nieprawdopodobne kogo Real chce sprzedac
Real Madryt zazwyczaj trafia w dziesiatke z ekstremalnie drogimi transferami ale w tym sezonie jeden zawodnik mocno zawodzi. Jest to Aurelien Tchouameni ktory do stolicy Hiszpanii przyszed w 2022 roku za 80 milionow euro. Francuz mia wejsc w buty Toniego Kroosa a na razie nawet nie zbliza sie do Niemca. W zwiazku z tym w Madrycie rozwazaja sprzedanie 24-latka.
By Kacper CiukszaO tym pisze swiat przed WTA Finals. Swiatek na szczycie listy niewiadomych
Juz w najblizsza sobote 2 listopada rozpoczna sie wienczace sezon WTA Finals w Rijadzie. Po ponad dwoch miesiacach przerwy do rywalizacji powroci Iga Swiatek ktora pragnie odzyskac miano liderki swiatowego rankingu. Portal Punto de Break przedstawi wasnie piec "niewiadomych" ktore zostana rozwiazane podczas saudyjskiego turnieju. Dwie z nich dotycza naszej zawodniczki.
By Hubert PawlikSwiatek przeprosia Sabalenke jest reakcja Aryny. Zaskakujacy epilog ich starcia w Rijadzie
Dzisiaj tuz po godz. 900 czasu polskiego dotara do nas zaskakujaca wiadomosc z Rijadu. Okazao sie ze Iga Swiatek odbedzie sesje treningowa z Aryna Sabalenka. Zaskakujaca bo w ostatnich latach to sie nie zdarzao. Widywalismy obie zawodniczki jedynie w rywalizacji podczas oficjalnych spotkan badz pokazowek. Tym razem sytuacja ulega zmianie. Zaraz po zakonczeniu wspolnej gierki obie podeszy do siebie. Siec obiegy zdjecia i nagranie ktore ujawnio prawde na temat ich wzajemnych relacji.
Wielki powrot Swiatek ekspert ma watpliwosci. "To mao realne"
Iga Swiatek wraca do gry po 58 dniach przerwy. Kibice juz nie pamietaja ze ta pauza bya zwiazana z powaznym problemem a eksperci mowili wrecz o syndromie wypalenia. Fani wiaza ze startem Igi w WTA Finals wielkie nadzieje. Licza na to ze Swiatek juz z nowym trenerem wroci na fotel liderki rankingu. Mam watpliwosci czy to sie uda mowi nam Dawid Olejniczak byy tenisista i ekspert Polsatu Sport.
Nawet legendarny gwiazdor Hollywood nie wytrzyma. Tak podsumowa Real i Viniciusa
"Gupota niesportowe i aroganckie zachowanie" - tak postawe ekipy Realu Madryt przy okazji gali Zotej Piki oceni Viggo Mortensen. Gwiazdor Hollywood znany przede wszystkim z roli Aragorna z "Wadcy Pierscieni" od lat deklaruje miosc do tego klubu ale tym razem musia rzucic pod jego adresem kilka gorzkich sow. Mocno oberwao sie zwaszcza Viniciusowi. Od razu wyozy co o nim mysli.
By Błażej Winter