business
Wiceminister krotsza sciezka redukcji deficytu jest dla Polski korzystniejsza
Krotsza sciezka redukcji deficytu w zwiazku z objeciem Polski procedura nadmiernego deficytu jest korzystniejsza ze wzgledu na nizsze koszty obsugi dugu - wskaza w czwartek w Sejmie wiceminister finansow Jarosaw Neneman odnoszac sie do rzadowego planu budzetowo-strukturalnego.
"Nasz deficyt był zbyt wysoki. Zbyt wysoki, niż to by wynikało z wydatków obronnych. Poza tym trzeba pamiętać, że według metodologii unijnej liczą się dostawy (po ich zrealizowaniu wydatki obronne mogłyby zostać uznane za przyczynę deficytu - PAP). Myśmy ponieśli spore koszty, dostawy będą w przyszłości" - powiedział podczas posiedzenia Sejmu wiceminister finansów Jarosław Neneman, odnosząc się do pytania posłów PiS, zdaniem których rząd mógł wynegocjować z Komisją Europejską wyłączenie Polski z procedury nadmiernego deficytu. Jak wskazał Neneman, rząd wybrał 4-letnią ścieżkę redukcji deficytu, rezygnując z możliwości przyjęcia 7-letniej ścieżki, ponieważ wówczas dług narastałby coraz bardziej, a koszty jego obsługi by rosły. "Chyba się pan ze mną zgodzi, że bycie powyżej tego +magicznego+ poziomu 60 proc. (długu publicznego w stosunku do PKB - PAP), który jest pewnym umownym punktem, im jest dłuższe, tym gorzej. Z tego względu ten dość ambitny plan. Gdybyśmy zaprezentowali plan rozłożony na siedem lat, spytałby się pan, dlaczego taki mało ambitny plan i trudne rzeczy odkładamy na przyszłość. Jeśli człowiek jest chory i ma kłopot, lepiej żeby się wyleczył szybciej i wrócił do zdrowia, niż gdyby choroba się przeciągała" - argumentował Neneman. Wcześniej pytanie wiceszefowi resortu finansów zadał poseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS), który wskazał, że Komisja Europejska uwzględniała przy podejmowaniu decyzji o objęciu poszczególnych krajów procedurą nadmiernego deficytu zwiększone wydatki zbrojeniowe i na tej podstawie rząd mógł wynegocjować z KE wyłączenie Polski z procedury. Zarzucił jednocześnie, że rząd Donalda Tuska pod koniec zeszłego roku "celowo zaniżył dochody budżetowe". "Można było Polskę łatwo wykluczyć z tej procedury, ale państwo tego nie zrobiliście. Była taka możliwość - nie ulega wątpliwości. Najpierw Komisja Europejska ogłosiła, że obejmie tą procedura 11 krajów. Ostatecznie zostało ich 7, co oznacza, że 4 kraje się z tej procedury wykluczyły. Szkoda, że w tym gronie zabrakło naszego kraju" - zaznaczył Kuźmiuk. 9 października Ministerstwo Finansów opublikowało przyjęty przez rząd "Średniookresowy plan budżetowo-strukturalny na lata 2025-2028". Przedstawia on ścieżkę redukcji deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych poniżej 3 proc. do roku 2028, co pozwoli na wyjście Polski z procedury nadmiernego deficytu. W przyszłym roku planowane jest ograniczenie deficytu sektora do 5,5 proc. PKB, tj. o 0,2 pkt. proc. w porównaniu z rokiem 2024. Jak wskazano w planie, "rozpoczęcie redukcji deficytu w 2025 roku wspierać będą: trzymanie progów PIT i kwoty wolnej od podatku przy nominalnych wzrostach wynagrodzeń i emerytur: 0,3 proc. PKB". W kolejnych latach plan zakłada "utrzymanie na niezmienionym poziomie progów podatkowych w PIT". Inne opisane w nim działania, które będą miały wpływ na wynik budżetu to "wejście w życie minimalnego podatku dochodowego, którego skutki ujawnią się w 2025 r.", a także zmiany w akcyzie, wynikające z przyjętej w 2022 r. mapy drogowej (w zakresie alkoholi) oraz ze zmian w tej mapie, nad którymi obecnie trwają prace. W 2025 r. mają również zostać wprowadzone zmiany w systemie SENT, dotyczące przewozu betonu towarowego. W dokumencie wspomina się także o wprowadzeniu globalnego podatku (GloBE), który ma wpłynąć na dochody budżetu państwa od 2027 r., a także o obowiązkowym systemie wystawiania e-faktur (KSeF), który ma wejść w życie w 2026 r. W planie MF informuje, że na redukcję deficytu sektora w 2025 r. do poziomu 5,5 proc. PKB, wpływ będzie mieć ograniczanie działań ograniczających skutki wzrostu cen energii. "W 2025 r. scenariusz zakłada 15-proc. wzrost regulowanych taryf dla odbiorców końcowych, a wpływ na inflację w 2025 r. wyniesie 1,1 pkt. proc." – wskazano w planie. W lipcu br. Rada UE wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski, Belgii, Francji, Włoch, Węgier, Malty i Słowacji. W 2023 r. deficyt sektora finansów publicznych w Polsce wyniósł 5,1 proc. PKB. Resort finansów przewiduje, że w 2024 r. deficyt wyniesie 5,7 proc. PKB.
PREV NEWSWzrost europejskiego rynku akcji przed oczekiwana obnizka stop
NEXT NEWSPierwsze wyniki wygladaja dobrze
Dwa tygodnie czeka na pieniadze od Cinkciarza. Napisalismy do firmy. Oto efekt
Dzieki interwencji money.pl wieloletni klient Cinkciarza po dwoch tygodniach oczekiwania na przelew odzyska ponad 51 tys. z. Spoka przeprasza za opoznienia i zapewnia ze wszystkie transakcje zostana zrealizowane a srodki trafia do klientow w oczekiwanej przez nich walucie.
Janusz Steinhoff prof. Andrzej Karbownik Czarna dziura gornictwa weglowego
PGG i pozostae spoki weglowe nie moga penic w gospodarce roli czarnej dziury pochaniajacej i marnotrawiacej publiczne srodki ktore nalezaoby przeznaczac na geboka restrukturyzacje.
By Janusz Steinhoff, Andrzej KarbownikRynki wschodzace czeka fala obnizek stop procentowych
Na obnizki moga sie zdecydowac nawet monetarni decydenci z Turcji i z Rosji.
By Hubert KoziełAtmosfera przywiazuje do firmy mocniej niz pensja
Wraz ze spadkiem inflacji nieco spado znaczenie wysokosci wynagrodzenia jako argumentu ktory skania nas do zmiany pracodawcy albo do pozostania w firmie.
By Anita BłaszczakWieprzowina wkrotce moze drozec
Kiepskie prognozy dla rynku trzody chlewnej w Polsce tempo spadku pogowia wyhamowao ale niepokoi ubytek najwiekszych stad. Sabo wyglada tez sprzedaz maszyn.
By Piotr SkwirowskiMinister Andrzej Domanski Kwota wolna od podatku Przedstawie propozycje
Jestem na koncowym etapie rozmow z koalicjantami o kolejnych krokach ws. skadki zdrowotnej mowi minister finansow Andrzej Domanski. I zapowiada rozmowy o podatku bankowym pod warunkiem ze wpywy nie spadna.
By Cezary Szymanek