Janusz Palikot oferowa rolls-royce'a w konkursie. Auto do niego nie nalezao

W "Skarbcu Palikota" kuszono potencjalnych inwestorów nie tylko wysokim oprocentowaniem pożyczki, ale także innymi rzeczami. Jedną z nich był rolls-royce Ghost z 2018 r., który miał być nagrodą w jednym z konkursów. UOKiK ustalił, że rolls-royce w rzeczywistości nigdy nawet nie należał do spółki, a był leasingowany. . Z ogłoszenia można było dowiedzieć się, że został po raz pierwszy zarejestrowany dopiero w 2020 r., za granicą. Przebieg samochodu wynosił niespełna 130 tys. km. Limuzynę wyceniono na 965 tys. zł netto. Z rolls-roycem fotografował się m.in. Kuba Wojewódzki, partner biznesowy Palikota W sierpniu z kolei prezes UOKiK nałożył kary pieniężne na Palikota za umyślne dopuszczenie się do naruszenia praw konsumentów i Polskie Destylarnie za wprowadzenie konsumentów w błąd. Były polityk miał zapłacić 950 tys., a firma 239 tys. zł. Decyzja nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie. Zatrzymanie Janusza Palikota. Jego obrońca zdradził kulisy Janusz Palikot, Przemysław B. i Zbigniew B. zostali w czwartek zatrzymani przez CBA w Lublinie i Biłgoraju. Po godz. 19 zostali doprowadzeni do wrocławskiej prokuratury. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na ok. 70 mln zł. . "Dla mojego klienta jest to niezrozumiałe, dlaczego skoro sam prosi, żeby być przesłuchanym, zostaje zatrzymany 500 km dalej i jest wieziony przez cały kraj, mimo że sam prosi, że chce w tej sprawie przedstawić stanowisko. Mamy do czynienia z zupełnie niepotrzebną ustawką medialną, zakrawającą na typ działalności w stylu ministra Ziobro" — przekazał mec. Jacek Dubois podczas konferencji prasowej w stolicy Dolnego Śląska, cytowany przez Onet.