Home/business/Ludwik Sobolewski Diabe tkwi w didaskaliach FELIETON

business

Ludwik Sobolewski Diabe tkwi w didaskaliach FELIETON

Nie wiem jakie bedzie Modziezowe Sowo Roku 2024. Nikt nie wie bo trwa plebiscytowe gosowanie. Mam watpliwosci czy odzwierciedli ono te rzeczywiscie najpopularniejsze a zarazem "modziezowe" cokolwiek by to miao znaczyc sowa. Jakos nie spotkaem sie w codziennym zyciu z takimi sposrod nich jak rel czy essa zwyciezcami poprzednich edycji plebiscytu. To znaczy nie spotkaem sie z ich uzyciem zwyczajnym. Bo owszem zdarzyo sie raz ze laureat nagrody w dziedzinie finansow odbierajac wyroznienie krzykna ze sceny pewnej konferencji...

October 23, 2024 | business

Mimo tego sceptycyzmu lubię wybory młodzieżowego słowa roku. Jest to jeden z tych procesów, które wciąż nie są przeprowadzane z decydującym zastosowaniem sztucznej inteligencji. A to właśnie . Również do języka rozmowy o biznesie. Podejrzewam, że zdetronizowała w nim, w kategorii częstości używania, takie słowa jak "giełda", "transakcja" czy "inwestowanie". Może tylko "pieniądze" trzymają się mocno. Nie ma się czemu dziwić. Świat zrobił się tak zróżnicowany, że z jednej strony zaczyna w nim brakować energii (ostatnio ponure doniesienia na ten temat płyną z Ameryki Południowej), a z drugiej - trwa w najlepsze planetarna ekspansja sztucznej inteligencji. Zresztą nie potrafi się ona obyć bez coraz większych ilości energii. Takiej, jakiej jeszcze w historii świata nie było. Jest w tym coś z chocholego tańca. Choćby takie susze, wywoływane przez klimat. Są jedną z głównych przyczyn deficytu energii, tak bardzo potrzebnej w rewolucji technologicznej. Efekty transformacji przyjdą szybko. Zapewne spełni się prognoza Wojciecha Zaremby, jednego z liderów OpenAI. W rozmowie z Maciejem Kaweckim (do obejrzenia i wysłuchania na YouTube) powiedział, że to, co kiedyś zajmowało tysiące lat - na przykład powstanie rolnictwa czy pierwszych miast i ich ewolucja - dzisiaj, jeśli chodzi o równie przełomowe zmiany, odbywa się na przestrzeni najwyżej dziesięcioleci. I ten dystans pomiędzy pojawianiem się kolejnych przełomów cywilizacyjnych będzie się skracał. Na pierwszą rewolucję przemysłową ludzkość pracowała przez stulecia. Czy zatem koniec ludzkości w dotychczas nam znanym, humanistycznym sensie, jak rewolucję AI intepretuje Yuval Harari, już de facto nastąpił? Szczerze mówiąc, gdy słucham przenikliwych wypowiedzi jednego z konstruktorów AI, czyli wspomnianego Wojtka Zaremby, to zaczynam skłaniać się do tego, co o przyszłości mówi w tym kontekście Harari. Uważałem algorytmy AI za coś, co przeora naszą rzeczywistość, ale dotąd łudziłem się, że skutki tego mogą być także dobre, oprócz dewastacyjnych. Właśnie, didaskalia. Gdybym miał powiedzieć, jakie jest, niekoniecznie młodzieżowe, lecz jednak słowo roku, w kręgach finansowo-biznesowych, to z moich skromnych obserwacji wynika, że jest nim słowo Zasadniczo po raz pierwszy, zapewne jak wszyscy lub prawie wszyscy, spotkałem się z nim w liceum, ewentualnie w szkole podstawowej, na lekcji języka polskiego poświęconej dramatowi jako utworowi literackiemu. Dzisiaj znaczy ono: "rzecz uboczna, kwestia mniejszej wagi, problem z którym damy sobie radę, coś co na tle innych spraw jest łatwe do rozstrzygnięcia". Typowa sytuacja, w której się używa tego określenia? Każda transakcyjna, to znaczy każda, gdzie pojawia się element dyskusji, polemiki, sporu czy, by powiedzieć bardziej pozytywnie, uzgadniania stanowisk. Czasem myślę, że byłoby lepiej, gdyby w naszym życiu było jak najwięcej didaskaliów, a te naprawdę poważne problemy jakoś się same rozwiązywały. Chociaż w biznesie nie jest to niezawodna recepta na brak bólu głowy, bo często diabeł tkwi w szczegółach. Pardon, w didaskaliach. , adwokat, w latach 2006-2017 prezes giełd w Warszawie i w Bukareszcie, obecnie CEO funduszu Better Europe EuSEF ASI Autor felietonu wyraża własne opinie i poglądy. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

SOURCE : interiabiznes
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS