Kolejne trzesienie ziemi w imperium Solorza. "Usunie dzieci z wadz"

Treść listu publikuje na platformie X dziennikarz WP Patryk Michalski. — możemy przeczytać na zdjęciu listu. Dodawał też, że angażowanie ich nie przekłada się na "stabilność" firm jego imperium biznesowego. Znany przedsiębiorca miał też napisać w liście, że otrzymał wiele telefonów od osób ze spółek należących do jego grupy, "które najwyraźniej były bardzo zaniepokojone" listem jego dzieci. Przedsiębiorca obiecuje też w piśmie, że będzie nadal "tworzył i rozwijał" firmy. Przypomnijmy, w liście, który opisywała "Gazeta Wyborcza", Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak ostrzegli menedżerów kluczowych spółek imperium Solorza, że ich dobro jest zagrożone przez osoby, które "chcą przejąć kontrolę nad biznesem". "GW": spór w rodzinie Dzieci jednego z najbogatszych Polaków mają być bowiem wg "GW" w sporze z Justyną Kulką, od marca żoną Solorza. "Spór jest tak poważny, że kwestionują nawet ważność małżeństwa, które ojciec zawarł w Liechtensteinie. Twierdzą, że to Justyna Kulka stoi za politycznym uwikłaniem Polsatu w układy z PiS w czasie rządów tej partii i że to ona stała za pomysłem promowania Doroty Gawryluk jako kandydatki na prezydenta" — podała "GW". Po publikacji "GW" Cyfrowy Polsat przesłał do Business Insider Polska swoją odpowiedź na materiał "GW". "Przede wszystkim Spółka działa i pracuje w normalnym trybie" — wskazał w odpowiedzi dla Business Insidera Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i rzecznik prasowy w imieniu firmy. Nie zaprzeczył doniesieniom o wysłaniu listu. " . Spółka działa na podstawie statutu, w którym jasno są opisane procedury podejmowania decyzji w spółce" — podkreślił w przesłanym nam komentarzu rzecznik.