Ukrainscy partyzanci na Mierzei Wislanej. Unieruchomili rosyjski okret

Jak wynika z informacji ukraińskiego wywiadu, jego ludzie przeprowadzili skuteczną akcję dywersyjną w kluczowej rosyjskiej bazie morskiej na Bałtyku. Według służb Kijowa czasowo unieruchomiony został trałowiec "Aleksandr Obuchow". Okręt miał rozpocząć służbę bojową, ale doznał poważnych uszkodzeń. Woda dostała się do silnika z powodu tajemniczej dziury w przewodzie spalinowym. Jego silnik się "zakrztusił" — czytamy na Telegramie ukraińskiego wywiadu. Joe Biden obawia się, że Donald Trump nie zaakceptuje możliwej przegranej w wyborach prezydenckich "Aleksander Obuchow" niedawno wrócił z remontu w stoczni Jak dodają ukraińskie służby, teraz rosyjski trałowiec musi przejść poważny remont, co może okazać się dużym problemem. Uszkodzony silnik M-503 jest towarem deficytowym. "Naprawa kluczowej instalacji na okręcie jest trudna technicznie i kosztowna" — czytamy we wpisie Ukraińców. Rosyjska pielęgniarka została skazana na osiem lat więzienia za antywojenne posty w mediach społecznościowych Ukraiński wywiad uderza w kluczową bazę Rosjan na Mierzei Wiślanej To nie pierwsza taka akcja Ukraińców w obwodzie królewieckim. W kwietniu tego roku w ogniu stanęła maszynownia, zwodowanego w 2015 r., okrętu rakietowego "Sierpuchow". Jak się okazało, powodem pożaru stacjonującej w Bałtyjsku jednostki, był ogień podłożony przez rosyjskiego marynarza, który przeszedł na stronę Ukraińców .