Blogs
Home/health/Afera o park dla psow w Rzeszowie. "Nie powinno sie walczyc w ten sposob"

health

Afera o park dla psow w Rzeszowie. "Nie powinno sie walczyc w ten sposob"

Kartki z ostrzezeniami o rozsypanym szkle i kiebaskach z igami skutecznie odstraszaja wascicieli czworonogow przed korzystaniem z parku dla psow w Rzeszowie. Jedna z mieszkanek miasta znalaza tam parowke z metalowymi zszywkami. Psi park przy ul. Ornej jest koscia niezgody a okoliczni mieszkancy licza na jego przeniesienie. O sprawie napisaa "Gazeta Wyborcza".

November 11, 2024 | health

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Psi park na rzeszowskim Staromieściu otwarto 4 lipca 2022 r. Pojawiła się huśtawka, drążki do przeskoków, pochylnia, obręcze i tunel, a także psia toaleta. Kilka miesięcy później mieszkańcy pobliskiego osiedla złożyli petycję, w której zażądali usunięcia obiektu. Jak informował wtedy portal Rzeszow-news, skarżyli się m.in. na "pogryzienia" i "zastraszenia", a także na to, że psy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne przy ich posesjach. Z doniesień portalu wynikało, że służby zaczęły szukać nowego miejsca na psi park. Do tej pory znajduje się on jednak w tym samym miejscu, a konflikt wciąż trwa. Parówka ze zszywkami, kurczak z gwoździami Od pewnego czasu na ogrodzeniu parku dla psów zaczęły pojawiać się kartki z ostrzeżeniami, np. "Uwaga! Kiełbasa z igłami i szkło!", a na lokalnych grupach w mediach społecznościowych ludzie wzajemnie ostrzegają się przed wypuszczaniem tam psów — informuje "Gazeta Wyborcza". Jedna z internautek wrzuciła na grupowy czat zdjęcie parówki z wystającymi z niej metalowymi zszywkami. Pies wrócił do domu po ośmiu latach od kradzieży. Wzruszający finał poszukiwań Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa mówi "Wyborczej", że podobne problemy dotyczą nie tylko tego konkretnego wybiegu dla psów. — Mieliśmy już także zgłoszenia o kotlecie z trutką i kurczaku nafaszerowanym gwoździami. Ludzie korzystający z parków, wrzucają takie informacje na grupy skupiające właścicieli zwierząt, ale też zgłaszają do służb miejskich — podkreśla. — Ciągle zbieramy rozbite szkło, butelki-tulipany wbite szyjkami w ziemię. Robimy to zawsze, zanim wypuścimy psy — mówi "Wyborczej" jedna z użytkowniczek parku. I dodaje: — Nie wiem, czy ta lokalizacja jest dobra, ale na pewno nie powinno się walczyć o jej zmianę w ten sposób. Nie wiadomo, kto podrzuca niebezpieczne przedmioty na teren wybiegu dla psów. Wiadomo jednak, że psi park przeszkadza mieszkańcom pobliskiego osiedla. Ich zdaniem został usytuowany zbyt blisko budynków mieszkalnych. Miasto jest wciąż otwarte na zmianę jego lokalizacji, problemem jest jednak znalezienie takiego miejsca, które będzie akceptowalne dla wszystkich.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS