Home/business/Rzad uniknie niezrecznej ciszy w sprawie WIBOR-u. Stanowisko wypracowane w bolach

business

Rzad uniknie niezrecznej ciszy w sprawie WIBOR-u. Stanowisko wypracowane w bolach

Wyglada na to ze pomimo nieco odmiennych opinii resortow finansow i sprawiedliwosci w sprawie wskaznika WIBOR rzadowi w niemal ostatniej chwili udao sie wypracowac spojne stanowisko dla TSUE.

October 24, 2024 | business

Najpierw jednak TSUE musi zebrać stanowiska w tej sprawie. Jednym z kluczowych będzie to, które przygotowuje polski rząd, bazując na opiniach napływających od kluczowych urzędów i instytucji, takich jak m.in. Ministerstwo Finansów, Komisja Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski, Ministerstwo Sprawiedliwości, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Rozbieżne podejście do pierwszego pytania Kilka dni temu pisaliśmy, że w na temat tego, jak powinna wyglądać odpowiedź na cztery pytania prejudycjalne. Spór dotyczył pierwszego pytania. Ministerstwo Sprawiedliwości i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów miały zasugerować, że art. 1 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG pozwala na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR. Pozostałe instytucje na cztery pytania prejudycjalne sugerowały odpowiedź "nie". Jeszcze parę dni temu słyszeliśmy komentarze, że być może dojdzie nawet do sytuacji, w której rząd wstrzymałby się z przedstawieniem stanowiska dla TSUE. Prace te toczyły się podczas Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, któremu przewodniczy minister finansów Andrzej Domański. O ile nie dojdzie w najbliższych dniach do jego zmian, choć — jak twierdzą nasi rozmówcy — prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest niewielkie. Według naszych nieoficjalnych informacji stanowisko będzie swoistym "kompromisem". Ma on polegać na tym, że rządowa odpowiedź na pierwsze pytanie ma wskazywać, że rozporządzenie BMR (wydane przez Parlament Europejski w sprawie wskaźników referencyjnych) jest w hierarchii źródeł prawa "nad" dyrektywą 93/13. Z kolei WIBOR wynika wprost z rozporządzenia BMR, przez co umowy ze wskaźnikami WIBOR miałyby nie podlegać kontroli przez sądy w świetle dyrektywy. — Ma on kolosalne znaczenie dla polskiej gospodarki, kontrakty warte ok. 9 bln zł są na nim oparte. Robimy wszystko, aby nie były podważone — mówi nasz rozmówca, będący blisko procesu i zastrzegający anonimowość. Zaznacza, że sprawa jest zbyt poważna, więc rząd nie mógł sobie pozwolić na nieprzedstawienie stanowiska. Z jego słów wynika, że choć "kompromisowe", to stanowisko jest na tyle jednoznaczne, że zawiera sugestię, aby na wszystkie cztery pytania prejudycjalne TSUE odpowiedział "nie". Ustępstwo w kierunku Ministerstwa Sprawiedliwości może polegać na tym, że dodano do stanowiska fragment, który uwzględnia uwagi tego resortu. Chodzi o wspomnianą różnicę zdań w pierwszym pytaniu. Tu urząd kierowany przez Adama Bodnara sugeruje, że na gruncie unijnej dyrektywy 93/13 można badać abuzywność postanowień w umowach ze zmiennym oprocentowaniem opartym na WIBOR-ze. — Dostarczamy sędziom z TSUE rozmaitych argumentów i niuansów, które powinni wziąć pod uwagę podczas decydowania o tej sprawie. Nasze stanowisko pokazuje punkt widzenia rządu, jak powinno się interpretować przepisy dyrektywy, ale samo w sobie nie jest ono "prawotwórcze". To TSUE sam zdecyduje, opierając się m.in. na naszym stanowisku, jakie wyda orzeczenie. I ono będzie mieć później wpływ na wyroki polskich sądów powszechnych — dodaje nasz rozmówca. Choć oba resorty mają różne podejście do odpowiedzi na pierwsze pytanie prejudycjalne do TSUE, to prawdopodobnie skutki obu podejść byłyby podobne. Nieco inna sugerowana odpowiedź na pierwsze pytanie przez resort sprawiedliwości prawdopodobnie nie oznacza, że jest on zwolennikiem masowego unieważniania umów z WIBOR-em czy usuwania tego wskaźnika z kontraktów. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości komentowali, że o ile mechanizm oceny abuzywności umów złotowych ze stawką WIBOR jest taki sam jak w przypadku frankowych, to rezultat może być inny. — Nauczone na frankach banki usprawniły w ostatnich latach sposób informowania konsumentów o ryzyku zmiennej stopy procentowej. Jeżeli przedstawiały informacje tak, że przeciętny konsument był w stanie zrozumieć związane z tym ryzyko, to kontrola abuzywności jest po prostu wyłączona — mówiła pełnomocniczka ministra sprawiedliwości Aneta Wiewiórowska-Domagalska w rozmowie z "Newsweekiem". A w przypadku wcześniej zawieranych umów? — Cóż, kiedy banki jeszcze nie nauczyły się, jak spełniać obowiązki informacyjne dyrektywy 93/13 (to unijna dyrektywa o ochronie praw konsumentów — red.), oprocentowanie kredytów złotowych było znacznie wyższe. Trudno więc będzie przekonać sąd, że konsument zawierał umowę na 8 proc. i nie miał świadomości, że oprocentowanie może tyle wynieść — stwierdziła. Szereg instytucji państwowych murem za WIBOR-em Instytucje państwowe, które wchodzą w skład Komitetu Stabilności Finansowej (KSF), systematycznie bronią w swoich stanowiskach stawek WIBOR i umów opartych na tym wskaźniku. Zbieżną z takim podejściem opinię instytucje z KSF przedstawiły teraz dla KPRM. Chodzi o Ministerstwo Finansów, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Bankowy Fundusz Gwarancyjny i Narodowy Bank Polski. Pod koniec września "Komitet podtrzymuje swoją ocenę, wyrażoną w komunikacie z grudnia 2022 r. i marca 2023 r., w kwestii na podstawie przepisów Dyrektywy 93/13" — wprost podano w komunikacie KSF. Dodano wtedy, że kwestionowania możliwości stosowania WIBOR-u. W szczególności w zakresie przygotowania stanowiska w powyższej sprawie do TSUE. .

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS