Duchowny z prawomocnym wyrokiem nadal jest ksiedzem. "Biskup nie zda egzaminu"

Iwona poznała ks. Pawła F. w 2017 r. podczas pielgrzymki. Z czasem ich znajomość zmieniła charakter. Duchowny ze spowiednika stał się "nauczycielem" seksu. Buntował ją przeciwko mężowi, molestował, stopniowo uzależniał od siebie. Spotykali się w pokoju na plebanii. W końcu na zmianę w zachowaniu Iwony zareagował jej mąż Adam. Zażądał od księdza zerwania kontaktów. Tak się też stało, ale kobieta zaczęła się okaleczać, doszło również do próby samobójczej. — Jestem pewien, że gdybyśmy nie zareagowali, byłyby kolejne ofiary — mówi "Gazecie Wyborczej" Adam, mąż Iwony. Pięć największych afer w Kościele, które wami wstrząsną. "To afera-matka" Jest wyrok, ale Paweł F. wciąż jest księdzem Zgłosił sprawę do prokuratury, informacje dotarły też do kaliskiej kurii. Wszczęto śledztwo. W październiku 2022 r. prokuratura zarzuciła księdzu seksualne nadużycie stosunku zależności — informuje "Gazeta Wyborcza". Jednocześnie biskup kaliski Damian Bryl rozpoczął kościelne dochodzenie. Ksiądz Paweł F. nie przyznał się do winy, twierdził, że to była inicjatywa Iwony, która miała sama siadać mu na kolanach. Powołani przez prokuraturę biegli uznali jednak zeznania Iwony za wiarygodne. Polski duchowny pozywa Kościół i domaga się 500 tys. zł Jak donosi "Wyborcza", we wtorek 26 listopada Sąd Okręgowy w Kaliszu utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Nie zakończyło się jednak jak dotąd postępowanie w kurii. Proces kanoniczny toczył się równo z procesem karnym, a kuria czekała na uprawomocnienie się wyroku. Ks. Przemysław Kaczkowski, rzecznik diecezji kaliskiej, powiedział "Wyborczej", że proces kanoniczny "jest w fazie końcowej i jeszcze się nie zakończył". Potwierdził, że ks. Paweł F. "zamieszkuje w domu księży emerytów i nie pełni żadnej posługi duszpasterskiej". Dodał, że biskupowi kaliskiemu zależy na wyjaśnieniu sprawy. Artur Nowak, adwokat i pełnomocnik Iwony uważa, że "biskup kaliski Damian Bryl jak zwykle nie zdał egzaminu. Zamiast jeździć po odpustach po koperty, powinien jeździć i przepraszać ludzi, których skrzywdzili jego księża. [...] Tak się nie zachowuje pasterz".