Home/science/"Miasto wyglada jak Drezno podczas II wojny swiatowej". Amerykanska metropolia w spirali zagady. Fentanyl i bezdomnosc ciagna Portland na dno

science

"Miasto wyglada jak Drezno podczas II wojny swiatowej". Amerykanska metropolia w spirali zagady. Fentanyl i bezdomnosc ciagna Portland na dno

Niewiele amerykanskich metropolii doswiadczyo takiego chaosu jak Portland. Gwatowne protesty kryzys zwiazany z fentanylem i bezdomnoscia i prawdopodobnie najodwazniejszy eksperyment w historii USA dekryminalizacja wszystkich narkotykow. Wszystko to doprowadzio Portland na skraj upadku. Po burzliwych latach mieszkancy mowia "dosc" i zadaja zmian ale odpyw ludzi zaamanie biznesu i przychodow do budzetu miasta sprawiy ze metropolia wpada w "spirale zagady".

October 11, 2024 | science

"Niegdyś tętniące życiem centrum Portland jest prawie puste" W listopadzie tego roku Portland wybierze nowego burmistrza i radę miasta. Wielu mieszkańców miasta nich chce odwrócić decyzję władz z 2020 r, czyli dekryminalizację wszystkich narkotyków. Wyborcy nie przewidzieli, jak ta zmiana polityki zmieni metropolię, która już wczśniej nie miała pieniędzy, zmagała się z kryzysem zdrowia publicznego i stawiała czoła rosnącym wskaźnikom bezdomności oraz przedawkowania fentanylu. Nowe prawo sprawiło, że używanie narkotyków wzrosło, liczba osób w kryzysie bezdomności się zwiększyła, a podatnicy uciekli. — Wywołało to (dekryminalizacja narkotyków — red.) ogromne problemy — powiedziała Carmen Rubio, członkini rady miasta, która obecnie kandyduje na burmistrza. Fentanyl, który sieje postrach na amerykańskich ulicach, jest też w Polsce. "Dlaczego nikt nas nie uratuje i nie powstrzyma tej trucizny!?" Fentanyl, który sieje postrach na amerykańskich ulicach, jest też w Polsce. "Dlaczego nikt nas nie uratuje i nie powstrzyma tej trucizny!?" Wydaje się, że każdy mieszkaniec chce włączyć się w poprawę sytuacji miasta. 19 osób ubiega się o stanowisko burmistrza i 98 osób kandyduje do rady miasta. Większość z nich ma lewicowe poglądy — w końcu to Portland, bastion liberałów. Postępowi kandydaci często zrzucają winę za niepowodzenia dotychczasowej polityki na nieoczekiwane okoliczności, takie jak kryzys związany z fentanylem . Tymczasem umiarkowani kandydaci narzekają na skrajnie lewicową zmianę w mieście i naciskają na większą korektę polityki. Pandemia, protesty, podwyższone wskaźniki przestępczości i przybierający na sile kryzys bezdomności dotknęły w ostatnich latach wiele liberalnych miast, w tym San Francisco i Minneapolis. Ale wybory polityczne dokonane przez Portland tylko pogorszyły sytuację w metropolii. Konsekwencje są wymierne. Według danych Uniwersytetu Stanu Portland w latach 2020-2023 z hrabstwa Multnomah, które w dużej części leży na terenie miasta, wyprowadziło się prawie 12 tys. osób. Według danych przeanalizowanych przez amerykański think tank Economic Innovation Group odpływ ludzi w latach 2020-2021 spowodował spadek przychodów miasta o prawie 1,1 mld dol. (ok. 4 mld zł). Niegdyś tętniące życiem centrum Portland jest prawie puste. Negatywna reputacja rzuca cień na przyszłość gospodarczą miasta. "Przez ponad 100 nocy w centrum Portland panował chaos" Earl Blumenauer, odchodzący na emeryturę demokratyczny kongresmen, który reprezentował Portland od 1996 r. powiedział, że niektóre części śródmieścia wyglądają "jak Drezno podczas II wojny światowej". — Spędziłem 54 lata, próbując uczynić Portland najbardziej przyjaznym do życia miastem w kraju lub na świecie. Na marne — mówi Blumenauer łamiącym się głosem. Problemy miasta przybrały na sile latem 2020 r. Mieszkańcy Portland tłumnie stawili się na protesty Black Lives Matter . Pokojowe demonstracje z czasem ustąpiły jednak zamieszkom. Protestanci przybywali spoza miasta, aby niszczyć mienie. Przez ponad 100 nocy w centrum Portland panował chaos. Magazyn "The New Yorker" określił te wydarzenia mianem »lata wściekłości«. "Zamieszki w pewnym sensie złamały ducha mieszkańców miasta" — powiedział w jednym z wywiadów były burmistrz metropolii Sam Adams. "Wloką się przez miasto, wyrywają sobie włosy i drapią skórę. Nikt na nich nie chce patrzeć". Tak Nowy Jork zamienia się w metropolię narkomanów Rada miasta wprowadziła pewne zmiany, o które prosili zwolennicy Black Lives Matter, takie jak obcięcie 15 mln dol, (ok. 60 mln zł) z budżetu departamentu policji i zamknięcie zespołu do spraw redukcji przemocy z użyciem broni palnej. Ustalono bowiem, że działania tych służb nieproporcjonalnie bardziej uderzały w czarnoskórą ludność. Jednak w następstwie przemoc z użyciem broni wzrosła. W 2022 r. w Portland ustanowiono niechlubny rekord 101 zabójstw Obozowiska bezdomnych, wzrost przestępczości, zażywanie narkotyków" Dekryminalizacja narkotyków i brak zakazów dotyczących rozbijania namiotów spotęgowały poczucie niepewności. Obozowiska bezdomnych rozprzestrzeniły się po pustych przestrzeniach publicznych i wypełniły chodniki. Niektóre z nich stały się epicentrami handlu fentanylem. Nawet mieszkańcy Portland, którzy głosowali za dekryminalizacją narkotyków i współczują osobom w kryzysie bezdomności, nie czują się już bezpiecznie w swoich dzielnicach. — Debata polityczna w latach 2020-2021 w mieście Portland była napędzana ideologią — mówi Rene Gonzalez, który kandyduje na burmistrza Portland. Jego zdaniem w tamtym czasie nie wypowiadano się swobodnie na tematy takie jak bezdomność czy reforma policji. Były burmistrz miasta Sam Adams również twierdzi, że zamieszki, obozowiska bezdomnych oraz wzrost przestępczości i zażywania narkotyków doprowadziły do skrajnej sytuacji. — Portland doszło do granic współczucia — powiedział Adams. Nie ma łatwego wyjścia z obecnej sytuacji. Zdaniem Carmen Rubio, członkini rady miasta, która obecnie kandyduje na burmistrza, miasto nie powinno po prostu zakazać stawiania namiotów bez planu zwiększenia liczby przystępnych cenowo mieszkań i stworzenia tymczasowych schronień. Takie miejsca są niezbędne w walce z kryzysem zdrowia psychicznego i uzależnieniami. Tymczasowe schronienia powoli pojawiają się już w całym mieście. Działki otoczone ogrodzeniem i wypełnione białymi oraz czarnymi małymi domami są obsługiwane przez organizację non-profit Urban Alchemy z siedzibą w San Francisco. Każde takie miejsce może pomieścić kilkaset osób. Fentanyl, ciemna strona Kalifornii. "50 razy silniejszy niż heroina, zabijają 2 miligramy" Jak dotąd inicjatywa ta spotkała się z pozytywnym odzewem polityków z całego spektrum politycznego, lecz utrzymanie tych miejsc jest drogie, a miasto nie jest w stanie zapewnić wystarczającej liczby małych domów dla każdego, kto ich potrzebuje. Mimo to program ten jest przykładem pragmatycznej progresywnej polityki, którą według Rubio miasto powinno kontynuować, zamiast powracać do bardziej represyjnych rozwiązań. "Czuję się opuszczona" Problemy miasta doprowadziły także do załamania sektora turystycznego. Restauracja Mother's Bar and Bistro karmi mieszkańców Portland od ponad 25 lat. Właścicielka i szefowa kuchni Lisa Schroeder mówi, że jej niegdyś dochodowy biznes jest na skraju upadku, ponieważ pracownicy i turyści, którzy kiedyś zalewali centrum miasta, nie wrócili. — Każdego dnia tracimy pieniądze — mówi Schroeder, przewidując, że przychody restauracji w tym roku będą o połowę niższe niż przed pandemią. — Jeśli spojrzysz na ulicę o dziewiątej w piątek — mam nagrania — jest pusta. Można by pomyśleć, że kręcą film — mówi kobieta. Raport firmy nieruchomościowej Colliers umieścił Portland na 1. miejscu w USA pod względem pustostanów biurowych w 2023 r. Ponad 30 proc. centralnej dzielnicy biznesowej miasta jest puste. U.S. Bank, główny pracodawca w centrum miasta, ogłosił we wrześniu decyzję o nieprzedłużaniu umowy najmu w kultowym budynku Bancorp Tower, potocznie nazywanym "Big Pink" ze względu na odcień jego szklanej fasady. Podczas gdy inne dzielnice miasta zaczęły radzić sobie lepiej od czasu zakończenia pandemii, centrum Portland nadal nie może podnieść się kryzysu. "Produkt niemal idealny" wykańcza Amerykę. Opioidowa spirala zagłady pochłania więcej ofiar niż wszystkie wojny USA Głównym zadaniem nowego burmistrza będzie odwrócenie trendu z ostatnich lat i naprawa reputacji Portland. Losy biznesu Lisy Schroeder zależeć mogą od następnego burmistrza. Kobieta nie jest optymistką. — Czuję się opuszczona — mówi właścicielka restauracji.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS