Outlety trzymaja sie marginesu

Już od kilku lat outlety cieszą się rosnącą liczbą odwiedzających i wzrostem przychodów. — Wzrosty kwartalne wynoszą od kilku do kilkunastu procent w zależności od lokalizacji, przy czym najlepsze wyniki obserwowano w II kw. 2024 r. Z raportu Outlet Centre Performance za 2023 r. wynika, że centra wyprzedażowe stają się coraz bardziej atrakcyjnym kanałem sprzedaży dla wielu marek, przynosząc często większe zyski niż tradycyjne salony w centrach i przy ulicach handlowych — mówi Paulina Stach, dyrektor w Savillsie. Klienci coraz chętniej szukają produktów o dobrej relacji jakości do ceny. — Dodatkowo w ostatnich latach outlety odegrały kluczową rolę w zarządzaniu nadwyżkami produkcyjnymi, umożliwiając sprzedaż towarów z poprzednich kolekcji w sposób, który nie obniża wartości marki — mówi Paulina Stach. Właściciele i zarządcy outletów potwierdzają, że już od dłuższego czasu nie mogą narzekać na wyniki. — W ostatnich latach przeżywamy boom na zakupy w outletach i format ma się bardzo dobrze. Utrzymujemy odwiedzalność na poziomie z ubiegłego roku, który był dla nas wyjątkowo korzystny. Wyjątek stanowi Designer Outlet Sosnowiec, gdzie odwiedzalność zanotowała ponad 5-procentowy wzrosty Rosną także obroty, przy czym tu Designer Outlet Sosnowiec również przoduje, osiągając ponad 10-procentowy wzrost — mówi Agnieszka Kuś, menedżer marketingu w spółce Retail Outlet Shopping, która jest inwestorem centrów marki Designer Outlet. Dobre wyniki notują także centra Factory. — III kw. 2024 r. zakończyliśmy frekwencją zbliżoną do tego samego okresu w roku ubiegłym. Sprzedaż wzrosła. Koncept outletowy jest dzisiaj dobrze rozpoznawalny i modny, a przywiązanie do zakupów znanych marek w atrakcyjnych cenach bardzo mocne. Pandemia, inflacja czy wojna w Ukrainie skłoniły wiele rodzin do bardziej racjonalnego myślenia o budżecie, przyczyniając się do umocnienia i rozwoju trendu smart shoppingu, który jest DNA outletów. Obserwując zachowania klientów Factory, nie widać powściągliwości w wydatkach. Znacząco rośnie wielkość średnich paragonów, a zainteresowanie zakupami jest duże — mówi Magdalena Chachulska, dyrektor w spółce Neinver, do której należą outlety Factory. Do centrów wyprzedażowych ściągają także marki. — W ciągu ostatniego roku w tym formacie otworzyło się ponad 100 nowych sklepów, co świadczy o relatywnie dużym zainteresowaniu marek tym segmentem nieruchomości. Największy udział ma kategoria moda, która obejmuje sklepy odzieżowe, obuwnicze i akcesoria — mówi Ewa Derlatka-Chilewicz, dyrektor w Cushman & Wakefield. Eksperci podkreślają też, że coraz więcej centrów rozszerza ofertę o marki premium. — W Designer Outlet w Piasecznie np. działa wiele salonów z tzw. wyższej półki. To m.in. marki Armani, Furla, Love Moschino czy Max Mara. Popularność outletów jest tym większa, im mocniej ewoluuje ich oferta — mówi Michał Masztakowski, dyrektor w Cushman & Wakefield. Polskie outlety oferują na wynajem 250 tys. m kw., co stanowi zaledwie 2 proc. rynku obiektów handlowych. Nic nie wskazuje też na to, by w najbliższych latach ten odsetek miał znacząco się zwiększyć. Według Colliersa w budowie jest zaledwie jedno centrum wyprzedażowe — Designer Outlet Kraków o powierzchni około 21 tys. m kw. Ma być gotowe w pierwszym półroczu 2025. Będzie to pierwsze ukończone centrum od sześciu lat. Rozbudowuje się natomiast Designer Outlet Gdańsk, który urośnie o 2 tys. m kw. W największych miastach wojewódzkich znajdują się maksymalnie dwa centra wyprzedażowe, wyjątkiem jest Warszawa, w której jest trzy. — W miastach poniżej 400 tys. mieszkańców oferta jest mocno ograniczona. W ostatnich latach zamknięto centrum wyprzedażowe w Bydgoszczy, a w Białymstoku dostosowano format do potrzeb rynku, przebudowując centrum wyprzedażowe przy ul. Wysokiego na park handlowy. W Lublinie natomiast centrum wyprzedażowe mierzy się z poziomem pustostanów wyższym niż średnia dla obiektów handlowych w tym mieście — mówi Alicja Tucholska-Kuran, ekspertka Colliersa. Przypomina, że pierwotnie w Krakowie planowano dwa nowe outlety. Poza Designer Outletem centrum wyprzedażowe miało powstać także w miejscu zamkniętej Galerii Plaza. Z planów jednak zrezygnowano. Mariusz Majkowski, dyrektor w dziale powierzchni handlowych w CBRE, tłumaczy, że w Polsce rynek outletów rośnie bardzo powoli. W latach 2020-24 powiększył się zaledwie o 5,5 tys. m kw. — Poziom pustostanów w centrach wyprzedażowych w Polsce jest niski i wynosi 3,1 proc., co pokazuje, że na rynku jest miejsce na nowe obiekty. Nasycenie sięga 6,7 m kw. na 1 tys. mieszkańców, a więc jest wyższe niż np. na Węgrzech, w Niemczech czy w Rumunii, ale znacznie niższe niż m.in. we Włoszech oraz na Litwie — mówi Mariusz Majkowski.