Home/sports/"Baagan sedziowski". W Hiszpanii juz gosno po bramce Lewandowskiego

sports

"Baagan sedziowski". W Hiszpanii juz gosno po bramce Lewandowskiego

FC Barcelona zaliczya bardzo udany powrot po pazdziernikowej przerwie reprezentacyjnej. Liderzy tabeli La Ligi rozbili w py Seville FC 51 i juz moga szykowac sie do piekielnie trudnego tygodnia. Robert Lewandowski w niedzielnym starciu ustrzeli dublet. Eksperci z Hiszpanii zwrocili jednak uwage iz do pierwszego trafienia kapitana reprezentacji Polski nie powinno w ogole dojsc. Co istotne bya to bramka otwierajaca wynik.

October 21, 2024 | sports

FC Barcelona zaliczyła bardzo udany powrót po październikowej przerwie reprezentacyjnej. Liderzy tabeli La Ligi rozbili w pył Sevillę FC (5:1) i już mogą szykować się do piekielnie trudnego tygodnia. Robert Lewandowski w niedzielnym starciu ustrzelił dublet. Eksperci z Hiszpanii zwrócili jednak uwagę, iż do pierwszego trafienia kapitana reprezentacji Polski nie powinno w ogóle dojść. Co istotne, była to bramka otwierająca wynik. Robert Lewandowski zanotował dublet przeciwko Sevilli FC (5:1) i ma już na koncie 12 ligowych bramek. W Hiszpanii toczy się jednak dyskusja, czy sytuacja, w której Polak zdobył pierwszego gola, powinna w ogóle mieć miejsce. Powrót po przerwie reprezentacyjnej to problem dla każdego trenera wielkiego klubu. Nie inaczej było w przypadku FC Barcelona . Po powrocie do klubu dwie gwiazdy drużyny, Robert Lewandowski i Lamine Yamal , cierpiały na drobne urazy. Dodajmy do tego długie podróże i często okazuje się, iż pierwsze spotkanie po powrocie ze zgrupowań kadr narodowych może okazać się pułapką. Po "Blaugranie" w meczu z Sevillą FC trudno było jednak wyczuć, iż przez tydzień większość piłkarzy była nieobecna. Andaluzyjczycy nie byli w stanie postawić się liderowi La Ligi i już schodząc do szatni na przerwę, przegrywali 0:3. Ostatecznie rezultat wskazał na wynik 5:1 , a polscy fani mogli być ukontentowani, bo Lewandowski ustrzelił dublet . To jednak nie wszystko. W końcówce do gry po jedenastomiesięcznej przerwie wrócił Gavi . Młody pomocnik został przywitany przez rozkrzyczany stadion, a Pedri symbolicznie przekazał mu opaskę kapitańską w momencie wejścia na boisko. Choć ostateczny rezultat jest wysoki, FC Barcelona swoją pierwszą bramkę strzeliła dopiero w 24. minucie. Wtedy to rzut karny na gola pewnie zamienił "Lewy". To trafienie zdecydowanie ułatwiło gospodarzom grę, bo po kolejnym kwadransie mieli już przewagę trzech trafień. Hiszpańskie media uważają jednak, iż arbiter popełnił błąd. De Burgos Bengoetxea "wymyślił" ten rzut karny. Peque Fernandez doprowadził do lekkiego kontaktu z nogą Raphinhi i Brazylijczyk upadł. To nie jest karny. Del Cerro Grande z VAR-u postanowił umyć ręce ~ możemy przeczytać Uwagę na tę sytuację zwrócił też madrycki dziennik "AS", w którym można przeczytać o "bałaganie sędziowskim". Ostatecznie Lewandowski po ostatnim gwizdku mógł cieszyć się z dubletu. Ma już na koncie 12 bramek po 10 kolejkach La Ligi. Drugi w klasyfikacji strzelców Kylian Mbappe ma na koncie o połowę mniej trafień - sześć. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS