Optymizm wraca Powiew nadziei w branzy RTV AGD i mebli

W ostatnich latach na krajowej konsumpcji ciążył głównie słaby popyt na dobra trwałe, takie jak RTV, AGD i meble. Dynamika rocznej sprzedaży tych towarów pozostaje pod kreską już od ponad dwóch lat. Widać jednak światełko w tunelu, chociaż jeszcze nie w twardych danych, lecz w deklaracjach firm. W październiku indeks przewidywanej sprzedaży w RTV, AGD i meblach wyniósł 5,4 pkt (po odsezonowaniu), co oznacza, że większy odsetek ankietowanych firm oczekuje wzrostu sprzedaży niż jej spadku. Zaczyna więc dominować optymizm, co jest pierwszą taką sytuacją od lutego 2022 r. Warto też dodać, że indeks zanotował najwyższy poziom od listopada 2021 r. gdy miał miejsce boom na towary. Dlaczego wskaźnik przewidywanej sprzedaży tak odbił? Na pewno nie pod wpływem bieżącej koniunktury. We wrześniu sprzedaż detaliczna tąpnęła aż o 3 proc. w ujęciu rok do roku, w tym sprzedaż mebli, RTV i AGD o 8 proc. W październiku sytuacja mogła się nieco poprawić, ale niewystarczająco, aby móc wywołać tak potężny wzrost optymizmu (nie dysponujemy jeszcze danymi). Nie doszło też do zmian w krajowej polityce monetarnej. Realne stopy procentowe wciąż raczej studzą popyt na towary, niż go pobudzają. Warto jednak zauważyć, że ważnym odbiorcą towarów produkowanych w Polsce są kraje Europy Zachodniej. Przykładowo, Polska jest największym eksporterem mebli na rynek UE. Dla wielu firm produkcyjnych stopy procentowe w strefie euro mogą być zatem ważniejsze niż te w Polsce. Tymczasem Europejski Bank Centralny rozpoczął politykę luzowania monetarnego, obniżając stopy procentowe już o 110 punktów bazowych, co ma pobudzić rynek nieruchomości. Ożywienie tego rynku zwiększy popyt na wyposażenie domów (od AGD po meble), a więc na towary, które produkują polskie firmy. Poprawa nastrojów może zatem dotyczyć firm bardziej nastawionych na eksport. Z opinii osób z branży wynika bowiem, że na horyzoncie nie widać oznak ożywienia na krajowym rynku. – Dobra koniunktura w budownictwie mieszkaniowym jest zdecydowanie głównym czynnikiem sprzyjającym zwiększeniu konsumpcji w sektorach RTV, AGD i meblach. Według raportu GUS w pierwszych trzech kwartałach oddano do użytkowania o niemal 10 proc. mniej mieszkań niż w analogicznym okresie 2023 r., co jest spójne ze spadkami zaobserwowanymi w sektorach RTV, AGD i meblach. Regionalny wpływ na zwiększenie konsumpcji w sektorze w czwartym kwartale mogą mieć skutki powodzi na Dolnym Śląsku – mówi Ewa Pawlak, konsultant w warszawskim biurze BCG. W branży meblarskiej mamy na razie do czynienia z różnicami na poziomie podkategorii, czyli widzimy np. wzrost produkcji mebli do kuchni czy sypialni i spadek produkcji mebli do salonu. Oprócz spadków w sektorze budowlanym wpływ mają na to wysokie ceny energii i spowolnienie w niemieckiej gospodarce, która jest głównym importerem mebli z Polski. – Wysoce prawdopodobne jest również w dalszym ciągu wysokie nasycenie konsumentów zakupami z okresu pandemii COVID-19. Obserwujemy również pewną substytucyjność między kategorią RTV/AGD a przemysłem czasu wolnego, jak np. podróże – zauważa Ewa Pawlak. Producenci mebli, z którymi udało nam się porozmawiać, są jeszcze dalecy od tego, aby mówić o ożywieniu w meblowej kategorii (większość z nich nie zgodziła się na oficjalny komentarz). – Obecna dynamika sprzedaży sugeruje, że odbicie w handlu detalicznym może być trudniejsze, niż oczekiwano. Kluczowe będzie to, czy w kolejnych miesiącach zobaczymy stabilizację sytuacji gospodarczej oraz poprawę nastrojów konsumenckich. Bez takich zmian trudno oczekiwać znaczącego i trwałego wzrostu sprzedaży w krótkim okresie – mówi Andrzej Sadecki, dyrektor ds. sprzedaży w IKEA Retail w Polsce. Mimo trudnej sytuacji rynkowej, potwierdzonej danymi GUS, IKEA Retail Polska osiągnęła w roku finansowym 2024 (kończącym się 31 sierpnia) przychody przekraczające 6,1 mld zł, co oznacza wzrost o 1 proc. rok do roku. Sprzedała o 5 mln produktów więcej niż rok wcześniej. Jednak w szerszym ujęciu dane rynkowe pokazują, że branża meblarska nadal zmaga się z wyzwaniami. Na rynku RTV i AGD jest podobnie. – Rynek dóbr technologicznych w Polsce odnotował w trzecim kwartale 2024 r. niewielki wzrost, o 1 proc. w ujęciu wartościowym oraz o 2 proc. w ujęciu ilościowym w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Od kilku kwartałów głównym czynnikiem rozwoju rynku są innowacyjne produkty z sektora małego sprzętu AGD. Polacy są ciągle zainteresowani kupnem odkurzaczy, zwłaszcza pionowych oraz robotycznych. Prawdziwym hitem są cały czas frytownice beztłuszczowe oraz domowe saturatory do przygotowywania napojów gazowanych – mówi Artur Noga-Bogomilski, szef zespołu analitycznego w firmie badawczej w GfK – an NIQ Company.