Home/business/Mieszane uczucia i rozczarowanie. Kto tak mowi o strategii migracyjnej

business

Mieszane uczucia i rozczarowanie. Kto tak mowi o strategii migracyjnej

Mowia nam mam mieszane uczucia wiecej obaw niz nadziei rozczarowanie. Przyjeta przez rzad w ekspresowym tempie strategia migracyjna nie do konca bowiem uwzglednia ich uwagi. Chodzi o pracodawcow. Ich zdaniem rzadowi blizej do zaostrzenia kierunku dziaan niz niesienia pomocy w rozwiazaniu problemow rynku pracy. A to grozi nam katastrofa.

October 18, 2024 | business

Po tak ogólnym wstępie pracodawcy z nadzieją otwierali rozdział ósmy pt. "Warunki dostępu do rynku pracy", licząc, że znajdą w nim więcej konkretnych propozycji. Co czują po jego przeczytaniu? Mieszane uczucia, rozczarowanie, więcej obaw niż nadziei. Dlaczego? Bo strategia jest pełna niedopowiedzeń. Polityka migracyjna nie będzie przeciwwagą dla braków na rynku pracy Autorzy strategii przyznają, że "zmiany demograficzne spowodowały kurczenie się zasobów pracy w wielu państwach wysokorozwiniętych.". Dodają jednak, że "w powszechnej opinii panuje pogląd, iż niedobory na rynku pracy można w łatwy sposób uzupełniać napływem cudzoziemców. Przekonanie to dominowało w latach szybkiego rozwoju gospodarczego w krajach Europy Zachodniej. Doświadczenie tych państw pokazało, że taka polityka generuje liczne wyzwania i ryzyka, które wymagają odpowiedzi zarówno w pierwszym okresie napływu imigrantów zarobkowych, jak i w późniejszym czasie, kiedy to na rynek pracy wchodzi drugie czy trzecie pokolenie osób o korzeniach migracyjnych". Dlatego w strategii podkreślono, że " Dodatkowo zbyt celem poprawy jej konkurencyjności. Priorytet powinny uzyskać zatem inne instrumenty wchodzące w zakres polityki gospodarczej, zatrudnienia i społecznej". Takie podejście dziwi ekspertów. — Luka na rynku pracy cały czas rośnie, problem dodatkowo pogłębia sytuacja demograficzna. Zapotrzebowanie na pracowników jest coraz większe, tymczasem wzrost liczby cudzoziemców w Polsce wyhamował. Przestawione w projekcie strategii kierunki zmian mogą doprowadzić do zaostrzenia zasad zatrudnienia migrantów zarobkowych. — mówi Nadia Winiarska, ekspertka ds. zatrudnienia Konfederacji Lewiatan. Zaznacza, że strategia to dokument kierunkowy, i trzeba poczekać na projekty ustaw wdrażających planowane zmiany, ale ma do nich więcej obaw niż nadziei, bo nie widzi w niej odzwierciedlania postulatów pracodawców. Co do strategii mieszane uczucia ma Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. — Ogólnie oceniam go pozytywnie, ale ważne są szczegóły, kierunki działań uzupełnione konkretnymi rozwiązaniami, których ze strategii nie widać. Z ogólnego dokumentu nie możemy nic konkretnego wnioskować, zwłaszcza że nie odnosi się do żadnych danych statystycznych. — mówi Grażyna Spytek-Bandurska. I dodaje, że np. ze strategi nie dowiemy się, w jaki sposób zostanie dokonana identyfikacja realnych potrzeb pracodawców przy uwzględnieniu interesu państwa. — Cel oczywisty, ale pytanie, jakimi działaniami będzie realizowany — mówi Spytek-Bandurska. , wykresów pokazujących np. liczbę cudzoziemców z podziałem na tych, którzy się uczą, pracują, ubiegają o azyl, mieszkają w ośrodkach. Nie ma danych o liczbie składanych oświadczeń i wniosków o zezwolenie na zatrudnienie cudzoziemca np. z podziałem na województwa i szacunków na przyszłość. Joanna Torbé-Jacko, adwokat, ekspert Business Centre Club ds. prawa pracy, przewodniczącą Zespołu Legalizacji Pobytu i Zatrudniania Cudzoziemców przy Rzeczniku MŚP mówi wprost, że strategia ją rozczarowała. — Ten dokument mnie frasuje. W każdym jego punkcie widzę ograniczenia w polityce migracyjnej. Czytam i nie widzę , gdzie chcemy być za kilka lat — mówi. Procedur nie da się przyspieszyć Pracodawcy przede wszystkim oczekiwaliby przyspieszenia procedur i pewnej stabilności w rozpatrywaniu wniosków. — Problem dotyczy zarówno konsulatów, jak i urzędów wojewódzkich. Cudzoziemcy na samą wizytę w konsulacie czekają nawet rok, potem kilka lat na wydanie zezwolenia na pobyt. To rodzi wiele problemów. Przede wszystkim w okresie oczekiwania na decyzję nie mogą wyjechać, gdyż nie posiadają dokumentu pobytowego, który umożliwi powrót do Polski. Taka jest rzeczywistość, w której dochodzi do dramatycznych sytuacji, kiedy cudzoziemiec nawet nie może odwiedzić członka rodziny, jeśli jego stan zdrowia nagle się