Home/business/Kolejny trup wypad z szafy Orlenu. Onet posada za kontrakt

business

Kolejny trup wypad z szafy Orlenu. Onet posada za kontrakt

Czarne chmury gestnieja nad byymi wadzami Orlenu. W rozmowie z Onetem przedsiebiorca z branzy eventowej przekonuje ze w zamian za kontrakty na obsuge paliwowego giganta jeden z czonkow zarzadu domaga sie "korzysci majatkowych i osobistych". Oskarzany o takie dziaania Adam Burak odpiera te zarzuty.

October 07, 2024 | business

Z ustaleń Onetu wynika, że w 2019 r. Berm zawiera z umowę na obsługę wydarzeń, za które firma eventowa ma zgarniać prowizję w wysokości 5 proc .od zleceń o wartości od 20 do 200 tys. i 4 proc. od tych, których koszt wyniesie od 200 tys. do 1 mln zł. Wynagrodzenie za zlecenia powyżej 1 mln zł ma być negocjowane indywidualnie. — Niedługo po podpisaniu umowy na spotkanie zaprosił mnie Adam Burak, który wprost poinformował mnie, że Początkowo puściłem to mimo uszu, ale te sugestie zaczęły się nasilać — opowiada w rozmowie z Onetem przedsiębiorca. Jak dodaje, tym wyrazem wdzięczności miało być znalezienie pracy dla jednej ze "swoich podopiecznych", którą okazała się Anna Karczewska-Rozłucka, córka ówczesnego marszałka Senatu. Kobieta zostaje zatrudniona w firmie 1 marca z pensją na poziomie 5 tys. zł netto ma odpowiadać za relacje z Orlenem. Umowa kończy się po sześciu miesiącach. Kończy się też współpraca Berm i Orlenu. Państwowa firma wypowiada firmie umowę bez podania przyczyny. Jabłoński o całej sprawie — jak wskazuje Onet — informuje CBA, co staje się początkiem operacji Vampiryna. Adam Burak odpiera zarzuty "To nie po raz pierwszy, gdy człowiek o wątpliwej reputacji Janusz Jabłoński, skazany swego czasu prawomocnym wyrokiem w aferze korupcyjnej, pomawia mnie i oskarża o rzeczy, które nie miały miejsca. W 2019 r. swoimi pomówieniami próbował zainteresować prokuraturę. Wówczas prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa wobec nieznalezienia znamion czynu zabronionego. Dziś po raz kolejny pomawia mnie i narusza moje dobra osobiste. W związku z oszczerstwami i pomówieniami, jakie pan Jabłoński wypowiedział pod moim adresem, tym razem publicznie, w ubiegłym tygodniu do jednego z warszawskich sądów złożyłem prywatny akt oskarżenia. Oświadczam, że wszystko, co na mój temat publicznie powiedział pan Jabłoński, jest kłamstwem. Nigdy nie żądałem ani nie przyjmowałem od niego żadnych pieniędzy lub innych korzyści majątkowych. Nie znam pani Karczewskiej-Rozłuckiej, nigdy nie spotkałem jej osobiście i nigdy nie byłem przesłuchiwany w tej sprawie" — napisał w przesłanym redakcji oświadczeniu.

SOURCE : businessinsider_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS