Home/entertainment/Glen Powell konczy 36 lat. Powoli staje sie nowym hollywoodzkim amantem

entertainment

Glen Powell konczy 36 lat. Powoli staje sie nowym hollywoodzkim amantem

Latem 2024 r. do kin trafi reboot hitu sprzed prawie 30 lat. W weekend otwarcia zarobi ponad 80 mln dol. Za sukcesem "Twisters" stali Daisy Edgar-Jones Anthony Ramos i Glen Powell. Ostatni z wymienionych wyrasta na wielka gwiazde. 21 pazdziernika obchodzi 36. urodziny.

October 21, 2024 | entertainment

Zobacz też: Filmowy duet, który przejął pałeczkę po Billu Paxtonie i Helen Hunt, zbierał same pochwały zarówno od krytyków, jak i publiczności. W recenzjach czytaliśmy o niesamowitej chemii między Powellem i Edgar-Jones, choć sieć lotem błyskawicy obiegły żartobliwe opinie, że 36-latek miałby ją nawet z drzewem. Glen urodził się w Austin i właśnie tam dorastał pod czujnym okiem rodziców. Choć nie mieli nic wspólnego ze światem kina, chłopak od dzieciństwa marzył o aktorstwie. Zadebiutował w trzeciej części "Małych agentów", a na pierwszym roku studiów zagrał u boku samego Denzela Washingtona. Cindy i Glen Sr. nigdy nie zwątpili w syna. — Jeśli będziesz mieć szczęście ich poznać, szybko dowiesz się, dlaczego ciągle jestem w domu i że wszystkie moje naciągane i pozornie niemożliwe historie o mojej rodzinie są w rzeczywistości prawdziwe — opowiadał 10 lat temu. Co ciekawe, Powellowie są często statystami w jego filmach. Choć Powell ma na koncie wiele ról, m.in. w popularnej serii "Królowe krzyku" i nagradzanych "Ukrytych działaniach", to dopiero "Top Gun: Maverick" pozwolił mu się wybić. Musiał jednak długo czekać, aż film trafi do kin...— Nigdy nie zarobiłem żadnej znaczącej kwoty jako aktor i właściwie wyzerowałem swoje konto. Mój księgowy powiedział mi w końcu: "Pandemia nie może trwać dłużej" — opowiadał. Z powodu decyzji Toma Cruise'a nie było szans, by widownia obejrzała obraz w streamingu, nawet jeśli oznaczało to bankructwo dla jego młodszych kolegów. Ale wreszcie się doczekali i oczywiście Glen znacząco podreperował swój budżet. Mimo że przed 36-latkiem nagle otworzyły się wszystkie drzwi Fabryki Snów, to postanowił opuścić Los Angeles i wrócić do Austin. Wszystko za sprawą rady innego Teksańczyka Matthew McConaugheya, która brzmiała: "Hollywood to Matrix, stary. Podłączają cię i żyjesz w fałszu". — W Austin wszystko jest prawdziwe, więc się odłączyłem. Mam tutaj przyjaciół i rodzinę — tłumaczył Powell. [na zdjęciu z rodzicami] Mimo wyprowadzki aktorowi nie udało się uciec przed tabloidami, które co chwila łączą go z kolejnymi pięknościami. Kiedy był w szczęśliwym związku, dowiedział się, że stracił głowę dla Sydney Sweeney. Zagrali razem w komedii romantycznej "Tylko nie ty" i media szybko wywęszyły "romans". Dowodem miał być fakt, że dziewczyna Glena odobserwowała jego koleżankę po fachu. Swoje zrobiły też dwuznaczne zdjęcia z planu i poza nim. Po bolesnym rozstaniu Powellowi było trudno promować film. Zaprzeczył jednak medialnym spekulacjom, mówiąc, że on i — zaręczona z kimś innym — Sweeney po prostu wczuli się w role. Skutecznie, bo produkcja zarobiła aż 220 mln dol. 36-latek niedawno potwierdził, że jest singlem. — Nie gonię za miłością. Jeśli przyjdzie, uderzy mnie w twarz i przewróci, powitam ją z otwartymi ramionami, ponieważ jest to coś, czego naprawdę chcę — wyznał w wywiadzie dla CBS News, zaznaczając, że nie chciałby wprowadzać do swojego świata kogoś, kto nie będzie na to gotowy. Aktor przez trzy lata spotykał się z modelką Gigi Paris, wcześniej widywano go u boku Niny Dobrev znanej z "Pamiętników wampirów". Nowa wersja hitu z 1996 r. spodobała się widowni i to bardziej, niż przypuszczali sami twórcy. Powell brawurowo zagrał "kowboja tornad" Tylera i zyskał nowe grono fanów, a zwłaszcza fanek, którym szczególnie spodobała się scena, gdy idzie w deszczu. Reżyser omal nie wyciął jej z filmu, ale ostatecznie uznał, że warto ją zostawić — właśnie ze względu na damską część widowni. — W trakcie montażu odwróciłem się do producentki i powiedziałem: "Proszę bardzo". Jej reakcja mówiła wszystko — śmiał się. Co na to Glen? Nic, wrócił na studia. Obiecał rodzicom, że zdobędzie dyplom Uniwersytetu Teksańskiego. — Dla mojej mamy to ważne (...) — zaznaczył. Babcią Glena ze strony ojca była Lillian Dziuba, która urodziła się w New Jersey parze polskich emigrantów: Josephowi i Zofii. A ta pochodziła z Zielonki pod Warszawą.

SOURCE : kultura
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS