Blogs
Home/sports/Czarne chmury nad klubem Ekstraklasy. Wszystko wyszo na jaw. Jest jeszcze gorzej

sports

Czarne chmury nad klubem Ekstraklasy. Wszystko wyszo na jaw. Jest jeszcze gorzej

Pogon Szczecin przechodzi kryzys finansowy. Klub ma ogromne dugi takze wobec pikarzy ktorzy rowniez sie zbuntowali. Wydaje sie ze jedyna deska ratunku jest sprzedaz zespou ale ostatnia oferta zostaa odrzucona. Teraz na jaw wychodza nowe informacje o zaduzeniach.

By Norbert Amlicki | January 05, 2025 | sports

Pogoń Szczecin to jeden z czołowych klubów, który w ostatnich latach bił się o czołowe miejsca i trofea w naszym kraju. Jednak w ostatnim czasie klub przechodzi kryzys i nie mówimy tu o kryzysie sportowym, a finansowym. Pogoń Szczecin odrzuciła ofertę inwestora Klub ma ogromne długi i w ostatnim czasie szukał inwestora, który zakupi akcje i wyciągnie finanse na prostą. Jednym z zainteresowanych był Alex Haditaghi, ale jego oferta nie została zaakceptowana i zerwano rozmowy. - Bezprecedensowe prowadzenie "negocjacji" przez Pana Alexa Haditaghiego, który poprzez swoją medialną aktywność (zarówno poprzez wybranych dziennikarzy, jak i nawet pojedynczych ) próbował niemal wymusić doprowadzenie do transakcji na postawionych przez siebie warunkach (niepodlegających w zasadzie negocjacjom), spowodowały, iż Klub zgodnie ze wszystkimi kluczowymi wierzycielami oraz Akcjonariuszami uznał ofertę Pana Alexa Haditaghiego za niedostatecznie wiarygodną oraz niezapewniającą koniecznego bezpieczeństwa transakcji dla Klubu i jego kluczowych wierzycieli - napisano w komunikacie klubu. Na oświadczenie Portowców zareagował sam zainteresowany i zaapelował m.in. do , by "domagali się przejrzystości i odpowiedzialności od swojego kierownictwa". "Prawdziwą tragedią jest to, że zamiast stawiać przyszłość klubu na pierwszym miejscu, utorowali drogę wierzycielom, aby powoli pozbawić klub aktywów w celu odzyskania długów. , a mimo to nadal przedstawiają się jako ofiary, jednocześnie oczerniając każdego, kto oferuje rozwiązanie" - odpowiedział Alex Haditaghi. Piętrzą się problemy Pogoni Szczecin Sytuacja Pogoni Szczecin wciąż nie jest ciekawa. W sobotę 4 stycznia piłkarze mieli wrócić do treningów. Zamiast tego udali się do gabinetów zarządu, a następnie zdecydowali się na protest, który zrelacjonował serwis Pogoń SportNet. "O 16 planowane było rozpoczęcie 1 treningu Pogoni w 2025 roku. Piłkarze wciąż nie wyszli z szatni. Po 1,5h oczekiwania wyszli na boisko, " - napisał na Twitterze Dominik Markiewicz, dziennikarz. To jeszcze nie koniec, bo jak informuje serwis wszczecinie.pl, opóźnienia w wypłatach dla zawodników mogą sprawić, że ci zaczną rozglądać się za nowym pracodawcą. "Część z nich może już w styczniu negocjować z innymi zespołami. Pozwalają na to przepisy europejskie w przypadku opieszałości pracodawcy w wypłacaniu pensji" - ustalił portal. Czy klub da się uratować? Z kolei "Super Express" powołując się na anonimowe źródło, podaje, że długi Pogoni Szczecin wynoszą aż 53 mln zł. "Prezes klubu Jarosław Mroczek w oświadczeniu w trakcie negocjacji podał kwotę zadłużenia pożyczkami 26.14 mln zł, na co szybko zareagował Haditaghi, zarzucając mu brak transparentności i pomijanie zadłużenia wobec i agentów" - czytamy. Dziennikarze ustalili, że zadłużenie klubu wobec agentów piłkarskich sięga dwóch lat i wynosi około 2 mln zł. Co dalej z Pogonią? Anonimowe źródło podało "SE", że Pogoni może pomóc miasto Szczecin i sprzyjający drużynie politycy.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS