Zamkniecie moskiewskiego Muzeum Historii Guagu. W ten sposob rosyjskie wadze walcza z pamiecia o ofiarach

Władze Moskwy ogłosiły w środę, że muzeum, które jest kroniką jednego z najmroczniejszych rozdziałów represji Związku Radzieckiego, zostanie tymczasowo zamknięte z powodu naruszeń przepisów przeciwpożarowych, które rzekomo "stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa i komfortu zwiedzających". Zamknięcie muzeum miało jednak podłoże polityczne, a nie techniczne. "W tym roku wielokrotnie wysyłaliśmy zespoły inspekcyjne do muzeum. Nie znaleźli oni żadnych naruszeń bezpieczeństwa przeciwpożarowego" — mówi "The Moscow Times" moskiewski urzędnik. Według innego urzędnika przyszłość muzeum — które zostało uznane za najlepsze muzeum w Europie w 2021 r. — "pozostaje niejasna". "Gigantyczne zagrożenie". Reżim Putina wpadł w pułapkę ZSRR. Profesor ekonomii: jego koniec nadejdzie znacznie szybciej, niż możemy sobie wyobrazić Obaj urzędnicy, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości ze względu na delikatny charakter sprawy, przyznali, że pojawiły się naciski na moskiewski ratusz z "silnej rekomendacji wysokich rangą przedstawicieli Kremla i ludzi z Federalnej Służby Bezpieczeństwa ". Moskiewscy urzędnicy nie zostali poinformowani o powodach decyzji. Źródła we władzach miasta nazwały naruszenia bezpieczeństwa pożarowego "zasłoną dymną ukrywającą prawdziwe powody". Zamknięcie muzeum może być związane z niedawną Modlitwą Pamięci poświęconą ofiarom represji stalinowskich. Wydarzenie to miało miejsce na dziedzińcu muzeum 30 października po tym, jak władze odmówiły zezwolenia na publiczne zgromadzenie z okazji Dnia Pamięci Ofiar Represji Politycznych , rzekomo z powodu ograniczeń Covid-19, jak podał niezależny serwis informacyjny Możem Obiasnit. Obsesja Putina uwikłała Rosję. Tak ożywił kult Józefa Stalina. "Generalissimus, inspirator zwycięstwa" Zamknięcie muzeum było całkowitym zaskoczeniem dla jego kierownictwa i pracowników , którzy dowiedzieli się o tym z samego dnia z oświadczenia władz. O zbliżającej się inspekcji pożarowej dowiedzieli się tydzień wcześniej, jak twierdzi Ksenia Sobczak, domniemana córka chrzestna Władimira Putina . "To głupota" Założone w 2001 r. Muzeum Historii Gułagu pokazuje dzieje rozległej sieci obozów pracy przymusowej w Związku Radzieckim , a także ich dziedzictwo we współczesnej Rosji, z eksponatami zebranymi z całego kraju. W ostatnich latach rosyjskie władze starały się bagatelizować represje z czasów sowieckich, a wysiłki te nasiliły się po inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Memoriał, najważniejsza w kraju organizacja dokumentująca represje stalinowskie, został zamknięty , a rząd zasygnalizował plany wstrzymania rehabilitacji ofiar Stalina i ponownego rozpatrzenia wcześniejszych orzeczeń. Od tego czasu cofnięto co najmniej 4000 decyzji o rehabilitacji. Tablice pamiątkowe z projektu Ostatni Adres, który upamiętnia ofiary w miejscu ich ostatniego zamieszkania, również zostały po cichu usunięte w wielu rosyjskich miastach. 68-letnia pediatra skazana na 5,5 roku w kolonii karnej. Tak Moskwa walczy z "fejkami" o rosyjskiej armii Ani moskiewski ratusz, ani biuro prasowe Muzeum Historii Gułagu nie udzieliły dalszych komentarzy. Niespodziewanie jednak Elizawieta Lichaczewa, dyrektorka Państwowego Muzeum Sztuk Pięknych im. Aleksandra Puszkina w Moskwie, potępiła w czwartek zamknięcie Muzeum Historii Gułagu. "Ogólnie rzecz biorąc, dochodzę do wniosku, że to głupota. Mówiąc słowami towarzysza Stalina: głupota granicząca ze zbrodnią" — powiedziała stacji radiowej Business FM.