sports
Co za wspomnienia Mija dekada od wielkiego sukcesu polskich siatkarzy
Od tego wielkiego sukcesu polskich pikarzy mija juz 10 lat. Przed dekada caa polska zya wystepami reprezentacji Polski. Przed wasna publicznoscia toczya ona zaciete boje zmierzajac po upragniony tytu. Przezyjmy to jeszcze raz. Tak Polacy w 2014 roku siegneli po mistrzostwo swiata.
Na taki turniej czekaliśmy od lat Zobacz także: Siatkarskie gwiazdy, które wróciły do PlusLigi Od początku XXI wieku reprezentacja Polski siatkarzy zaliczana jest do szeroko rozumianej światowej czołówki. Tak też było w 2014 roku. To wtedy w Polsce organizowano mistrzostwa świata. Turniej, na który czekaliśmy od lat. Przed własną publicznością biało-czerwoni chcieli sięgnąć po historyczny wynik i nawiązać do 1974 roku. Wtedy kadra prowadzona przez legendarnego Huberta Wagnera sięgnęła po złoto. Dokładnie 40 lat temu sukces ten chcieli powtórzyć siatkarze prowadzeni przez Stephane’a Antigę. Na ten turniej czekaliśmy przez lata. Było warto, bo na zawsze zapisał się w historii polskiej siatkówki. To oni dali Polakom tyle radości Oczywiście śledziliśmy każdy krok naszej drużyny. Pokazywaliśmy zarówno chwile zwątpienia, jak i momenty wielkiej radości. W kadrze, która dała nam tyle szczęścia i porwała setki tysięcy kibiców, znaleźli się: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Dawid Konarski, Paweł Zagumny, Karol Kłos, Andrzej Wrona, Mariusz Wlazły, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Krzysztof Ignaczak, Paweł Zatorski, Marcin Możdżonek, Mateusz Mika i Rafał Buszek. Było to idealne połączenie doświadczenia i młodzieńczej fantazji. Zdało to skutek. Polacy sięgnęli po złoto. Kapitanem tamtejszej drużyny był Michał Winiarski i ze swojej roli wywiązał się znakomicie. Droga Polaków do wielkiego finału Mistrzostwa świata 2014 w piłce siatkowej mężczyzn były jedną z największych imprez sportowych w Polsce na przestrzeni lat. Polacy przystąpili do nich jako jedni z faworytów do walki o medal. Stawka jednak była bardzo wyrównana. Wyższe notowania mieli m.in. Brazylijczycy. W pierwszej fazie grupowej biało-czerwoni trafili do grupy z: Serbią, Argentyną, Australią, Wenezuelę i Kamerunem. Zwłaszcza dwie pierwsze drużyny robiły wrażenie. Polacy ten etap mistrzostw świata rozegrali jednak perfekcyjnie. Stracili tylko jednego seta w starciu z Kamerunem. Cztery pozostałe mecze wygrali 3:0 i pewnie awansowali do drugiej rundy. Tam czekało ich zdecydowanie trudniejsze zadanie. Polakom zaliczono wyniki osiągane w meczach z Argentyną, Serbią i Australią. Na drodze biało-czerwonych stanęły jednak: Francja, Iran, Włochy i Stany Zjednoczone. Polacy rozpoczęli od porażki 1:3 z USA, czym skomplikowali swoją sytuację. W drugim meczu ograli Włochów. Wielkie emocje mieliśmy w trzecim meczu. Tam dopiero na przewagi w tie-breaku pokonaliśmy Iran. Później biało-czerwoni poszli za ciosem i w pięciu setach pokonali Francuzów. To dało awans do trzeciej fazy grupowej. Ta decydowała o rozstawieniu w półfinale. Polacy rozegrali dwa fantastyczne mecze. Po pięciosetowych thrillerach pokonali Brazylijczyków i Rosjan. Dzięki temu z pierwszego miejsca awansowali do półfinału. Tam trafili na Niemców, których odprawili 3:1. Po raz trzeci w historii awansowali do finału mistrzostw świata. Koncert Polaków w wielkim finale Przyszedł czas na wielki finał. W nim 21 września 2014 roku Polacy po raz drugi w ciągu kilku dni mierzyli się z Brazylijczykami. W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli rywale, którzy wygrali 25:18. Polacy jednak się nie poddali. Przy akompaniamencie kibiców na trybunach poszli po swoje. Kolejne trzy partie były niezwykle zacięte. Każdą z nich wygrywali jednak Polacy, którzy po raz drugi w historii zostali mistrzami świata. Do złota poprowadził ich Mariusz Wlazły, który został najlepszym zawodnikiem całej imprezy. Wielkie zwycięstwo fetowane było w całej Polsce. Choć minęła już dekada, to jednak wspomnienia tego sukcesu wciąż wywołują wiele emocji i wzruszeń.
