Home/business/"Sukcesja" to na HBO a nie w polskich firmach. Imperium Solorza wpisuje sie w ten scenariusz

business

"Sukcesja" to na HBO a nie w polskich firmach. Imperium Solorza wpisuje sie w ten scenariusz

Sukcesja udaje sie tylko w co trzeciej firmie rodzinnej a zaledwie 15 proc. firm trafia w rece trzeciego pokolenia - wynika z badania Instytutu Biznesu Rodzinnego. Przekazanie sterow w firmach rodzinnych w Polsce jest problemem i to niestety moze odbijac sie na rentownosci przedsiebiorstw. Jak najnowsze wydarzenia moga wpynac na imperium Zygmunta Solorza

October 10, 2024 | business

Sukcesja udaje się tylko w co trzeciej firmie rodzinnej, a zaledwie 15 proc. firm trafia w ręce trzeciego pokolenia - wynika z badania Instytutu Biznesu Rodzinnego. Przekazanie sterów w firmach rodzinnych w Polsce jest problemem i to niestety może odbijać się na rentowności przedsiębiorstw. Jak najnowsze wydarzenia mogą wpłynąć na imperium Zygmunta Solorza? fot. Krystian Maj / / FORUM We wtorek przez imperium Zygmunta Solorza przeszło trzęsienie ziemi - walne zgromadzenie spółki Cyfrowy Polsat odwołało Tobiasa Solorza . Podobnie stało się w Netii i Polkomtelu, skąd wraz z bratem Piotrem Żakiem zostali odwołani z rad nadzorczych. Jak na razie podobno nie ma możliwości odwołania Piotra żaka z funkcji prezesa Telewizji Polsat z powodu sporu, kto zarządza fundacją TiVi założoną przez Zygmunta Solorza w Lichtensteinie. Na tym przykładzie doskonale skupia się problem polskich firm. Jak wynika z badania Instytutu Biznesu Rodzinnego, sukcesja udaje się tylko w co trzeciej firmie rodzinnej, a zaledwie 15 proc. firm trafia w ręce trzeciego pokolenia. Główną przyczyną niepowodzeń jest brak formalnego planu sukcesji. Jak wskazują statystyki Deloitte aż 64 proc. respondentów przejmie kierownictwo w firmie bez spisanej polityki czy planu sukcesji. Jedynie 16 proc. ankietowanych potwierdza, że w ich przedsiębiorstwach możemy znaleźć takie sformalizowane plany, a kolejne 19 proc. potwierdza istnienie planów, lecz nie zredagowanych w formie oficjalnych dokumentów. Tego obawiają się banki i kontrahenci Tymczasem, jak wynika z badań Boston Consulting Group, brak planu sukcesji pociąga za sobą również ryzyko spadku przychodów, rentowności i kapitalizacji rynkowej. Wskazują one, że jeśli proces sukcesji został wymuszony, a nie zaplanowany, to dwa lata po takiej zmianie przychody są o 14 pkt proc. niższe niż przychody firm, które zmianę warty zaplanowały. Wyliczono, że dynamika kapitalizacji spada o 28 pkt proc., a rentowność – o 4 pkt proc. Jeśli firma działa na 20-proc. rentowności, oznacza to spadek aż o jedną piątą. Nie można też wykluczyć, że banki i instytucje finansujące zażądają wcześniejszej spłaty zobowiązań. W przypadku holdingu Zygmunta Solorza, którego najważniejszym składnikiem jest grupa Cyfrowy Polsat, zobowiązania wynoszą ponad 15 mld zł (według sprawozdania finansowego). Zarówno banki, jak i kontrahenci mogą spać spokojnie, zdaniem prawnika Zygmunta Solorza dr Radosław L. Kwaśnicki z kancelarii RKKW (jasno nie określił, czy jest reprezentantem biznesmena, wskazując jednocześnie, że jest w ten konflikt zaangażowany). Zaznaczył, że spółki holdingu funkcjonują normalnie a personalne zmiany w ich organach są czymś zupełnie naturalnym. Dodał, że z jego doświadczenia prawniczego wynika, że tego typu sytuacje nie przekładają się na relacje z bankami czy kontrahentami. Obecna sytuacja nie powinna być powodem żadnych działań nadzwyczajnych w stosunku do spółek, o których rozmawiamy - powiedział. „Oczywiście mogą pojawić się próby wykorzystania jej, np. przez konkurencję lub drugą stronę, lecz będą to działania nieuprawnione i prowadzące do konsekwencji prawnych” - skonkludował. Przeczytaj także Walka o imperium Solorza. Kim jest Justyna Kulka? Cyfrowy Polsat sercem, ale pogrzebanym w Lichtensteinie Business Insider zauważa, że imperium Zygmunta Solorza to dość skomplikowana konstrukcja, a jej sercem jest Cyfrowy Polsat, który ma 100 proc. udziałów w Telewizji Polsat. "Głównym udziałowcem Cyfrowego Polsatu jest Zygmunt Solorz, ale nie bezpośrednio. Jego akcje należą do cypryjskiej spółki Reddev w pełni kontrolowanej przez Fundację TiVi założoną w Liechtensteinie. I ku zaskoczeniu wielu, to fundacja ma także wpływ na wybór prezesa zarządu. Przykładowo, zgodnie ze statutem Cyfrowego Polsatu, prezesa, ale także przewodniczącego rady nadzorczej, powołuje fundacja. Podobny zapis jest w statucie Telewizji Polsat" - wskazano w artykule. Póki toczy się spór o to, kto zarządza fundacją, ta nie może podejmować żadnych decyzji. Jak ustalił Onet, 2 sierpnia 2024 r. Zygmunt Solorz notarialnie przekazał zarząd fundacji dzieciom. Jednak dzień po podpisaniu dokumentów Solorz uchylił swoje oświadczenie, wskazując, że działał pod wpływem błędu. Sprawa trafiła do sądu w Liechtensteinie. Według Business Insider Polska wnioski o zabezpieczenie w tej sprawie złożyły zarówno dzieci, jak i sam Zygmunt Solorz. W efekcie na ten moment - jak wskazano - fundacja nie ma organu, który może podejmować skuteczne decyzje - dlatego do czasu rozstrzygnięcia tego sporu zgodnie z prawem Piotr Żak powinien pozostać prezesem Telewizji Polsat. Co się wydarzyło w imperium Solorza? Zygmunt Solorz 2 sierpnia 2024 roku oświadczył notarialnie, że przekazuje współkontrolę nad Fundacjami TiVi i Solkomtel swoim dzieciom: Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Żak (poprzez TiVi Foundation Zygmunt Solorz kontroluje prawie 60,5 proc. akcji Grupy Polsat Plus). Jednak 26 września Solorz senior liście do pracowników zapowiedział działania, których konsekwencją ma być odwołanie jego dzieci z władz spółek grupy. Napisał, że "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości" . Przedstawiciel prawny dzieci Solorza Paweł Rymarz uważa, że notarialne oświadczenie z 2 września br. jest wiążące i stanowi realizację zakładanego od lat scenariusza, a próby naruszenia tego stanu faktycznego poprzez odwołanie oświadczenia nie wywołują żadnych skutków prawnych. O tym, czy do sukcesji doszło czy nie, ma zdecydować sąd w Liechtensteinie . O przyczynach konfliktu w spółkach Solorza krążą różne teorie, ale większość ekonomistów i ekspertów nie chce ich komentować. Uważają jednak, że sukcesja firm rodzinnych jest w Polsce problemem, z którym zmierzają się lub będą musiały się zmierzyć wszystkie przedsiębiorstwa założone po 1989 roku. Grupa Polsat Plus za pośrednictwem Grupy Cyfrowy Polsat kontroluje m.in. w 100 proc. telekomunikacyjne firmy Polkomtel i Netię oraz Telewizję Polsat i Grupę Interia. Ma też kontrolne udziały w energetycznej grupie ZE PAK oraz w firmie deweloperskiej Port Praski. opr. aw/pap Źródło: Bankier24

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS