MediSensonic Cel Byc wiodacym graczem w miedzynarodowym sektorze MedTech

Choć dostrzegamy potencjał w Polsce, gdzie posiadamy silną bazę operacyjną, nasze innowacyjne rozwiązania są ukierunkowane na globalną ekspansję. To rynki światowe, zwłaszcza europejskie, zachodnie są naszym głównym celem – mówią Bankierowi Robert Gromada i Marcin Malinowski z zarządu MediSensonic. fot. MAREK WISNIEWSKI / / Puls Biznesu Andrzej Stec: Skąd pomysł na debiut na warszawskim parkiecie? Ostatnio więcej spółek schodzi z parkietu, niż na niego wchodzi. Marcin Malinowski, wiceprezes MediSensonic: Planowane na 2025 rok wejście na warszawską giełdę to dla MediSensonic naturalny krok w dalszym dynamicznym rozwoju. Bazowy scenariusz zakłada, że w przyszłym roku przeprowadzimy kolejną ofertę publiczną, która będzie poprzedzała debiut na rynku głównym GPW. Alternatywnie, jeżeli nie uda się zrealizować tego planu, będziemy ubiegali się wówczas o wprowadzenie akcji na rynek NewConnect. Można zatem powiedzieć, że obecnie prowadzimy rundę Pre-IPO, kolejna będzie już miała klasyczny charakter IPO i będzie ostatnią planowaną przed debiutem giełdowym. Polska stanowi dla nas silną bazę operacyjną, a docelowa obecność na GPW lub NewConnect pomoże nam nie tylko wzmocnić pozycję na rodzimym rynku, ale i zbudować zaufanie także wśród inwestorów zagranicznych. Jest to istotne, ponieważ wszystkie nasze wiodące projekty są skierowane na rynek globalny, co znacząco zmniejsza ryzyko inwestycyjne, zarówno dla nas, jak i dla naszych akcjonariuszy. Jakie są źródła pozyskiwania finansowania na prowadzenie projektów, w tym badań klinicznych? MM: Dotychczasowe środki na rozwój naszego biznesu pochodziły zarówno od inwestorów, jak i z dotacji. Tymi drogami do tej pory pozyskaliśmy ponad 50 mln zł. Przykładem może być nasz nowy projekt "Autostrzykawka’’, na który pozyskamy środki z dotacji w kwocie blisko 11,8 mln zł, a całkowity wkład własny wyniesie nieco ponad 4,4 mln zł. Jesteśmy tuż przed podpisaniem umowy z dotacjodawcą. Aktualnie jesteśmy w procesie pre-IPO, która to oferta pozwoli nam na pozyskanie dodatkowego kapitału. Akcje serii H mają wartość emisyjną do 8 mln zł. Emisja nowych akcji pozwoli na dalsze inwestycje w badania i rozwój. Środki pozyskane z pre-IPO wpłyną znacząco na przyspieszenie procesów R&D, przeprowadzenie koniecznych certyfikacji a tym samym wprowadzenie na rynek nowych rozwiązań diagnostycznych. Jest to dla nas szczególnie istotne, ponieważ chcemy zwiększy naszą wiarygodność, zarówno w oczach krajowych, jak i zagranicznych inwestorów i stać się znaczącym graczem na międzynarodowym rynku technologii medycznych. Zgodnie z opublikowanym Memorandum Informacyjnym, na drugi kwartał 2025 roku zakładamy realizację kluczowych faz badań klinicznych naszych wiodących projektów, w tym rozpoczęcia V fazy badań klinicznych projektu MPVT, jak również przygotowania Touchwave do badań w Wielkiej Brytanii. Dodatkowe środki spowodują także rozbudowanie międzynarodowego zespołu Business Development. Jakie są Wasze najbardziej zaawansowane projekty technologiczne, również jeśli chodzi o możliwość ich szybkiej komercjalizacji? MM: Do naszych najbardziej zaawansowanych projektów wlicza się Touchwave, czyli nowoczesny system do ciągłego monitorowania ciśnienia krwi w czasie rzeczywistym, który eliminuje konieczność używania tradycyjnych pompowanych mankietów zakładanych na rękę pacjenta. W obecnym czasie prototyp urządzenia jest po dwóch zakończonych badaniach klinicznych, w czasie których uzyskano lepsze rezultaty, niż zakładaliśmy w początkowym etapie prac. Bardzo zaawansowanym wyrobem jest MPVT (Microwave Pulp Vitality Tester), czyli bezinwazyjne urządzenie do oceny żywotności miazgi zęba, które obecnie przechodzi ostatnie etapy badań klinicznych. W skrócie, technologia ta w sposób bezinwazyjny dla pacjenta umożliwia precyzyjne określenie czy ząb jest żywy, czy martwy. Obecny etap prac obejmuje opracowywanie wniosków i wyników z IV badania klinicznego i przygotowywanie projektu do rozpoczęcia V cyklu badań klinicznych. Wyniki tych badań pozwolą nam jednoznacznie określić skuteczność i powtarzalność działania przyrządu. Warto podkreślić, że wartość globalnego rynku stomatologicznego ma wzrosnąć do 65,23 mld USD w 2030 roku, w porównaniu do 36,08 mld USD w 2022 roku, i nadal dynamicznie rośnie. Jednakże projektem, który wzbudza największe zainteresowanie i emocje wśród potencjalnych partnerów i inwestorów jest Glucowave. Pierwszy na świecie bezigłowy system do monitorowania poziomu glukozy, który obecnie jest w fazie badań klinicznych. Przed nami, w najbliższej przyszłości, jego najprawdopodobniej ostatnie badanie. Oczywiście, zależy to od otrzymanych wyników, ale wszystko wskazuje na to, że potwierdzi ono zakładane przez nas wyniki. Jego komercjalizacja mogłaby zrewolucjonizować rynek opieki diabetologicznej. Według oficjalnych statystyk, potencjalna grupa odbiorców może wynosić około 500 mln osób. Średnia wartość rynkowa projektu szacowana jest na 294,72 mln USD. Obecnie projekt znajduje się na etapie badań klinicznych. W portfolio posiadamy jeszcze DAOS (Dentiwave Automatic Oral Scanner) i So Rest! DAOS to urządzenie medyczne, wykorzystujące technologię optyczną do precyzyjnego obrazowania zębów i dziąseł w modelu 3D. Uzyskujące niemalże 100% powtarzalność w odwzorowaniu jamy ustnej. Idealne narzędzie do zastosowania w gabinetach stomatologicznych, ortodontycznych oraz protetycznych, gdzie zastąpi przyrządy, tj. skanery manualne i wyciski „mechaniczne”. SO-REST!, jest innowacyjnym produktem do monitorowania snu. To materac diagnostyczny, który wnosi zupełnie nową jakość do badania bezdechu sennego oraz innych zaburzeń snu. Dzięki zaawansowanej technologii mikrofalowej oraz szeregowi innych sensorów elektronicznych umożliwia on monitorowanie i rejestrowanie parametrów fizjologicznych. Czy aktualnie polski rynek, krajowi inwestorzy i instytucje (w tym państwowe) są gotowe, aby współfinansować działalność takich firm medycznych jak Wasza, na przykład w obszarze B+R? Robert Gromada, prezes MediSensonic: Obserwujemy rosnące zainteresowanie inwestycjami w sektorze MedTech w Polsce, zarówno ze strony inwestorów prywatnych, jak i instytucji publicznych. Programy dotacyjne, takie jak te finansowane z funduszy unijnych, stanowią istotną formę wsparcia dla firm takich jak nasza. Uważamy, że polski rynek jest gotowy, ale kluczowym elementem sukcesu będzie przyciągnięcie uwagi zagranicznych inwestorów, którzy dostrzegają potencjał innowacyjnych rozwiązań medycznych. Czy Wasza przyszłość rysuje się nad Wisłą? A może za Oceanem, gdzie tego typu projekty medyczne i technologiczne mają chyba łatwiej? Patrząc chociażby na wyceny rynkowe. RG: Choć dostrzegamy potencjał w Polsce, gdzie posiadamy silną bazę operacyjną, nasze innowacyjne rozwiązania są ukierunkowane na globalną ekspansję. To rynki światowe, zwłaszcza europejskie, zachodnie są naszym głównym celem. Projekty medyczne i technologiczne w takich krajach jak USA często osiągają wyższe wyceny, co stwarza większe możliwości i sprzyja firmom takim jak nasza, pozwalając maksymalnie wykorzystać szanse na komercjalizację produktów. Gdzie widzicie spółkę za 5-10 lat? Również jeśli chodzi o założenia finansowe. RG: W perspektywie kilku najbliższych lat chcemy być wiodącym graczem w międzynarodowym sektorze MedTech, znanym z bezpiecznych, skutecznych i nieinwazyjnych technologii medycznych. Naszym celem jest nie tylko komercjalizacja obecnych projektów, ale także rozwój nowych produktów poprzez zdywersyfikowany proces działań R&D, który będą odpowiadać na dynamicznie zmieniające się potrzeby rynku. Zakładamy również znaczący wzrost przychodów przez co wzrost wartości rynkowej spółki. Rozmawiał Andrzej Stec, redaktor naczelny Bankier.pl. Źródło: