Blogs
Home/business/Mieso odbija sie czkawka byemu ministrowi rolnictwa

business

Mieso odbija sie czkawka byemu ministrowi rolnictwa

Wojciech Olejniczak byy szef SLD i byy minister rolnictwa a obecnie czonek rady nadzorczej PZU oddelegowany do zarzadu spoki zosta zatrzymany przez CBA wraz z piecioma innymi osobami. Nieoficjalnie zatrzymanie ma zwiazek ze sledztwem dotyczacym finansowaniem przed piecioma laty przez Alior Bank zaduzonych Zakadow Miesnych Henryk Kania.

November 27, 2024 | business

W środę w Warszawie, Radomiu i Zgierzu agenci CBA zatrzymali sześć osób. Po zakończeniu czynności procesowych w czwartek rano CBA przewiezie zatrzymanych do katowickiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. - Potwierdzam, że Wojciech Olejniczak został zatrzymany wraz z pięcioma innymi osobami. To jest sprawa, która ma charakter gospodarczy. Po zakończeniu czynności prokuratura wyda komunikat - mówi PB prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej. Ukryta prawda Według nieoficjalnych informacji zatrzymanie ma związek ze śledztwem, które od kilku lat toczy się w związku finansowaniem na kwotę 235 mln zł, którego Alior udzielał w 2019 r. nadmiernie zadłużonej spółce. Giełdowe Zakłady Mięsne Henryk Kania (ZMHK) zostały klientem Aliora w marcu 2018 r. Początkowe finansowanie w wysokości 100 mln zł dzięki kolejnym umowom i aneksom zwiększyło się do 235 mln zł, z czego bank odpisał aż 140 mln zł, uszczuplając na tę kwotę zysk netto za drugi kwartał 2019 r. Łącznie bank spisał na straty 161 mln zł. Wojciech Olejniczak do końca maja 2019 r. był dyrektorem departamentu biznesu agro w Alior Banku. W lipcu 2019 r. Alior Bank zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia oszustwa przez władze producenta wędlin , zarzucając im m.in. przedstawienie nieprawdziwych informacji i nierzetelnych dokumentów oraz udaremnianie zaspokojenia Aliora jako wierzyciela poprzez usunięcie, zbycie lub ukrycie składników majątkowych, głównie zapasów magazynowych. Jednak według ustaleń PB bank nie poinformował, że o przestępstwa tzw. karalnej niegospodarności podejrzewa nie tylko władze ZMHK, ale i własnych pracowników, m.in. analityków kredytowych oraz Wojciecha Olejniczaka. Tymczasem już w 2018 r. audytorzy mieli poważne zastrzeżenia do płynności i ujemnych przepływów operacyjnych wykazanych w księgach ZMHK za 2017 r. Mimo to, bank zwiększał finansowanie dla spółki. Kilka miesięcy później audytorzy badający sprawozdania finansowe za I półrocze 2018 i cały rok odmówili wydania opinii. Sprzeczne informacje Z informacji PB wynika, że pierwsza rekomendacja analityków kredytowych Aliora z lutego 2018 r., dotycząca udzielenia finansowania na zaledwie 15 mln zł, była negatywna. Kolejna, zaledwie o pięć tygodni późniejsza, a jednocześnie dotycząca znacznie wyższej kwoty (prawie 100 mln zł), była już jednak pozytywna. Między jedną a drugą rekomendacją doszło do spotkania czterech przedstawicieli banku z Henrykiem Kanią, ówczesnym szefem rady nadzorczej ZMHK, i Grzegorzem Minczanowskim, ówczesnym prezesem mięsnej spółki. Jednym z uczestników tego spotkania, wymienionym w zawiadomieniu do prokuratury jako osoba, która mogła dopuścić się karalnej niegospodarności, był Wojciech Olejniczak. Były minister rolnictwa twierdził, że nie uczestniczył w przygotowywaniu aplikacji kredytowej ZMHK ani w podejmowaniu ostatecznych decyzji, które należą do komitetu kredytowego i zarządu banku. Jego ówcześni przełożeni twierdzili natomiast w zawiadomieniu do prokuratury, że Wojciech Olejniczak był też aktywny w procesie zwiększania finansowania ZMHK w kwietniu 2019 r. Kwestią tego, w jaki sposób doszło do bankructwa ZMHK i jaką rolę odegrał w tym Alior Bank, zajęła się Prokuratura Regionalna w Katowicach oraz Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Gorący kartofel Po rozstaniu z Aliorem Wojciech Olejniczak od 2019 r. był związany z Grupą mBanku (pion bankowości inwestycyjnej), ale nie pracował nigdy w sektorze ubezpieczeniowym. Jednak w lutym 2024 r. został powołany do rady nadzorczej największego ubezpieczyciela, a pod koniec sierpnia został oddelegowany z rady nadzorczej PZU do zarządu . Biuro prasowe PZU informowało wówczas, że „Wojciech Olejniczak zajmuje się kilkoma ważnymi i pilnymi tematami, takimi jak dokończenie procesu tzw. audytów otwarcia". Według naszych informacji był w zarządzie nieproszonym gościem, a jego działania miały charakter pozorowany. Mocnym zgrzytem wydaje się także powierzenie robienia porządków w grupie największego ubezpieczyciela osobie, która nie dość, że z rynkiem ubezpieczeń nigdy nie była związana, to jeszcze jest zamieszana w badaną przez prokuraturę sprawę w jednej ze spółek należących do grupy. „Z wiedzy, jaką posiadamy, zatrzymanie nie ma nic wspólnego z działalnością biznesową PZU, a dotyczy aktywności zawodowej Wojciecha Olejniczaka z lat 2016-2019, na kilka lat przed dołączeniem do rady nadzorczej PZU" – napisał ubezpieczyciel na platformie X. Termin oddelegowania Wojciecha Olejniczaka na trzy miesiące upływa za kilka dni. Można więc spodziewać się, że oficjalne odwołanie z zarządu i prawdopodobnie z rady nadzorczej nastąpi jeszcze w tym tygodniu.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS