Home/business/Obajtek komentuje audyty w Orlenie. Potwierdza za co paci karta suzbowa

business

Obajtek komentuje audyty w Orlenie. Potwierdza za co paci karta suzbowa

Daniel Obajtek byy prezes Orlenu by gosciem czwartkowego programu "Tit" Wirtualnej Polski. Europose Prawa i Sprawiedliwosci odnosi sie do zarzutow zawartych w wynikach audytow przeprowadzonych w Orlenie. By prezes nie ma sobie nic do zarzucenia ale potwierdzi ze paci suzbowa karta m.in. za usugi stomatologiczne.

October 17, 2024 | business

W Orlenie i jego spółkach trwają kontrole i audyty obejmujące okres od stycznia 2016 r. do lutego tego roku. Do tej pory skierowano 8 zawiadomień do prokuratury. Przygotowywane są kolejne. W dwóch z nich zaniechania poprzedniego zarządu spowodowały straty na ponad 5 mld zł - poinformowała we wtorek spółka. Obajtek odpowiada na zarzuty z audytu W rozmowie z Danielem Obajtkiem Łukasz Kijek redaktor naczelny money.pl przypominał, że zgodnie z ustaleniami Orlenu pod nowymi rządami, członkowie byłego zarządu, bez uzasadnienia biznesowego, mieli wydać łącznie 43 mln zł. Według spółki wydatki byłego prezesa Daniela Obajtka obejmowały m.in. usługi protetyczne oraz medycyny estetycznej. Łukasz Kijek zapytał o te wydatki Daniela Obajtka. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo To jest bzdura i kłamstwo - powiedział były prezes Orlenu Daniel Obajtek w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce. Dodał, że wszyscy menadżerowie w spółce mieli do dyspozycji pakiet medyczny. - Jak każdy z członków zarządu w tym pakiecie medycznym były wpisane usługi stomatologiczne i nie było usług związanych z odnową biologiczną. Pakiet medyczny dla każdego członka zarządu wynosił do 20 tys. zł rocznie - tłumaczył w rozmowie z Łukaszem Kijkiem Daniel Obajtek . - Podając kwotę 40 mln, to jest totalna bzdura, bo pakiet medyczny to kwota całego koncernu, gdzie jest 70 tys. ludzi - dodał europoseł. Obajtek potwierdził, że za te usługi płacił kartą służbową. - Zarobił pan 9 mln zł i jeszcze korzystał pan z karty , żeby płacić za takie usługi, uważa pan, że to uczciwe? - pytał Łukasz Kijek. Obajtek odpowiadał, że tak robią wszystkie korporacje w Polsce. W ramach kontraktu miałem ten pakiet. I płaciłem za nie kartą służbową do limitu i za to płaciła spółka. Uważam, że to jest uczciwe , bo miałem to w kontrakcie - odpowiedział polityk. - Jeśli mam podpisaną umowę ze spółką, to muszę płacić pieniędzmi spółki. Niech pan z tego nie robi czegoś nienormalnego. Jeśli płaciłbym swoimi, to nie miałbym podpisanej umowy ze spółką - dodał. Przedmiotem śledztwa jest też przyjęcie korzyści majątkowej przez byłego prezesa Orlenu. Sprawa dotyczy m.in. zakupu w 2018 r. po zaniżonej cenie prywatnej nieruchomości od dewelopera, w kontekście sponsorowania przez paliwowego giganta akademii piłkarskiej wspólnie z deweloperem. Łukasz Kijek: czy przyjął pan korzyść majątkową od dewelopera? Nie, jeszcze finansowałem lot czarownic na Łysą Górę. Kupiłem mieszkanie po cenie rynkowej - odpowiedział Obajtek. - Mieszkania, które były w tym miejscu, takiej samej wielkości poszły za taką samą cenę - dodał europoseł. Nie odpowiedział, ile zapłacił za metr kwadratowy. "Cuda na Orlenie" "Jedno z kluczowych postępowań karnych prowadzone jest w związku z podejrzeniem niezasadnego zaniżania hurtowych i detalicznych cen paliw w stosunku do cen rynkowych oraz bezprawnego uwolnienia zapasów strategicznych" - informował niedawno koncern. Przypomnijmy: "Awaria dystrybutora" - taki komunikat pojawił się na stacjach Orlenu jesienią 2023 r. Tajemnicą poliszynela było, że nie chodzi o żadną awarię, a brak paliwa , który staje się coraz bardziej dotkliwy. Latem 2023 r. jako pierwsi informowaliśmy, że na "anomalię" w cenach paliw w Polsce zwrócili uwagę analitycy banku Goldman Sachs . Podczas gdy w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech ceny paliw latem rosły wraz ze zwyżką notowań ropy naftowej, to w Polsce ceny spadały. Sytuacja ta doprowadziła do tego, że kwitła turystyka paliwowa w Polsce. Nasi sąsiedzi chętniej tankowali u nas. Orlen informuje, że w tamtym czasie uruchomiono strategiczne rezerwy. - Chcąc uruchomić strategiczne rezerwy, muszą być pewne przesłanki, a w tym czasie były przesłanki, utraciliśmy produkcję diesla w 70 proc. Były potężne awarie i nie mogliśmy tego ogłaszać, bo powstałaby ogromna panika na rynku - odpowiedział Daniel Obajtek. I dodał, że to Ministerstwo Środowiska daje zgodę na uruchomienie w sytuacjach nadzwyczajnych rezerw. - Nie zaniżaliśmy żadnej ceny, działaliśmy - dodał były prezes Orlenu, przekonując że menadżera ocenia się po wynikach Orlenu, a te za jego czasów były bardzo dobre.

SOURCE : money

LATEST INSIGHTS