Blogs
Home/business/Rynek zaczyna niepokoic sie o Francje. Spread najwyzszy od 2012 roku

business

Rynek zaczyna niepokoic sie o Francje. Spread najwyzszy od 2012 roku

Roznica pomiedzy rentownosciami 10-letnich obligacjiskarbowych Francji i Niemiec siegnea najwyzszego poziomu od czasu kryzysustrefy euro z ubiegej dekady.

November 27, 2024 | business

Różnica pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacjiskarbowych Francji i Niemiec sięgnęła najwyższego poziomu od czasu kryzysustrefy euro z ubiegłej dekady. To sygnał ostrzegawczy dla Paryża, żewierzyciele zaczynają się powoli niepokoić o wypłacalność francuskiego rządu. fot. Yara Nardi / / Reuters / Forum W środę przed południem rentowność (YTM) 10-letnichobligacji Francji wynosiła 3,015%. I choć była już o 25 pb. niższa niż jeszczetrzy tygodnie temu, to sytuację trudno uznać za dobrą. A to dlatego, że wprzypadku notowań długu krajów strefy euro istotniejsze od samej rentownościjest porównanie z analogicznymi obligacjami emitowanymi przez rząd RepublikiFederalnej Niemiec. W tym samym czasie rentowność 10-letnich Bundów wynosiłatylko 2,1510%. Była zatem 86,4 punktów bazowych niższa od 10-latek francuskich.Finansiści nazywają ów parametr spreadem. W przypadku krajów posługujących sięjedną walutą (czyli euro) i podlegającym pod władzę tego samego bankucentralnego (czyli EBC) spread na obligacjach 10-letnich jest kluczową miarąryzyka kredytowego emitenta. Miarą referencyjną jest w tym przypadku rentownośćobligacji Niemiec – czyli największej gospodarki strefy euro i najbardziejwiarygodnego dłużnika w eurolandzie. worldgovernmentbonds.com Wart odnotowania jest przy tym fakt, że w przypadkuobligacji Niemiec i Francji mamy obecnie do czynienia z najwyższym spreademkredytowym od 2012 roku, kiedy to przeżywaliśmy apogeum kryzysu wypłacalności wstrefie euro. W najgorszym momencie obligacje francuskie były notowane przyrentowności o 157 pb. wyższej od niemieckich. Dla porównania, „normalna” wartośćtego parametru zawierała się w przedziale 20-50 pb. Zobacz także Obligacje Skarbowe zamiast lokaty? Przeczytaj jak zrobić pierwszy krok w bezpiecznych inwestycjach Podwyższona rentowność obligacji francuskich zdradza, żeczęść inwestorów zaczyna się coraz poważniej niepokoić o wypłacalność Francji iz tego powodu żąda wyższej premii za ryzyko kredytowe. To ostatnie obecnie możebyć mocno niedoszacowane. Agencja ratingowa Fitch w październiku utrzymałanotę kredytową Francji bez zmian na wysokim poziomie AA- (to czwartanajwyższa ocena w skali), jedynie obniżając perspektywę francuskiego ratingu ze„stabilnej” do „negatywnej”. W mojejopinii to dość „naciągnięta” ocena dla kraju o relacji długu publicznego do PKBna poziomie 110%, pogrążonego w stagnacji gospodarczej i odkilku lat utrzymującego deficyty fiskalne rzędu 5-6% PKB . Francja zbliża się do ściany I to właśnie kwestia permanentnie niezrównoważonego budżetuod kilku miesięcy niepokoi analityków i finansistów. Eksperci Fitcha nie podzielająbowiem prognoz rządu Francji, który chce zmniejszyć deficyt budżetowy zobecnych 6,1 proc. PKB do 5 proc. PKB w 2025 roku, a w 2029 roku - dowymaganych przez Unię Europejską 3 proc. PKB. Fitch prognozuje bowiem, żedeficyt w 2025 i 2026 roku utrzyma się na poziomie 5,4 proc. PKB. Podobną opiniępod koniec października wyraziła także agencja Moody’s, która takżezmieniła perspektywę ratingu Francji ze stabilnej do negatywnej . Przeczytaj także Premier Francji ostrzega przed kryzysem finansowym. "Oszczędności są konieczne" Dodatkowymproblemem jest fakt, że od kilku miesięcy Francja nie ma rządu , którymógłby przepchnąć przez parlament konieczne reformy fiskalne (tj. cięciawydatków i wzrost podatków). Scenariusz ten stał się bardziej prawdopodobny potym, jak prawicowe Zjednoczenie Narodowe zapowiedziało, że przedstawiwłasny projekt przyszłorocznego budżetu państwa . A to właśnie ugrupowanie Marine Le Pen odgrywa rolę języczka u wagi i umożliwia istnienierządu Michela Barniera. Tymczasem czas ucieka, a Francja wciąż nie ma ani budżetu,ani wiarygodnego planu przywrócenia równowagi w finansach publicznych. Planyzakładające i tak niewystarczającą redukcję deficytu (rzędu 69 mld euro) nieznajdują większości w parlamencie. Dodajmy przy tym, że Francja jest światowymliderem pod względem udziału wydatków socjalnych w PKB, które wyniosły 31,6%PKB (dane za 2022 rok). Przeczytaj także Francja to nadmiernie zadłużony „socjalistyczny raj” Jest to także jedno z najgorętszych fiskalnych piekieł –francuski fiskus zabiera podatnikom ponad 50% PKB. Francuski odpowiednikpolskich składek na ZUS to 23% pensji po stronie pracownika i aż 45% po stroniepracodawcy! Łącznie to 68%, a więc przeszło dwa razy więcej niż w Polsce.Francuski CIT wynosi 25%, a górna stawka PIT-u to 45%. W tej sytuacji dalszezwiększania podatków może doprowadzić do spadkuwpływów podatkowych w myśl działania krzywej Laffera . Nie ma za to poparciaspołecznego dla rezygnacji z przywilejów socjalnych. Źródło:

SOURCE : bankier
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS