Home/science/Ostatni biznes Janusza Palikota wisi na wosku. Miejska spoka zada zapaty

science

Ostatni biznes Janusza Palikota wisi na wosku. Miejska spoka zada zapaty

Otwarcie restauracji "Czarcia apa" miao pokazac ze Janusz Palikot jest w stanie doprowadzic swoje inwestycje do pozytywnego konca. Byy pose mia w niej osobiscie przyjmowac gosci a nawet gotowac. Jak dowiedzia sie Onet miejska spoka do ktorej nalezy lokal na Starym Miescie w Lublinie wysaa ostateczne wezwanie do zapaty. Firma Janusza Palikota zalega z opacaniem czynszu.

October 09, 2024 | science

Spółka wynajmująca lokal, w którym miała zostać otwarta restauracja "Czarcia Łapa", zalega z opłatą dwumiesięcznego czynszu. W sumie chodzi o 132 tys. zł netto — W przypadku niezapłacenia rozwiążemy umowę i będziemy żądali wydania nam tego lokalu — zapowiada w rozmowie z Onetem Grzegorz Siemiński, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Kraft Alkohole, której prezesem formalnie pozostaje Przemysław B., ma 30 dni na opłacenie zaległości Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Jeszcze w tym roku, prawdopodobnie na przełomie października i listopada, lubelska spółka Kraft Alkohole planowała otworzyć restaurację "Czarcia Łapa". W lokalu znajdującym się na Starym Mieście w Lublinie od kilku tygodni czekają meble oraz sprzęt kuchenny. To właśnie tu Janusz Palikot miał być kelnerem, a nawet gotować potrawy dla gości . "Czarcia Łapa" funkcjonowała wcześniej tuż przy wejściu na lubelskie Stare Miasto od końca lat 50. W 2020 r. zamknęła się jednak z powodu pandemii koronawirusa. W miejskim przetargu na wynajem lokalu zwyciężyła spółka Alembik Lublin, której większościowym udziałowcem jest Janusz Palikot. POLECAMY: Adwokat Janusza Palikota wściekły. "To skandal, że adwokat nie wie, gdzie jest jego klient" Data otwarcia restauracji była kilkukrotnie przekładana, m.in. przez problemy finansowe poprzedniej spółki Janusza Palikota, która wynajmowała ten lokal. Wszystko wskazuje na to, że były polityk nikomu nie poda ręki w "Czarciej Łapie". W czwartek funkcjonariusze CBA zatrzymali Janusza Palikota oraz jego najbliższy współpracowników — Przemysława B. i Zbigniewa B. Miejska spółka żąda zapłaty Jak ustaliliśmy, w środę 9 października br. miało odbyć się spotkanie szefostwa Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej z przedstawicielami firmy Kraft Alkohole. To właśnie do tej miejskiej spółki należy lokal, w którym miała zostać otwarta restauracja "Czarcia Łapa". Spotkanie zostało przełożone na przyszły tydzień, ale już dziś podjęto istotną decyzję. — Wysłaliśmy do spółki Kraft Alkohole ostateczne wezwanie do zapłaty, ponieważ zalegają z dwumiesięcznym czynszem w wysokości 132 tys. zł netto. Właśnie upłynął termin zapłaty. W przypadku niezapłacenia rozwiążemy umowę i będziemy żądali wydania nam tego lokalu — zapowiada w rozmowie z Onetem Grzegorz Siemiński, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Prezesem spółki Kraft Alkohole jest Przemysław B. To jeden z najbliższych wspólników Janusza Palikota, który w czwartek został zatrzymany przez agentów CBA. To były działacz młodzieżówki Ruchu Palikota, a następnie Twojego Ruchu. Pomagał Januszowi Palikotowi w kampaniach wyborczych w 2015 r. PRZECZYTAJ: Janusz Palikot zatrzymany przez CBA. Kim są jego najbliżsi współpracownicy Po odejściu z polityki do biznesu Janusz Palikot zakładał kolejne alkoholowe spółki, w których czołową postacią był Przemysław B. Zbiórki crowdfundingowe na projekty alkoholowe koordynowała jego firma od marketingu internetowego. 30-latek kierował lub dalej kieruje wieloma innymi spółkami, m.in. Kraftowe Alkohole, Alkohole Polskie czy Alkoexpress. Zasiadał też w licznych radach nadzorczych spółek należących do alkoholowego imperium Palikota. Spółka wynajmująca lokal na Starym Mieście w Lublinie będzie miała 30 dni na opłacenie zaległości, od momentu doręczenia im wezwania. Rozmawialiśmy z Przemysławem B., ale odmówił udzielenia jakiegokolwiek komentarza w sprawie działalności Janusza Palikota. Janusz Palikot zatrzymany przez CBA. Pokrzywdzonych blisko 5 tys. osób W czwartek Janusz Palikot ze swojego domu w Lublinie został wyprowadzony w kajdankach . Następnie trafił do Wrocławia, gdzie został przesłuchany przez śledczych z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Sprawa dotyczy niekorzystnego rozporządzenia mieniem pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł. Jak dowiedział się Onet, poszkodowanych ma być blisko 5 tys. osób . Były poseł nie przyznał się do winy. W piątek po południu prokuratura zdecydowała się na skierowanie do sądu wniosku o areszt tymczasowy . Przemysław B., który razem z Januszem Palikotem został zatrzymany przez CBA, wyjdzie na wolność. Będzie to możliwe dzięki wpłaceniu kaucji — ustalił Onet . Wspólnik lubelskiego biznesmena usłyszał cztery zarzuty — trzy dotyczący oszustwa i jeden dotyczący przywłaszczenia mienia. 30-latek mógł wyjść na wolność, ale dostał dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i musiał zapłacić poręczenie majątkowe w kwocie 150 tys. zł. Trzeci z zatrzymanych to Zbigniew B. 70-letni przedsiębiorca zna Janusza Palikota z czasów Polmosu. W ostatnich latach Zbigniew B. prezesował dwóm spółkom w alkoholowym imperium Palikota — Manufakturze Piwa Wódki I Wina i Tenczynek Dystrybucja. W przeszłości był też członkiem rady nadzorczej spółki Ozon. B. usłyszał zarzut oszustwa i musiał zapłacić 100 tys. zł kaucji.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS