Blogs
Home/entertainment/Jezowska po raz kolejny odnosi sie do oskarzen. Podtrzymuje swoje zdanie

entertainment

Historia Majki Jezowskiej i Krystyny Pronko przyjazn miosc i pochodzenie muzyczne oczami zainteresowanych

Majka Jezowska i Krystyna Pronko poznaja sie w Akademii Muzycznej w Katowicach a ich przyjatek przechodzi rozne etapy w tym konflikty i pojednania. Relacja ukazuje skomplikowane zycie dwch wspaniaych artystek.

November 18, 2024 | entertainment

Majka Jeżowska i Krystyna Prońko poznają się w katowickiej Akademii Muzycznej. Prońko była tam wykładowczynią i szybko dostrzegła talent Jeżowskiej. Majka wspominała po latach w „Na żywo”: "Krysia nie tylko była moją panią profesor w Akademii Muzycznej w Katowicach. Kiedy byłam na pierwszym roku, zostałam jej ulubienicą, zapraszała mnie do Warszawy. Nocowałam u niej, poznawałam ludzi z branży. Wchodziłam dzięki Krysi w świat show biznesu. Ona mogła otworzyć wszystkie drzwi". Życiowym partnerem Krystyny Prońko był wtedy kompozytor Janusz Koman, jednak ich związek chylił się ku upadkowi. Jeżowska była posądzana o odbicie go swojej przyjaciółce i nauczycielce. Jednak chronologia wydarzeń przedstawiała się zupełnie inaczej. Wbrew krążącym do tej pory plotkom, Jeżowska nie uwiodła męża Prońko. Kiedy zaczęła spotykać się z Komanem, tamten związek był już zakończony. Jednak Krystyna nie mogła wybaczyć Majce, że, gdy wypłakiwała się na jej ramieniu, ta nawet słowem się nie zająknęła, ze doskonale wie, o kogo chodzi. W 1980 roku Jeżowska i Koman wzięli ślub, na świat przyszedł ich wspólny syn, a piosenkarka doszła do wniosku, że pomyliła oczarowanie z miłością. Jak wspominała w "Na żywo": "Doszłam do wniosku, że do siebie nie pasujemy. Nasz związek był oparty na zauroczeniu młodej kobiety znanym kompozytorem. Janusz wprowadził mnie w świat show-biznesu. Był sporo starszy ode mnie i dość gwałtowny". Wkrótce potem Jeżowska dostała szansę wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Miała tam spędzić dwa miesiące, a została na dwa lata. Z Krystyną Prońko z czasem sprawy się wyprostowały. Kiedy zrozumiały, że Koman oszukał je obie, w rewanżu nagrały w 1986 roku piosenkę "On nie kochał nas". Po raz kolejny legendarny utwór zabrzmiał w Operze Leśnej podczas tegorocznego Polsat Hit Festiwal. Jeżowskiej jednak wciąż doskwiera wizerunek tej, która odbiła męża przyjaciółce. Ostatnio postanowiła po raz kolejny wyjaśnić tę sprawę z rozmowie z Magdą Mołek: "Jeśli mogę Magdo, za twoim pośrednictwem, wytłumaczyć, nie wiem po raz który, po raz tysięczny może..., że nie ukradłam męża Krysi Prońko. W tym roku był mój koncert jubileuszowy na Festiwalu w Sopocie. Nie mogłam nie zaprosić mojej pani profesor z Akademii Muzycznej w Katowicach, pani Krystyny Prońko, z którą mam tak wyjątkową, piękną piosenkę, jedną z najpiękniejszych piosenek śpiewanych przez kobiety. No więc Krysia przyjechała, stoimy na ściance i wszyscy zadają ciągle te same pytania: "O kim śpiewamy?", "Dlaczego ukradłam jej męża?", itd. Ja tłumaczę, tłumaczę i tłumaczę". Jak wyjaśniła Jeżowska, fundamentalny błąd czai się już w terminologii. Drugi: w kolejności zdarzeń: "Krysia Prońko nigdy nie wyszła za mąż - to po pierwsze. Choćby z tego względu już nie powinni tak mówić. Po drugie, to było w zupełnie innym czasie. Ja poznałam Janusza po wielu, wielu latach, jak oni już dawno nie byli ze sobą". Może tym razem poskutkuje... Zobacz też: Majka Jeżowska dopiero co odpadła z "TzG", a tu takie wieści. Nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Danilczuk nagle rzucił o wieku Jeżowskiej. Odpowiedziała jednym słowem. Była o krok od zwycięstwa. "Dojrzałe kobiety dają radę"

SOURCE : pomponik
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS