Maja Bohosiewicz opanowaa plaze na Malediwach w MOCNO wycietym bikini. Taka to pozyje

Maja Bohosiewicz ponownie ruszyła na podbój zagranicznych plaż. Nadając prosto z wiecznie słonecznych Malediwów, wyeksponowała niemały fragment ciała. Komentujący fani docenili poświęcenie aktorki, która wbiła się w gustowny kostium kąpielowy. Jeśli półmetek jesieni kojarzy wam się z drzewami gubiącymi liście, skracającymi się dniami i powrotem do wygrzebanych z dna szafy kurtek, koniecznie musicie zweryfikować swoje wyobrażenia. Na profilach społecznościowych wielu celebrytek wakacje trwają w najlepsze. Naczelne "bikiniary" polskiego show-biznesu wciąż dokazują na plażach całego świata i nie przejmują się opadami deszczu i niesprzyjającymi prognozami na kolejne dni w ojczystym kraju. oczywiście nie mogła pozostać w tyle za swoimi znanymi koleżankami, również decydując się na zagraniczne wojaże. Aktorka przekroczyła granice Europy, wybierając na miejsce swojego urlopu rajskie Malediwy. Nie zapominając o swoich obserwatorach, podzieliła się z nimi zapierającymi dech w piersiach widokami. Maja Bohosiewicz wdzięczy się do zdjęć w samym kostiumie kąpielowym 33-latka przyznała, że wybrała się z mężem i dwójką dzieci na urlop zorganizowany przez zaprzyjaźnionego organizatora wycieczek. Nie musząc martwić się o jakiekolwiek sprawy logistyczne, beztrosko korzystała z licznych uroków pobytu na wyspie zlokalizowanej na Oceanie Indyjskim. Jak sama przyznała, jest zachwycona kolejnym przylotem do mekki osób marzących o zrelaksowaniu się w 30-stopniowych temperaturach przy akompaniamencie szumu fal. - podpisała opublikowane na Instagramie widokówki. Maja Bohosiewicz uatrakcyjniła widoki z plaży, wstawiając swoje zdjęcia w wyciętym . Internauci byli pod sporym wrażeniem jej zgrabnej sylwetki. - zachwycali się w komentarzach. Sporą uwagę przykuł sam dobór stroju kąpielowego, który nie sprawiał wrażenia zbyt komfortowego. Spostrzegła to zresztą sama zainteresowana, odpowiadając na prośbę o oznaczenie jego producenta. - zauważyła jedna z pań. Efekt wart poświęcenia?