"Trump powinien zrozumiec ze przegrana Ukrainy to porazka USA"

"Mam nadzieję, że (prezydent elekt) Donald Trump zrozumie, że przegrana Ukrainy albo pokój na warunkach Rosji to porażka USA i całego Zachodu" – mówi PAP Iulian Fota, były sekretarz stanu w rumuńskim ministerstwie spraw zagranicznych. fot. Staff / / Reuters Analizując sytuację na froncie rosyjsko-ukraińskim, Fota zauważył, że "przewaga leży obecnie po stronie Rosji", wspieranej przez Iran i Koreę Północną. "Według każdej teorii wojny, zwycięstwo to zdobywanie terytoriów. W tym momencie to Rosja wygrywa, co jest złą wiadomością dla nas wszystkich" – powiedział Fota, który jest ekspertem ds. bezpieczeństwa międzynarodowego. Jego zdaniem Moskwa nie jest zainteresowana jakimikolwiek negocjacjami ani racjonalniejszym podejściem. Ekspert wskazał też na niepokojące perspektywy średnio- i długoterminowe dla Kijowa. "Ukraina traci terytoria i zasoby gospodarcze, w tym te na wschodzie, gdzie jest okupowana przez Rosję. Do tego dochodzą straty ludzkie, (ludzie) którzy albo giną na wojnie, albo opuszczają kraj – wyliczał Fota. "Jeśli, a jest to kluczowe +jeśli+, Zachód nie będzie kontynuował wspierania Ukrainy – zarówno finansowo, jak i wojskowo – wszystkie te czynniki będą miały negatywny wpływ w dłuższej perspektywie – ostrzegł. Wypowiedzi Trumpa w trakcie kampanii wyborczej oraz spekulacje dotyczące jego możliwej polityki wobec Ukrainy budzą pesymizm rumuńskiego eksperta. Strategia oparta na "szybkim sukcesie" oznaczałaby nacisk na Kijów, by zgodził się na ustępstwa i uznał bezprawne roszczenia Rosji. "Mam nadzieję, że Donald Trump, po dogłębnym zbadaniu sytuacji zrozumie, że przegrana Ukrainy albo pokój na warunkach Rosji to porażka USA i całego Zachodu" – powiedział Fota. "Mam generalną uwagę do wszystkich zwolenników +pokoju kosztem Ukrainy+ na Zachodzie, w tym niektórych przywódców. Jeśli chcecie pokoju, zadzwońcie do Putina i uprzejmie poproście go, żeby przestał atakować. Wojna trwa dlatego, że Rosja ją rozpoczęła. Ukraina się broni i walczy o przetrwanie. Żądanie pokoju od Ukrainy to hipokryzja" – ocenił rozmówca PAP. Jego zdaniem nie można przewidzieć, jakie decyzje podejmie administracja Trumpa. Obawiam się, czy prezydent elekt rozumie znaczenie Ukrainy. Wciąż wielu ludzi na Zachodzie, w tym ekspertów i liderów, nie rozumie, że przegrana Ukrainy to przegrana całego Zachodu – dodał. Zwrócił także uwagę na głosy ekspertów wskazujących na umacnianie się Chin i możliwe zagrożenie ze strony tego państwa. "Zwycięstwo Rosji to jest wzmocnienie Chin. Losy Zachodu nie zależą tylko od Chin, ale także od sytuacji Rosji" – przekonywał analityk. Jednym z najsłynniejszych haseł Trumpa jest Make America Great Again (Uczyńmy Amerykę znów wielką). Eksperci podkreślają, że wycofanie się USA z roli gwaranta bezpieczeństwa dla swoich sojuszników podważyłoby wiarygodność Waszyngtonu i byłoby odczytane jako oznaka słabości. "W świecie, w którym istnieją Chiny i Rosja, nie da się być jednocześnie +wielkim+ i +słabym+ " – ocenił Fota. Zauważył także inną sprzeczność w planach Trumpa. "Z jednej strony wymaga od Europy większej odpowiedzialności, a z drugiej osłabia ją gospodarczo, zapowiadając wprowadzenie ceł" - wyjaśnił rozmówca PAP. Fota wyraził nadzieję, że Trump "nie będzie się spieszył z +takim pokojem+, który byłby korzystny dla Rosji, a nie Ukrainy czy Zachodu". "Chciałbym wierzyć, że podejmie wysiłek, żeby zrozumieć, jak ważna jest Ukraina nie tylko dla Polski czy Rumunii, ale też dla USA. I że ostatecznie, podobnie jak Joe Biden, podejmie decyzję o wspieraniu Ukrainy, bo nie ma lepszego sposobu na zapewnienie dobrych warunków dla pokoju" – podsumował. W tym kontekście Fota pozytywnie ocenił inicjatywę Polski, dotyczącą budowania europejskiej koalicji pomagającej Ukrainie. "Gdyby okazało się, że USA nie są gotowe do kontynuowania polityki wsparcia, to taka +koalicja chętnych+ może być nieidealną, ale przynajmniej lepszą alternatywą. Mam nadzieję, że Rumunia też do niej dołączy” – konkluduje Fota. Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP) just/ bst/ fit/ Źródło: PAP