Ksiadz z Sosnowca wyrzuci substancje ktora moze byc piguka gwatu. W jego mieszkaniu znaleziono ciao

Więcej najnowszych informacji na stronie głównej Onetu Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ jest w trakcie prowadzenia dochodzenia w sprawie tragicznej śmierci młodego mężczyzny, którego ciało odnaleziono w marcu w mieszkaniu należącym do duchownego z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Ksiądz, który wezwał pogotowie, został zarejestrowany przez monitoring, jak wyrzuca butelkę do zarośli tuż przed przybyciem służb ratunkowych. — W butelce znajdowała się pozostałość substancji chemicznej o nazwie 1,4 butanodiol — przekazał Zbigniew Pawlik, szef prokuratury Sosnowiec-Północ. Czym jest butanodiol? 1,4 butanodiol, zwany w skrócie BDO, to substancja legalna, służąca jako rozpuszczalnik w przemyśle chemicznym, lecz jej nadużywanie może prowadzić do odurzenia. Mimo że nie figuruje w oficjalnych wykazach substancji zakazanych, jest niezwykle niebezpieczna, szczególnie w połączeniu z alkoholem. Eksperci alarmują, że BDO może być wykorzystywane do ułatwiania popełnienia przestępstw seksualnych. Jak podaje TVN24, w broszurze przygotowanej przez ekspertów z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Warmińskiego w Olsztynie i Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, możemy przeczytać, że "najpopularniejszym środkiem ułatwiającym popełnienie przestępstwa na tle seksualnym jest m.in.1,4-BD (1,4-butanodiol)". Broszura została zatytułowana: "Uwaga! Pigułka gwałtu". ZOBACZ: Proboszcz zrzucił sutannę i wywołał "wstrząs" w parafii. Oto możliwy powód Nie wiadomo, czy młody mężczyzna w mieszkaniu księdza zażył tę substancję. Wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok są niejawne, ze względu na dobro śledztwa i prośbę rodziny pokrzywdzonego. Jak podaje TVN24 w organizmie księdza nie stwierdzono obecności BDO. Śledztwo zbliża się do finału Ksiądz, który w przeszłości miał już do czynienia z innymi substancjami psychoaktywnymi, obecnie jest oskarżony o posiadanie i zażycie narkotyków, w tym mefedronu, znanego jako 4-MMC. W 2017 r. zatrzymano go za posiadanie 4-CEC, lecz wówczas substancja ta nie była jeszcze zakazana. CZYTAJ TAKŻE: Patouczelnie w Polsce. Studenci z kupionymi dyplomami, naukowcy z plagiatami. "Jesteśmy straconym pokoleniem" Śledztwo zbliża się do finału, a prokuratura zleca ostatnie czynności w sprawie, która jest prowadzona pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Ksiądz odmówił składania wyjaśnień, a szczegóły zdarzenia pozostają nieujawnione do zakończenia dochodzenia.