Prezes Commerzbanku ma kolejny pomys jak zniechecic UniCredit

Orlopp walczy o zachowanie niezależności Commerzbanku po tym jak we wrześniu ujawnił się w nim z największym pakietem akcji włoski UniCredit, którego prezes zasygnalizował możliwość złożenia oferty przejęcia niemieckiego banku. Taka perspektywa wywołała negatywną reakcję władz banku, niemieckich związków zawodowych i rządu. W piątek, podczas konferencji zorganizowanej przez JP Morgan, Orlopp mówiła o planach wykorzystania pieniędzy wypracowanych przez Commerzbank. Wskazywała na możliwość akwizycji, wzrostu organicznego, a także przekazanie pieniędzy akcjonariuszom. - W przeszłości widzieliśmy również graczy, którzy byli w stanie przekroczyć poziom 100 proc., [zysku-red. pb.pl] pod warunkiem że mieli silne wskaźniki kapitałowe i wysoką rentowność – powiedziała prezes Commerzbanku. - Wtedy, myślę, można również przedyskutować tę kwestię z organami regulacyjnymi – dodała. Orlopp powiedziała, że Commerzbank prawdopodobnie zakończy rok z „poduszką kapitałową”, która znacząco przekroczy wyznaczone cele, co stworzy przestrzeń do wypłat i inwestycji. Wskaźnik kapitału podstawowego prawdopodobnie wyniesie 15 proc. na koniec roku, wobec minimalnego celu wynoszącego 13,5 proc., ujawniła prezes Commerzbanku. Commerzbank jest największym akcjonariuszem polskiego mBanku. Ma 69 proc. jego akcji.