business
Snajper z MBA celuje z kilometra
Piotr Bajraszewski po raz pierwszy wzia bron do reki w wieku 11 lat. Bya to wiatrowka z luneta. Rok pozniej przyszy dyrektor do spraw biznesu w 11 bit studios wystartowa w Field Target zawodach w strzelectwie terenowym a w wieku 14 lat zaja trzecie miejsce na mistrzostwach swiata.
Od snajpera wymaga się precyzji, koncentracji, cierpliwości, pewności siebie i samodzielności. Trenując strzelectwo, można te cechy rozwinąć. – Strzelanie to połączenie precyzyjnego myślenia z dobrą kondycją fizyczną. Jeśli dobrze przygotujemy się do zawodów, zwiększamy prawdopodobieństwo sukcesu. Takie podejście pomaga również w biznesie, bo im lepiej przygotujesz projekt, przemyślisz go, tym większa szansa, że się uda – uważa Piotr Bajraszewski, dyrektor do spraw biznesu w 11 bit studios, spółce zajmującej się produkcją i wydawaniem gier komputerowych. Pasja z ojca na syna Piotr jest ekonomistą, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego. Zarządzania biznesem uczył się także w Szkole Głównej Handlowej, gdzie zdobył tytuł MBA. Od dziecka trenuje strzelanie, najpierw z karabinu pneumatycznego, obecnie z broni ostrej: pistoletu i karabinu snajperskiego. Ma na koncie wiele sukcesów, w tym tytuł mistrza Polski w Field Target, czyli strzelectwie terenowym. – Pierwszy raz trzymałem broń w wieku 11 lat. Nie była to broń ostra, tylko duży karabin pneumatyczny z lunetą, popularnie zwany wiatrówką. Rok później zacząłem już startować w zawodach Field Target. Ten sport pokazał mi ojciec, który jest wielokrotnym mistrzem Polski w strzelaniu dalekodystansowym z karabinu snajperskiego i kolekcjonerem broni – mówi Piotr Bajraszewski. Zawody w strzelectwie terenowym polegają na tym, żeby trafić do kilkudziesięciu celów ustawionych na dystansie od 8 do 50 metrów. Do każdego można oddać tylko jeden strzał w wyznaczone miejsce o średnicy od 15 do 45 mm (w zależności od dystansu, z jakiego się strzela). Strzelec przechodzi z jednego stanowiska na drugie i oddaje strzały w trzech pozycjach: stojącej, klęczącej i siedzącej. Finalnie liczy się suma punktów zdobytych na torze. – Trafić do celu nie jest łatwo, biorąc pod uwagę niewielką masę pocisku (około 6 g), jego stosunkowo małą prędkość, a także silny wpływ warunków atmosferycznych, np. wiatru, na trajektorię lotu. Na zawodach nie wiadomo, w jakiej odległości znajduje się cel, i dlatego trzeba to dobrze ocenić, żeby odpowiednio nanieść poprawkę i w niego trafić. Pomagają w tym celowniki optyczne umieszczone na wiatrówkach – tłumaczy Piotr Bajraszewski. Trafić w dwuzłotówkę W wieku 16 lat zaczął ćwiczyć strzelectwo z ostrej broni: pistoletu i karabinu snajperskiego w klubie Legia Warszawa. Obecnie strzela na strzelnicy na 25 metrów, ale też dalekodystansowo – na 300, 600, 800 i 1000 jardów, czyli 914 metrów. W tym roku został wicemistrzem Polski na 600 m w klasie Open i drugim wicemistrzem Polski na 1000 jardów w klasie Semi-Auto. Jak mówi, to kolejny krok w rozwoju jego pasji. Najistotniejsza jest dla niego zmiana dystansu, bo zamiast na 50 metrów – jak w strzelectwie terenowym – celuje teraz z kilometra, jednak podstawowe zasady pozostają te same. – Pierwszym krokiem w strzelaniu na długi dystans jest poprawne wyzerowanie broni. Trzeba ustawić ją tak, żeby na 100 metrów trafiać w tzw. punkt, czyli praktycznie każdy strzał musi być w to samo miejsce. Potem zaczynają się już obliczenia matematyczne – mówi Piotr Bajraszewski. Trzeba więc zmierzyć prędkość wylotową pocisku (z jaką wylatuje z lufy). Strzelcy używają do tego specjalnych radarów dopplerowskich, a następnie przy użyciu kalkulatora balistycznego obliczają opad pocisku na dalszych dystansach. Karabin snajperski strzela z prędkością większą od dźwięku, co oznacza, że do celu najpierw dociera pocisk, a dopiero później słychać wybuch. Nie ma więc szansy, jak to często pokazywane jest w filmach, że ktoś unika pocisku, bo padnie na ziemię. Zanim usłyszy się wybuch, pocisk już doleci. Dobry strzelec powinien też brać pod uwagę warunki zewnętrzne. – Na tor lotu wpływają również czynniki atmosferyczne: wiatr i temperatura. Wytrawny strzelec powinien brać pod uwagę nawet takie czynniki jak ciśnienie atmosferyczne, ruch obrotowy ziemi czy stopień jej nagrzania, bo może się zdarzyć, że w warstwach powietrza o różnej temperaturze występuje zjawisko fatamorgany, które sprawia, że obraz się rozmywa i może tworzyć efekt iluzji. Wszystkie te czynniki mają realny wpływ na celność strzału – mówi Piotr Bajraszewski. Strzelanie nauczyło go, że aby wygrać, nie wystarczy dobre przygotowanie techniczne. Trzeba też być w dobrej formie psychicznej i fizycznej. – Ważne, żeby się czuć komfortowo we własnym ciele. W strzelaniu, szczególnie w pozycji stojącej, potrzebna jest też wytrzymałość, dlatego oprócz strzelectwa warto uprawiać inne sporty, np. pływanie – mówi menedżer. Jak się pozbyć stresu Strzelectwo to sport, który uczy kontrolowania emocji, co się przydaje nie tylko w pracy zawodowej, lecz także w innych życiowych sytuacjach. Przed oddaniem strzału trzeba się całkowicie wyciszyć. – Strzelanie jest dla mnie prawie jak medytacja. Potrafię odciąć się od wszystkiego i skupić na momencie strzału. Pamiętam tylko o oddechu i słyszę bicie serca. Skupiam się na tym, żeby nie popełnić żadnych błędów przy pociągnięciu spustu albo żeby pocisk nie pozostawał za długo w komorze oraz na innych technicznych niuansach. Liczy się tylko to, żeby oddać jak najbardziej precyzyjny strzał. Zewnętrzny świat wtedy dla mnie nie istnieje – mówi Piotr Bajraszewski. Taki rodzaj wytrenowania przynosi wymierne efekty. Przekłada się również na pracę zawodową i pomaga w osiąganiu celów. Odstresowującym zajęciem jest dla niego nie tylko strzelanie, lecz także czyszczenie broni i samodzielne przygotowywanie amunicji. – W strzelectwie dalekodystansowym sam robię amunicję – kupuję osobno łuski, proch, pociski oraz spłonki, czyli materiał wybuchowy do pocisku. Wsypuję tyle samo prochu do każdego pocisku, odsypując ziarenko po ziarenku, żeby wybuch był taki sam. Później składam wszystko i zamykam z taką samą siłą, żeby naboje niczym się od siebie nie różniły – wyjaśnia menedżer. Dodaje, że nie jest to niebezpieczne zajęcie, jeśli się wie, jak należy się obchodzić z takimi materiałami, i dlatego naboje przygotowuje w domu. Koszt wytworzenia naboju nie jest duży, ale za pistolet trzeba zapłacić około 2,5 tys. zł, a za broń snajperską – kilkanaście tysięcy. Żeby ćwiczyć strzelectwo, konieczne jest posiadanie pozwolenia na broń. Piotr Bajraszewski uważa, że ma w życiu szczęście, bo może realizować swoje pasje – zarówno strzelanie, jak i gry komputerowe. Jako wyborowy strzelec potrafi ocenić, czy model strzelania został prawidłowo odwzorowany w grze. Lubi też filmy akcji, ale z przymrużeniem oka patrzy, jak strzela James Bond czy inni superbohaterowie. Tym, którzy chcą się przyjrzeć strzelaniu na wysokim poziomie, poleca historię legendarnego amerykańskiego płatnego zabójcy Johna Wicka z Keanu Reevesem w roli głównej, który po mistrzowsku używa broni i stosuje strzeleckie triki.
PREV NEWSVectra z gigantyczna kara od UOKiK. "Przerzucaa na konsumentow odpowiedzialnosc"
NEXT NEWSKNF wyrazia zgode na powoanie Cezarego Stypukowskiego na prezesa Banku Pekao
Wall Street w do po komentarzach Powella i zaskakujacej decyzji Trumpa
Gowne indeksy Wall Street zakonczyy piatkowa sesje na minusie po tym jak przewodniczacy Rezerwy Federalnej Jerome Powell wyrazi ostroznosc w kwestii przyszych ciec stop procentowych a inwestorzy reagowali na decyzje kadrowe prezydenta elekta Donalda Trumpa podaje agencja Reuters.
Ropa traci na wartosci. Inwestorzy obawiaja sie osabienia globalnego popytu
Ceny ropy zakonczyy piatkowa sesje ponad 2-procentowym spadkiem poniewaz inwestorzy obawiaja sie sabszego popytu z Chin oraz potencjalnego wyhamowania obnizek stop procentowych przez amerykanski Fed podaje agencja Reuters.
Cena zota spada najmocniej od ponad 3 lat
Ceny zota odnotoway najwiekszy spadek w skali tygodnia od ponad trzech lat. Obnizka ta wynikaa z malejacych oczekiwan na dalsze obnizki stop procentowych przez Rezerwe Federalna w USA co umocnio kurs dolara i osabio atrakcyjnosc zota w oczach inwestorow podaje agencja Reuters.
Gigantyczne zamowienie na pociski do Patriotow. Skrzykneo sie piec krajow NATO
Szwecja wspolnie z Niemcami Holandia Rumunia i Hiszpania zamowia 1 tys. pociskow GEM-T o wartosci ponad 5 mld euro do systemu obrony powietrznej Patriot. Informacje w tej sprawie poda szwedzki resort obrony.
Znana siec otwiera kolejna restauracje. Kolejki ustawiay sie od 5 rano
Siec Popeyes jest w Polsce od zeszego roku. Teraz ma juz osiem punktow a najnowszy zosta wasnie otwarty w Trojmiescie.
Ceny gazu na najwyzszym poziomie od roku po odcieciu Austrii przez Gazprom
Ceny gazu na europejskich rynkach znaczaco wzrosy po tym jak austriacka firma OMV poinformowaa ze Rosja od soboty wstrzyma dostawy paliwa podaje agencja Reuters.