Home/business/Prokuratura sciga krola wedlin. Znamy nowe szczegoy

business

Prokuratura sciga krola wedlin. Znamy nowe szczegoy

To bya jedna z najwiekszych polskich firm wedliniarskich. Upada w atmosferze skandalu a jej tworca Henryk K. zosta zatrzymany po roku poszukiwan na lotnisku w Argentynie. Prokuratura zarzuca mu kierowanie zorganizowana grupa przestepcza ale od czterech lat nie jest w stanie sciagnac go do Polski. W tej sprawie pojawiy sie nowe fakty. Od ostatecznej decyzji dzieli nas tylko jeden krok.

October 11, 2024 | business

Prokuratura nie ma pewności, co się dzieje w sprawie króla wędlin Pod koniec lipca 2020 r. , a prokuratura wystosowała wniosek o ekstradycję. Teoretycznie sprawa powinna mieć szybki finał, bo Polska w drugiej połowie 2020 r. podpisała i ratyfikowała z Argentyną umowę o ekstradycji. Zgodnie z jej zapisami, może być stosowana do spraw wcześniejszych. Minęły cztery lata i zapytaliśmy Prokuraturę Krajową, na jakim etapie jest postępowanie w sprawie ekstradycji. — Wciąż oczekujemy na decyzję Sądu Najwyższego Argentyny w sprawie odwołania złożonego przez obrońcę Henryka K. od orzeczenia sądu argentyńskiego stwierdzającego prawną dopuszczalność wydania. Nie znamy terminu rozpoznania tego środka odwoławczego — odpowiedziała nam prokurator Anna Adamiak, rzecznik prokuratora generalnego. Z odpowiedzi można wnioskować, że sądy powszechne dopuściły ekstradycję. Dlatego dopytaliśmy, czy jeśli odwołanie obrońcy Henryka K. okaże się nieskuteczne, to będzie oznaczało zgodę na ekstradycję. Odpowiedź nieco zaskakuje. "Odpowiedź na to pytanie wymaga uzyskania dodatkowych informacji od strony argentyńskiej" — usłyszeliśmy. Dlaczego tak? — Biuro Współpracy Międzynarodowej PK skieruje dzisiaj zapytanie w tej kwestii do polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Argentynie — napisała nam na początku października Anna Adamiak. Na kolejne doprecyzowujące pytania, nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi. Prawnik nie ma wątpliwości, że sąd zgodził się na ekstradycję Zapytaliśmy jednak eksperta, jak rozumieć uzyskane informacje. — Można sądzić, że choć jedna decyzja była pozytywna. Nie wiem, jaka dokładnie ścieżka obowiązuje w Argentynie, ale fakt, że sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, oznacza, że rozpatrywał ją — mówi radca prawny Paweł Gołębiewski, szef Praktyki Przestępczości Międzynarodowej i Obsługi Klienta Zagranicznego w kancelarii Kopeć & Zaborowski specjalizującej się w międzynarodowych sprawach karnych. Nie wiemy jedynie, czy sprawa przeszła przez jeden sąd, czy dwa, czyli pierwszą i drugą instancję. — Co do zasady w innych krajach, podobnie jak w Polsce, mamy dwie instancje, które rozpatrują sprawę co do faktów. Od orzeczenia sądu pierwszej instancji, możemy się odwołać do sądu drugiej instancji. I te sądy ustalają, czy przedstawione fakty. Sąd Najwyższy jednak nie jest sądem odwoławczym, nie ocenia stanu faktycznego, czyli czy rzeczywiście dane zdarzenie może spowodować ekstradycje. Możemy założyć, że obrońca wyszukał jakiś przepis, precedens, który uniemożliwia wydanie. SN zapewne wstrzymał do czasu rozpoznania prawnej dopuszczalności ekstradycji, co do której będzie dopiero rozstrzygał — wyjaśnia mec. Gołębiewski. Obywatelstwo może uniemożliwić ekstradycję Z wypowiedzi Henryka K. wynika, że w Argentynie ma status rezydenta, czyli pozwolenie na legalny pobyt. . A zgodnie z umową o ekstradycji, Argentyna może zawsze odmówić wydania swojego obywatela. To o tyle istotne, że Argentyna w prosty sposób umożliwia uzyskanie obywatelstwa przez naturalizację. Jest to jedna z najszybszych dróg . Pierwszy warunek Henryk K. spełnia, drugi zapewne spełnił w 2022 r. Jest tylko jedno "ale". Otóż Argentyna może odmówić obywatelstwa osobie, która spędziła ponad trzy lata w więzieniu, jest objęta postępowaniem karnym, albo ma nielegalne źródło dochodu. Może, ale nie musi. W efekcie opieszałość w postępowaniu o ekstradycję mogła umożliwić Henrykowi K., uniknięcie odpowiedzialności przed polskim sądem. Przestępstwo czy wrogie przejęcie? O problemach Zakładów Mięsnych Henryka K. głośno zrobiło się na przełomie 2019 i 2020 r. Firma miała m.in. wymieniać się tysiącami pustych faktur o łącznej wartości ponad 740 mln zł ze swoją spółką zależną Rubin Energy, a także wyłudzić zwrot podatku VAT na kwotę blisko 28 mln zł. Zarząd spółki miał też narazić Skarb Państwa na straty ponad 40 mln zł w latach 2016-2019 na gruncie przepisów o podatku VAT. Podejrzenie o popełnieniu przestępstwa na jego szkodę zgłosił też Alior Bank i znalazły się w przyspieszonym postępowaniu układowym. Do spłaty miały 833 mln zł zobowiązań, na co złożyły się wierzytelności wobec banków, dostawców i zobowiązania z tytułu obligacji. — Jeżeli można mówić o aferze, w rozmowie z Business Insider Polska w 2019 r. W październiku 2020 r. i zatwierdzono warunki sprzedaży majątku przedsiębiorstwa. Za cenę 100 mln zł netto część aktywów przejął Cedrob. We zł. To kara za nie przekazanie do wiadomości publicznej informacji poufnych. Po pierwsze chodzi o dwukrotną prolongatę spłaty należności przez kontrahenta (łącznie 65 tys. zł kary) oraz o naruszenie kowenantu jednej z umów kredytowych (40 tys. zł kary).

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS