Blogs
Home/sports/Ancelotti wypali po kompromitacji z Milanem. O tym bedzie gosno

sports

Ancelotti wypali po kompromitacji z Milanem. O tym bedzie gosno

- Nie moge powiedziec ze moi pikarze sa leniwi. Tyle tylko ze teraz nie potrafimy efektywnie wspopracowac - podkresla Carlo Ancelotti tuz po porazce Realu Madryt z AC Milanem 13 w 4. kolejce Ligi Mistrzow. Woch by ewidentnie rozczarowany wynikiem spotkania. Wskaza co jest najwiekszym problemem druzyny. I trudno sie z tym nie zgodzic. Statystyki jedynie to potwierdzaja.

By Agnieszka Piskorz | November 06, 2024 | sports

Vinicius Junior, Kylian Mbappe, Jude i Rodrygo - przed sezonem eksperci wieszczyli, że z taką ofensywą Real Madryt może stać się drużyną niepokonaną. Jednak rzeczywistość zweryfikowała te oczekiwania i to dość brutalnie. Choć Carlo Ancelottiego zaliczyli kilka kapitalnych meczów, jak 5:2 z Borussią Dortmund, gdzie dokonali prawdziwej remontady, to później wpadli w spory kryzys. Efekt? Sroga porażka 0:4 z FC Barceloną w La Liga, a także wtorkowa przegrana 1:3 z AC Milanem w . Oba te starcia odbyły się na Santiago Bernabeu, co jest dodatkowo bolesne. Carlo Ancelotti nie ma wątpliwości. To zawodzi w Realu Po meczu z włoską ekipą nikomu nie było do śmiechu. Kibice zaczęli opuszczać przedwcześnie stadion, bo nie mogli patrzeć na kompromitację Realu. To Milan nadawał tempo rywalizacji i to od początku. Już w 12. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Malick Thiaw. Niecały kwadrans później odpowiedział Vinicius Junior z . Jeszcze przed przerwą podwyższył Alvaro Morata. Z kolei w drugiej połowie wynik spotkania ustanowił Tijjani Reijnders. I choć wydawało się, że Real znów może dokonać remontady po golu kontaktowym Antonio Ruedigera w okolicach 80. minuty, to tak się nie stało. VAR dostrzegł, że Niemiec był na spalonym. Porażka 1:3 dość mocno zirytowała Carlo Ancelottiego, który zdaje sobie sprawę, że drużyna ma kłopoty. Po meczu stanął przed kamerami Movistar+ i próbował zdiagnozować największą bolączkę zespołu. Szybko wysnuł wnioski. - Nie umiemy dobrze bronić. Drużyna nie jest zwarta. Musimy być bardziej zwarci, bardziej uporządkowani. Bo na ten moment tracimy bardzo dużo goli, za dużo - podkreślał Ancelotti, cytowany przez sportingnews.com. I to właśnie w tym Włoch upatrywał największego problemu. I wydaje się, że ma rację. W końcu w ostatnich trzech meczach Real stracił aż dziewięć bramek. Ancelotti dodał też, że madrycka ekipa zbyt łatwo pozwala rywalom kreować groźne sytuacje. Trudna sytuacja Realu - [Kolejna porażka, przyp. red.] musi nas martwić, ponieważ zespół prezentował się nie najlepiej w ostatnich spotkaniach. Brakuje tej solidności - dodawał. Wziął też nieco w obronę własnych podopiecznych. - W sytuacji braku solidności trzeba być dobrze zorganizowanym. Tego nam brakuje. Nie mogę powiedzieć, że moi piłkarze są leniwi. Tyle tylko, że teraz nie potrafimy efektywnie współpracować - kontynuował, cytowany przez espn.com. Zapewnił jednak, że zrobi wszystko, by drużyna się odrodziła. Czasu na to jest niewiele, bo już w sobotę Real zmierzy się z Osasuną Pampeluna. Jak na razie zajmuje drugą lokatę w La Liga ze stratą aż dziewięciu punktów do lidera FC Barcelony. Ma jednak o jeden mecz rozegrany mniej. W minionym tygodniu miał zagrać z Valencią na wyjeździe, ale z powodu ulewnych deszczów i powodzi, które nawiedziły wschodnią Hiszpanię, spotkanie odwołano.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS