Chiny odchodza od neutralnego stanowiska w sprawie wojny w Ukrainie UE ostrzega przed konsekwencjami

— Otrzymaliśmy doniesienia ze źródeł wywiadowczych o istnieniu fabryki w Chinach produkującej drony, które są wysyłane do Rosji — mówi anonimowo wysoki rangą urzędnik UE. Najciekawsze samochody z chińskich ulic. Galeria sensacji i niespodzianek Urzędnik wskazuje, że UE musi ustalić, czy Pekin wiedział o działalności firmy i czy produkcja dronów jest równoznaczna z "bezpośrednią współpracą w zakresie sprzętu wojskowego między Chinami a Rosją". — Jeśli potwierdzimy, że doszło do transferu dronów [z Chin do Rosji], będzie to miało swoje konsekwencje — mówi urzędnik, który nie sprecyzował jednak, jakie mogą one być. Nowa świta Donalda Trumpa budzi strach w Europie. "To naprawdę przerażające" Wypowiedzi te pojawiają się ponad miesiąc po tym, jak Agencja Reutera po raz pierwszy poinformowała o chińskiej fabryce dronów. Mogą one zatem wskazywać na zaostrzenie stanowiska wobec Chin po reelekcji Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA. Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky wezwał z kolei inne kraje UE do poparcia polityki Trumpa wobec Chin . "Trudno uwierzyć, by działo się to bez wiedzy władz" Chińska produkcja dronów ma być jednym z głównych tematów spotkania europejskich ministrów spraw zagranicznych w Brukseli w przyszłym tygodniu. — Oczywiście będziemy musieli bardzo uważnie przyjrzeć się, czy Chiny odchodzą od swojego neutralnego stanowiska w sprawie konfliktu w Ukrainie, które do tej pory publicznie utrzymywały — powiedział jeden z unijnych dyplomatów. Pekin utrzymuje, że "nie jest stroną" konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Telefon Scholza do Putina. Wołodymy Zełenski grzmi: otworzył puszkę Pandory Chociaż unijni urzędnicy i dyplomaci nie precyzują, jakie działania mogą zostać podjęte, jedną z branych pod uwagę opcji jest dodanie większej liczby chińskich firm do listy podmiotów z krajów trzecich objętych sankcjami UE. Unia wcześniej nałożyła już sankcje na Iran za produkcję broni dla Rosji. Wysoki rangą urzędnik UE zapowiada, że Bruksela zastosuje ten sam mechanizm wobec Chin, co w przypadku Iranu. Pytany, czego UE musi się dowiedzieć przed podjęciem dalszych działań, urzędnik mówi, że sojusz próbuje ustalić, czy produkcja fabryki była ukierunkowana na Rosję, czy drony były wysyłane do Rosji i czy chińskie władze były świadome działalności firmy. — Trudno uwierzyć, że odbywało się to bez ich wiedzy — dodaje.