pogorszył — mówi Nadia Winiarska. Grażyna Spytek-Bandurska dodaje, że oczekiwanie na legalizację pobytu i pracy jest często jak loteria. — Nie wiadomo nigdy, kiedy przyjadą oczekiwani cudzoziemcy, jest to nieprzewidywalne, a w biznesie liczy się właśnie stabilność. Jasność i szybkość procedur jest kluczowa — przyznaje Spytek-Bandurska. Co proponuje rząd w strategii? — czytamy. Choć autorzy wiedzą, że zasadnicze zmiany, pozwalające na poprawę procesu uzyskiwania zezwoleń na pracę i pobyt, zostaną oparte o narzędzia cyfrowe. Szybka ścieżka zatrudniania dla wybranych krajów na razie bez zmian W strategii zapisano, że " . Obecnie dotyczy on obywateli Ukrainy, Białorusi, Mołdawii, Gruzji i Armenii. Do końca 2025 r. zostanie on poddany analizie, tak aby ewentualnie zmodyfikować listę państw, których obywatele mogą z niego skorzystać". Tu pojawia się kolejny problem. Pracodawcy bowiem oczekują szybkiej weryfikacji listy krajów, z których można zatrudnić cudzoziemca na oświadczenie. — W tej procedurze czas oczekiwania na zezwolenie jest krótszy, łatwiej i szybciej można zalegalizować pracę cudzoziemca. — mówi Nadia Winiarska. Z danych ZUS wynika zaś, że największy wzrost liczby cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń dotyczy tych z krajów spoza UE. Wzrost osób zgłoszonych do ubezpieczeń w 2023 r. w stosunku do 2015 r. odnotowano w szczególności dla obywateli: Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że do 2020 r. włącznie zgłaszano ponad 1,5 mln oświadczeń, a w 2021 r. blisko dwa miliony. W ostatnich latach ich liczba spadła, bo o Najwięcej zatrudnionych "na oświadczenie" jest z Ukrainy i Białorusi. Na wpis oświadczenia do specjalnego wykazu czeka się kilka dni. Priorytet to zawody deficytowe. Jak je monitorować? Dalej zaś czytamy, że przy dopuszczeniu do pracy cudzoziemca . — Obecnie większość zezwoleń na pracę jest wydawana właśnie w celu zatrudnienia cudzoziemców w zawodach deficytowych. Tymczasem rośnie liczba branż, które potrzebują pracowników i zgłaszają problemy, trudności w pozyskiwaniu kandydatów do pracy. Pozostaje pytanie, czy mamy skuteczne mechanizmy, które pozwalałyby monitorować je na bieżąco? Czy na podstawie strategii możemy liczyć na pewne uproszczenie, jeśli to jest zawód deficytowy — pyta Nadia Winiarska. I zaznacza, że to nie jest tak, że są chętni kandydaci na lokalnym rynku pracy, ale pracodawcy nie chcą ich zatrudniać. Jedyny dobry postulat dla rynku pracy Planowane jest jednak , chociażby poprzez organizowanie i finansowanie kursów języka polskiego czy znajomości polskiej kultury. — To krok w dobrym kierunku, bo integracja jest ważna, zwłaszcza jeśli mówimy o zatrudnionych w dłuższej perspektywie czasowej — mówi Grażyna Spytek-Bandurska. —Istotne jest właśnie, żeby proces integracji następował od razu, żeby była chęć porozumiewania się w języku polskim. Trzeba mieć na względzie, chociażby to, że większe zrozumienie jest wśród cudzoziemców bliższych nam kulturowo, a aspekt ten nie został szerzej omówiony. Kryteria powinny dotyczyć wyników kontroli, liczby zatrudnianych cudzoziemców, lat doświadczeń w rekrutacji i integracji ze społecznościami lokalnymi — mówi ekspertka Federacji Przedsiębiorców Polskich. W strategi podkreślono jednak, że przede wszystkim nie są planowane żadne instrumenty mające na celu zachęcanie pracodawców do zatrudniania cudzoziemców. Przyjęta zostaje zasada pierwszeństwa dostępu do rynku pracy dla obywateli polskich i obywateli innych państw członkowskich Unii Europejskiej (zgodnie z zasadą swobodnego przepływu pracowników). Dopuszczenie cudzoziemców do rynku pracy będzie uzależnione od spełnienia kilku istotnych warunków. Kluczowe to: • obywatelstwo kraju OECD lub państwa, z którym Polska lub Unia Europejska ma podpisaną umowę o readmisji i jest ona skutecznie realizowana; • posiadanie unikatowych, wysokospecjalistycznych umiejętności lub brak możliwości znalezienia takiego pracownika; • otrzymywanie wynagrodzenia miesięcznego co najmniej porównywalnego z pracownikami polskimi w danej branży, tak aby w tym zakresie nie tworzyć nieuczciwej konkurencji; • wniosek od pracodawcy realizującego inwestycje w Polsce o strategicznym znaczeniu dla gospodarki lub obronności państwa Jest też zapowiedź zmian w przepisach o agencjach zatrudniania, ale nie wiadomo w jakim kierunku mają iść.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS