"Cios w plecy ktorego nikt w rosyjskim wojsku sie nie spodziewa". Kontrowersyjne posuniecie Kremla. Rosjanie sa wsciekli. "Szalenstwo"

"Za pośrednictwem Discorda były i są przesyłane obrazy wideo do punktów kontrolnych i sztabów na różnych szczeblach" — napisał autor kanału Fighterbomber na Telegramie. Telegram stał się cyfrowym frontem walki między Rosją a Ukrainą Dodał, że decyzja o zablokowaniu tego komunikatora była "ciosem w plecy", którego "nikt w rosyjskim wojsku się nie spodziewał". Oskarżył też rosyjskich urzędników o to, że są daleko od "rzeczywistości, ludzi i, niestety, armii". Także inni Rosjanie nie kryją swojego niezadowolenia wywołanego tym posunięciem. Popularny rosyjski kanał Rybar, publikujący zwykle proklemlowskie treści, napisał na Telegramie, że zablokowanie Discorda oznacza, iż niektóre centra dowodzenia mogą zostać pozbawione dostępu do transmisji z dronów. "Odpowiedni departament ministerstwa obrony nie stara się zapewnić żołnierzom żadnej alternatywy" — napisał autor kanału. Dodał również, że w tych warunkach rosyjscy wojskowi są zmuszeni do korzystania z dostępnych im zachodnich programów, których serwery "znajdują się w krajach NATO". "Discord jest aktywnie wykorzystywany przez wojsko z powodu braku lepszych narzędzi komunikacji" — napisał Białoruski Silovik na Telegramie, dodając, że "szaleństwo ludzi, promujących takie idee, trwa". "Cały personel to dziadkowie". Połowa nowych rosyjskich żołnierzy ma ponad 50 lat. "Tylko starzy mężczyźni idą do walki" Kanał o nazwie Fighterbomber dodał, że po zablokowaniu dostępu do Discorda w Rosji wojskowi na linii kontaktu zaczęli instalować usługi VPN, aby móc nadal korzystać z komunikatora. "Zakazane treści" Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej (Roskomnadzor) zablokowała Discorda we wtorek 8 października. Decyzję tę uargumentowała tym, że platforma naruszała rosyjskie prawo, w tym nie usunęła treści zakazanych w kraju na żądanie władz. "Dostęp do komunikatora Discord został ograniczony z powodu naruszenia wymogów rosyjskiego ustawodawstwa, których spełnienie jest konieczne, aby zapobiec wykorzystywaniu komunikatora do celów terrorystycznych i ekstremistycznych, rekrutacji obywateli do ich popełnienia, sprzedaży narkotyków oraz w związku z umieszczaniem nielegalnych informacji" — podała służba prasowa Roskomnadzoru cytowana przez portal belsat.eu. Rosyjski dziennikarz o planie Putina: Elity były w szoku Agencja uznała, że w ten sposób administracja Discorda odmówiła podjęcia środków "zapobiegających wykorzystywaniu komunikatora do celów terrorystycznych i ekstremistycznych", w tym "rekrutacji obywateli" i sprzedaży narkotyków. Roskomnadzor zwrócił również uwagę na fakt, że platforma zignorowała decyzję sądu o ukaraniu Discord grzywną w wysokości 6 mln rubli (ok. 241 tys. 196 zł) za nieusunięcie "niezgodnych z prawem informacji" w 2023 r. Discord jest w Rosji jednym z pięciu najpopularniejszych komunikatorów — z jego usług korzysta ok. 40 mln użytkowników. Jego twórcą jest firma Discord Inc z USA. Początkowo platforma została stworzona do komunikacji dla fanów gier komputerowych, z czasem z jej usług zaczęły korzystać także inni. Discord częściowo przejął również użytkowników korzystających wcześniej ze Slacka — w 2022 r., po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Slack Technologies oficjalnie poinformowało, że ogranicza w Rosji dostęp do swojej aplikacji.