Polacy powitali nowy rok. Ponad tysiac interwencji suzb ratunkowych

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Sylwester i początek nowego roku w Polsce nie obyły się bez interwencji służb ratunkowych. Strażacy mieli ręce pełne roboty, reagując na ponad 1 tys. 200 zgłoszeń, z czego połowa dotyczyła pożarów, w tym 127 pożarów budynków mieszkalnych. Na szczęście nie pojawiły się informacje o ofiarach śmiertelnych związanych z używaniem materiałów pirotechnicznych. Jednak służby jak co roku uczulają, jak niebezpieczne potrafią być materiały wybuchowe, ochoczo używane w okresie sylwestra i nowego roku, co dobitnie pokazują doniesienia zza naszej zachodniej granicy — media informują, że w wyniku wypadków związanych z fajerwerkami w Niemczech zginęły co najmniej trzy osoby. W Polsce do najniebezpieczniejszych incydentów należy wybuch petardy, która zraniła dwóch nastolatków z Koszalina. 16-latek i 17-latek z obrażeniami rąk oraz głowy zostali przewiezieni do szpitala. Z kolei policjanci z wielkopolskiego Wielenia (pow. czarnkowsko-trzcianecki) eskortowali do szpitala samochód, którym ojciec wiózł rannego 14-letniego syna. Nastolatkowi wybuchła w dłoni petarda. Na rynku w Raciborzu prawdopodobnie w związku z nieodpowiedzialnym używaniem materiałów pirotechnicznych zapaliła się choinka. Z Kluczborka dotarły informacje o pożarze poddasza jednego z budynków, o czym poinformował portal Remiza. Były to jednak tylko niektóre z wielu incydentów, do których wczoraj i dziś wyjeżdżały służby. Do śmiertelnego wypadku miało dość na ul. Sobieskiego w Rumi krótko po przywitaniu nowego roku. Kierowca miał potrącić 25-latka i uciec z miejsca zdarzenia — dowiedział się portal Remiza. Andrzej Duda uderzył w koalicję Prezydent Andrzej Duda w orędziu noworocznym mówił o trudnościach, z jakimi jego zdaniem boryka się koalicja rządząca. Wskazał na rosnącą dziurę budżetową i opóźnienia w kluczowych inwestycjach takich jak Centralny Port Komunikacyjny. Skrytykował także rząd za brak odpowiedzialności i podziały społeczne. — To był dobry czas dla Polski. Przed naszą ojczyzną wciąż jest wiele wyzwań. To, jak na nie odpowiemy, zdecyduje o tym, czy ten dobry czas dla Polski będzie kontynuowany. W ostatnim roku pojawiło się wiele niepokojących sygnałów odnoszących się do rozwoju naszego kraju. Rekordowa dziura budżetowa, opóźnienia strategicznych inwestycji takich jak CPK, czy budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, problemy służby zdrowia i groźba zamykania szpitali — powiedział w orędziu noworocznym Andrzej Duda. Andrzej Duda podkreślił, że od inwestycji, służby zdrowia zależy poziom życia Polaków i "dalszy rozwój ojczyzny". Stwierdził, że wymienione przez niego sprawy nie są priorytetem koalicji rządzącej. Mówił, że rząd skupił się na pogłębianiu podziałów i wzmacnianiu konfliktów Stwierdził, że doprowadzono do chaosu w sądach i do "osłabienia polskiej demokracji". Donald Tusk mówi o bałaganie prawnym Premier Tusk, składając przed południem życzenia noworoczne, stwierdził, że Polska będzie przynajmniej do połowy roku "tkwi w systemie prawa i bezprawia. Wskazał, że poprzedni rząd pozostawił po sobie "bałagan prawny". — To, co odziedziczyliśmy, każe nam podejmować decyzje trudne. One więcej mają wspólnego ze sprzątaniem i remontem niż budową nowego domu. Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu, nie mamy innego wyjścia. Będziemy ciągle, przynajmniej do lipca, tkwili w jednoczesnym systemie prawa i bezprawia. Nasze zadanie będzie dużym wyzwaniem. Patrzę na ministra finansów, który jest kolejnym przykładem, ile trzeba odporności i pewności moralnych i prawnych racji, żeby dobrze prowadzić polskie sprawy — dodał. Z kolei Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat KO w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, w swoim noworocznym przemówieniu podkreślił konieczność zapewnienia bezpieczeństwa narodowego oraz stabilności gospodarczej.