Kim Dzong Un przetestowa drony szturmowe. Oceni jako "atwe w uzyciu" ZDJECIA

14 listopada KCNA doniosła, że przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un nakazał rozpoczęcie masowej produkcji bojowych dronów kamikadze . Przywódca Korei Północnej ocenił, że broń ta jest obecnie niezbędnym elementem strategii wojskowej. Tego samego dnia dyktator osobiście udał się na miejsce testów. Towarzyszyli mu członkowie Prezydium Biura Politycznego KC i inni wysocy urzędnicy, a także przedstawiciele koncernu produkującego drony. KCNA opublikowała zdjęcia z wydarzenia. Kim Dzong Un zarządza seryjną produkcję dronów Agencja nie ujawniła, gdzie dokładnie odbyły się testy. Na zdjęciach widać m.in. Kim Dzong Una siedzącego w towarzystwie jednego z urzędników, a na innych pojazd, wyglądający na sedana BMW, który został zniszczony, i moment startu dronów. Drony samobójcze mają wykonywać misję precyzyjnego atakowania dowolnych celów wroga na ziemi i na morzu. "Podczas testu drony różnych typów precyzyjnie uderzały w cele, latając po różnych ustalonych trasach taktycznych w zasięgach uderzeniowych" — informuje agencja. Według KCNA Kim Dzong Un podkreślił potrzebę zbudowania systemu produkcji seryjnej tak wcześnie, jak to możliwe, i przejścia do masowej produkcji na pełną skalę. — Konkurencja o wykorzystanie dronów jako głównego środka potencjału wojskowego, poprzez wprowadzenie innowacyjnej technologii, przyspiesza na świecie. Łatwo jest ich używać jako składnika siły uderzeniowej ze względu na ich stale rozszerzający się zakres zastosowań w działaniach wojskowych, niskie koszty produkcji i proste linie produkcyjne — powiedział przywódca Korei Północnej, cytowany przez KCNA. Kim Dzong Un w ostatnim czasie coraz częściej promuje swój zaawansowany program nuklearny i rakietowy, co przyczynia się do zwiększenia napięcia między Koreą Północną i Południową. Na początku listopada media informowały o pomyślnych testach pocisku balistycznego Hwasong-19, określanego przez nie jako "najpotężniejszy na świecie pocisk strategiczny" . Podczas tych testów Kim Dzong Un również był obecny. Miał wtedy podkreślać, że "hegemoniczna pozycja" Korei Północnej w tej dziedzinie jest "absolutnie niezagrożona".