Home/business/Podatkowy bubel uderzy we wszystkie branze

business

Podatkowy bubel uderzy we wszystkie branze

Najnowsza wersja projektu zmian w podatku od nieruchomosci spoteguje problemy firm i spory sadowe z gminami alarmuja eksperci.

October 06, 2024 | business

Ministerstwo Finansów (MF) przedstawiło trzecią finalną wersję zmian w ustawie o podatku od nieruchomości, która została skierowana do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Niestety, okazuje się, że mimo kilkumiesięcznych szerokich konsultacji publicznych resort finansów zdaniem ekspertów stworzył bubel prawny, który odbije się przedsiębiorcom czkawką. - Podatek od nieruchomości od lat przysparza firmom mnóstwo problemów, ale ten projekt przyniesie ich wręcz całą masę. Jest najbardziej skomplikowany z dotychczasowych, zawiera wiele niejasności i daje tak dużą swobodę gminom w ustalaniu tego, co podlega opodatkowaniu, a co nie, że spowoduje to wręcz falę sporów sądowych przedsiębiorstw z organami podatkowymi – ostrzega Rafał Kran, doradca podatkowy w MDDP. Potwierdza to Daniel Panek, doradca podatkowy w Crido. - Najnowszy projekt nie jest korzystny dla firm. Nakłada podatek na szereg obiektów i urządzeń, a przede wszystkim jest tak niejasny, że przedsiębiorcy będą mieć wielki ból głowy, jak rozumieć nowe przepisy – mówi Daniel Panek. Pierwszy problem jest taki, że firmy będą miały bardzo mało czasu na zapoznanie się z nowymi regulacjami i ustalenie, co podlega podatkowi. - Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r. To oznacza, że musi zostać opublikowana w Dzienniku Ustaw najpóźniej do końca listopada. Przedsiębiorcy będą mieć więc tylko około miesiąca na przygotowania. A do wykonania mają ogrom pracy. Wszystkie firmy ze wszystkich branż muszą z ustawą w ręku zinwentaryzować cały majątek - tj. maszyny, urządzenia, budynki i budowle, linie produkcyjne, wszelkich obiekty i instalacje - pod kątem tego, czy podlegają one obciążeniu podatkiem od nieruchomości czy nie. A to nie będzie łatwe, bo projektowane przepisy są niejednoznaczne, niejasne i budzą mnóstwo wątpliwości – mówi Rafał Kran. A jeszcze niedawno rząd zapewniał, że wdroży zasady wymagające co najmniej 6-miesięcznego vacatio legis dla przepisów gospodarczych, szczególnie podatkowych. W projekcie pojawiło się wiele obiektów, które będą traktowano jako budowle, czyli będą objęte podatkiem. - Opodatkowane mają zostać odkryte obiekty sportowe, czyli wszelkie płyty stadionów czyli boiska piłkarskie, także tzw. orliki, płyty stadionów żużlowych, lekkoatletycznych, korty tenisowe, elementy pól golfowych, strzelnice. Ponadto pod podatek wpadną różnego rodzaju urządzenia z oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody. Z projektu wynika, że danina obejmie też trwale związane z gruntem przykrycia namiotowe wykorzystywane przez przedsiębiorców, pawilony wystawowe i kioski – informuje Daniel Panek. Firmy będą miały gigantyczny problem także z ustaleniem, które urządzenia techniczne będą opodatkowane. - Projekt jest w tym zakresie niejasny. Część urządzeń technicznych będzie podlegać opodatkowaniu, a część nie. W przypadku innych danina będzie tylko od części budowlanych i fundamentów takich urządzeń. Sytuacja jest mocno zagmatwana. Ponadto przy definicji urządzenia budowlanego wskazano, że może być nim też urządzenie techniczne zapewniające możliwość użytkowania zgodnie z przeznaczeniem budowli. Pod tym enigmatycznym zapisem kryją się m.in. elektrownie wiatrowe czy fotowoltaiczne. Taki zapis tworzy, w mojej ocenie, ryzyko, że przy profiskalnym podejściu możliwe będzie uznanie za opodatkowane urządzenie budowlane części technicznych wiatraków takich jak gondola, rotor czy paneli fotowoltaicznych – mówi Daniel Panek. Przypomnijmy, wiceminister finansów Jarosław Neneman obiecywał, że projekt w jasny sposób przesądzi, że panele fotowoltaiczne nie będą opodatkowane. Rafał Kran potwierdza, że z tą kwestią jest problem. - Projekt nie przesądza, że panele fotowoltaiczne nie będą opodatkowane. Istnieje takie ryzyko. Część gmin może domagać się od nich podatku od nieruchomości - mówi doradca podatkowy w MDDP. Dodaje, że raczej nie powinny być opodatkowane windy w budynkach i klimatyzacje. Jest jednak duże ryzyko, że projekt umożliwia opodatkowanie transformatorów, stacji redukcji gazu i kontenerów, w których znajdują się rozmaite urządzenia. Jego zdaniem poważny problem firmy będą miały z ustaleniem, czym jest montaż urządzeń i czym są roboty budowlane, a to będzie decydować o opodatkowaniu lub nie. - Ponadto daninie podlegać mają wolnostojące instalacje przemysłowe, jednak projekt ich nie definiuje. Może dojść do tego, że opodatkowane będą np. rurociągi i połączone z nimi urządzenia. Ponadto danina może obciążyć takie urządzenia w budynkach jak linie produkcyjne, wszelkie urządzenia przemysłowe, suwnice, wagi samochodowe i towarowe – zaznacza Daniel Panek. Rafał Kran dodaje, że projekt nie jest konsekwentny bo z jednej strony odnosi się do szczegółów (np. „zbiornik kwasu octowego”), a z drugiej nie definiuje należycie tak szerokiego pojęcia jak „urządzenie budowlane”. Czy są jakieś pozytywy? Zmianą idącą w tym kierunku jest zapis, że podatek obejmie tylko budowlane części biogazowni. - Pozytywne jest to, że MF prowadził tak szerokie konsultacje ze środowiskami przedsiębiorców i samorządami. Pytanie, jaki będzie ostateczny efekt tych konsultacji. Przedsiębiorcy muszą mieć się na baczności – dodaje Rafał Kran. A jak swój projekt ocenia resort finansów? „W efekcie powinna zmniejszyć się liczba sporów z organami podatkowymi oraz spraw w sądach administracyjnych z zakresu opodatkowania obiektów budowlanych” - czytamy w ocenie skutków regulacji.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS