Amerykanski rabin do premiera Izraela musisz jechac do Polski na rocznice wyzwolenia Auschwitz

Netaniahu nie stanie na czele izraelskiej delegacji na uroczystości w Oświęcimiu, bowiem polski rząd mógłby go aresztować po nakazie Międzynarodowego Trybunału Karnego. Sprawa wypowiedzi wiceministra spraw zagranicznych w tej sprawie wywołała olbrzymie oburzenie nie tylko w Izraelu . Według informacji Onetu na czele delegacji z Izraela przyjedzie jeden z ministrów. Sprawa przyjazdu Netanjahu nadal jest jednak szeroko komentowana. Zdaniem rabina Dunnera "przywódca Izraela — którego samo istnienie jest wyzywającą naganą dla sił, które próbowały wymazać naród żydowski — nie może wejść w bramy Auschwitz, by uczcić pamięć 6 mln ofiar Holokaustu". "W międzyczasie dyplomaci z krajów współwinnych Holokaustu i innych, których współczesna polityka umożliwia wzrost antysemityzmu, zasiądą wygodnie w pierwszych rzędach. A państwo żydowskie? Przemilczane i zlekceważone. To nie tylko absurd — to obraza historii, ofiar Holokaustu i każdego żyjącego dziś Żyda" — pisze dalej autor komentarza. Dalej czytamy: "Premierze Netanjahu, to nie tylko zniewaga dla ciebie osobiście — to zniewaga dla wszystkich Żydów, byłych i obecnych. To groteskowe upokorzenie mające na celu podważenie legitymacji i autorytetu moralnego Izraela. To policzek wymierzony każdemu ocalałemu z Holokaustu, który odbudował swoje życie w państwie żydowskim i każdemu potomkowi tych, którzy zginęli, a których istnienie jest dziś wyzywającym świadectwem żydowskiej odporności. Nie pozwól, by uszło im to na sucho. (...) Premierze Netanjahu, musisz być Judą Machabeuszem , silnym, dumnym i nieustraszonym. Jedź do Polski. Stań tam, gdzie zginęły miliony naszych ludzi i bez wahania zadeklaruj, że naród żydowski wciąż tu jest, wciąż stoi i nigdy więcej nie zostanie uciszony. Odważ się, by cię aresztowali — odważ się, by wciągnęli premiera Izraela, przedstawiciela ocalałych z Holokaustu i ich potomków, do aresztu, na tej samej ziemi, która wypiła ich krew."