72 minuty i koniec. Paolini idzie jak burza w Wuhan Totalna demolka

Jasmine (6. WTA) na start turnieju WTA 1000 w Wuhan ograła Yue Yuan (41. WTA) 6:4, 6:3 i była zdecydowaną faworytką III rundy z Eriką Andriejewą (70. WTA). Rosjanka w pierwszym meczu wygrała z Dajaną Jastremską (36. WTA), a w drugiej rundzie pokonała swoją wyżej notowaną siostrę Mirrę Andriejewą (19. WTA) 6:3, 6:1. Jasmine Paolini zmiażdżyła rywalkę na WTA 1000 w Wuhan. Wystarczyły 72 minuty Paolini zaczęła niemal perfekcyjnie. Najpierw pewnie wygrała swoje podanie, a później po prostu miażdżyła rywalkę na jej serwisach. Bezradna Andriejewa po prostu oddawała przeciwniczce kolejne gemy aż do stanu 5:0 na korzyść Włoszki. W powietrzu wisiał więc "bajgiel", czyli wygrana do zera, ale Rosjanka dość niespodziewanie rozpędziła się w końcówce. Andriejewa najpierw wygrała swój trzeci serwis, a chwilę później przełamała Paolini do stanu 5:2. Wyżej notowana zawodniczka nieco opadła z sił, przez co jej rywalka zdołała nawet wygrać kolejne podanie, ale już w dziewiątym gemie nie dała rady atomowym serwisom rywalki. Faworytka wygrała pierwszego seta 6:3. Paolini drugą partię też zaczęła bardzo dobrze - przełamaniem i szybkim prowadzeniem 2:0. Tym razem Andriejewa zdołała odpowiedzieć szybciej i wygrała kolejne podanie, ale przewaga Włoszki była bardzo wyraźna. Dzięki niej turniejowa "trójka" utrzymała podania, a następnie przełamała na 4:1 i wygrała serwis na 5:1. Finalnie Andriejewa była w stanie wygrać jeszcze jednego gema, a chwilę później Paolini skończyła seta 6:2, a cały 2:0 w zaledwie 72 minuty. - Trudny mecz, ale grałam dobrze i jestem zadowolona z mojego występu - mówiła krótko Włoszka na korcie tuż po zwycięstwie. W ćwierćfinale Jasmine Paolini zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania Qinwen Zheng (7. WTA) z Leylah Fernandez (28. WTA). Jeśli jej rywalką będzie Chinka, to czeka nas naprawdę hitowy mecz zawodniczek rozstawionych z turniejową "trójką" i "piątką".