PREV NEWSWielkie poruszenie w Legii. To jednak on. Zaczeo sie zanim wyszed na murawe
NEXT NEWSWisa dopiea swego wyda tysiace euro mniej. Bardzo sie cieszymy
Sowa krytyki pod adresem Radwanskiej. Nie spodziewaa sie tylu wyrzutow
Agnieszka Radwanska przez lata swojej kariery zarobia miliony zotych dzieki czemu dzis opywa w luksusy. Jakis czas temu chwalia sie wybudowaniem nowego domu ktorego urzadzanie skrupulatnie pokazywaa w sieci. Wyglada na to ze wraz z mezem i synem juz w nim zamieszkali. Jedno z pomieszczen para przeznaczya na siownie. Kiedy ostatnio bya tenisistka pokazaa jak biega na domowej biezni myslaa z pewnoscia ze fani pochwala ja za promowanie aktywnosci fizycznej. Tymczasem pojawio sie kilka niezbyt pozytywnych komentarzy pod jej...
Wielkie poruszenie w Legii. To jednak on. Zaczeo sie zanim wyszed na murawe
Artur Jedrzejczyk ma za soba mecz numer 389 w barwach Legii Warszawa. To oznacza ze na liscie wszech czasow wyprzedzi klubowa legende Kazimierza Deyne. W piatkowy wieczor blisko 37-letni defensor rozgra cae spotkanie przeciwko Pogoni Szczecin 01. Gratulacje zacza odbierac juz przed pierwszym gwizdkiem kiedy okazao sie ze znalaz sie w wyjsciowej jedenastce.
Wisa dopiea swego wyda tysiace euro mniej. Bardzo sie cieszymy
Co prawda w takiej sytuacji trudno mowic o oszczednosciach ale mimo wszystko wydatki beda mniej bolesne. Wisa Krakow zozya do UEFA odwoanie w sprawie kar i dopiea swego. - Cieszymy sie ze odwoanie okazao sie skuteczne i kara zostaa zmniejszona o 11 tys. euro - mowi Interii Karolina Kawula rzeczniczka prasowa 13-krotnych mistrzow Polski.
Wilfredo Leon zadebiutowa w nowym klubie. Tak mu poszo
Wilfredo Leon zadebiutowa w nowych barwach. Atakujacy reprezentacji Polski od tego sezonu gra dla polskiego klubu Bogdanka LUK Lublin. Jego druzyna pokonaa ekipe z Trojmiasta 32 2325 2523 2519 2325 1510. Wejscia Leona zdecydowanie poprawiay zagrywke i skutecznosc w ataku gospodarzy co szczegolnie byo widac w czwartym secie kiedy trzeba byo odrabiac spore straty.
By Marcin JazBogdanka LUK wygraa z Treflem po pieciosetowej walce. Leon zadebiutowa w Pluslidze
Wilfredo Leon rozegra swoj pierwszy mecz w barwach Bogdanki LUK-u Lublin oraz w PlusLidze a jego zespo odnios drugie zwyciestwo w sezonie. W 2. kolejce rozgrywek lublinianie pokonali po dugim zacietym meczu pokonali Trefla Gdansk 32 2325 2523 2519 2325 1510.
Wilfredo Leon wezwany na pomoc. Druzyna cierpiaa on zada rozstrzygajacy cios
Pierwszy w tym sezonie mecz Bogdanki LUK Lublin we wasnej hali nie by atwy ale gospodarze zakonczyli go zwyciesko. Trudne warunki w hali Globus postawili siatkarze Trefla Gdansk ale to gospodarze wygrali 32. Lubelscy kibice ktorzy niemal wypenili trybuny doczekali sie tez debiutu w PlusLidze Wilfredo Leona. Reprezentant Polski wszed na boisko z awki rezerwowych ale zdoby juz kilka pierwszych punktow w nowym zespole.