Home/business/Nie dotknea ich powodz a odczuli jej skutki. "W ciagu pieciu dni odwoano imprezy warte po miliona"

business

Nie dotknea ich powodz a odczuli jej skutki. "W ciagu pieciu dni odwoano imprezy warte po miliona"

Na Dolnym Slasku odwoywane sa indywidualne pobyty i zorganizowane wycieczki. Region mierzy sie z nieoczywistymi skutkami powodzi - rezygnacje dotycza bowiem takze miejsc ktore nie zostay zalane. Przedsiebiorcy z branzy turystycznej obawiaja sie ze nie dostana zadnego wsparcia. Problemem sa takze kopoty turystow z dojazdem do wypoczynkowych miejscowosci.

September 25, 2024 | business

Najgorsza sytuacja jest w gminach dotkniętych wielką wodą, ale kłopoty mają też właściciele hoteli i pensjonatów w innych miejscowościach - powiedział PAP szef Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej Jakub Feiga. Mówi on o dwóch obliczach popowodziowej rzeczywistości. W województwie dolnośląskim pierwszy popowodziowy problem dotyczy przedsiębiorców i . To przede wszystkim wschodnia część powiatu kłodzkiego - Kłodzko, Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie czy Bystrzyca Kłodzka. "To region bardzo rozwinięty turystyczne. W tych pięciu gminach problemy mają wszyscy przedsiębiorcy z branży turystycznej. Ale nie chodzi tylko o miejscowości zniszczone przez powódź, ale , ponieważ drogi są podniszczone" - mówi Feiga. Chodzi m.in. o przedsiębiorców z Bolesławowa koło Stronia Śląskiego, którzy , bo ich pensjonaty nie ucierpiały fizycznie na skutek powodzi - ale za to nie mają gości, bo nie można do nich dojechać. W znacznie gorszej sytuacji są jednak właściciele agroturystyk czy pensjonatów położonych w dolinach rzek, które w ubiegłym tygodniu wystąpiły z koryt - Morawki, Białej Lądeckiej czy Nysy Kłodzkiej. Jeszcze inny problem mają gminy, które nie zostały dotknięte powodzią i do których jest dobry dojazd, a jednak turyści rezygnują z zaplanowanych tam pobytów. " - braku zasięgu GSM czy braku wody, ale tam wszystko działało i działa normalnie" - zapewnia dyrektor DOT. Skalę problemu popowodziowego branży turystycznej obrazuje słaba sprzedaż biletów w Parku Narodowym Gór Stołowych. , wszystkie są czynne. Bez problemu można tam również dojechać. Według dyrektora "w dziesięć dni , a w analogicznym okresie ubiegłego roku - ponad 9,3 tys. To są realne straty, turyści nie przyjechali - nie nocują tu i nie korzystają z gastronomi". Nieco lepiej jest na Ziemi Wałbrzyskiej i , natomiast w panice odwołano wiele wycieczek szkolnych, w tym na przykład do Świdnicy" - powiedział Feiga. Z kolei w Karkonoszach odwołano wiele wycieczek zorganizowanych, m.in. zielone szkoły. "Mamy przykład jednego z tamtejszych hoteli, gdzie jest 100 pokoi. W ciągu pięciu dni odwołano tam rezerwacje na łączną kwotę ponad 100 tys. zł" - podał. Inny przykład to pałac pod Wrocławiem, gdzie organizowane są duże imprezy dla firm. - podał dyrektor. Wymienił też sztolnie w Walimiu, gdzie nie było , a mimo to odwołano tam rezerwacje biletów wstępu warte 30 tys. zł. "Najbardziej boimy się tego, że , obozach, feriach, i że wszyscy będą omijać w tych planach Dolny Śląsk. To mogą być duże, długoterminowe straty" - ocenił Feiga.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS